
Sylwia Chojnowska
Użytkownicy-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sylwia Chojnowska
-
o czajniku który zapomniał gwizdka
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no ludziska-nie milczcie tak - pomocy, to wazny dla mnie tekst bo mocno osobisty - chcialabym aby żyl -
wyprawa w nieznane
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zbudziłeś we mnie demona i to cię przeraża szarpnąłeś strunę której dźwięk cię zaskoczył boisz się że następny krok cię przerośnie boisz się że poproszę o więcej niż chcesz dać spokojnie swoje demony trzymam krótko na smyczy -
o czajniku który zapomniał gwizdka
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wdech zamykam oczy sen szeptem wypełnia myśli wydech spokojny taniec tlenu na krawędzi życia wdech czarny anioł triumfalnie wypełnia płuca świt widziany zza szczeliny w plastikowym worku -
małe uniesienia (naiwności mojej)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
odbierasz mi oddech (bezpowrotnie) odchodzisz zasypiam w oparach niemiłości twojej -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
witajcie-dziękuję wam za plusiki-bardzo się staram ale ciężko mi idzie minimalizowanie ilości słów w przekazie :) mam nadzieję że z czasem nabiorę wprawy i ogłady :) -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mówili : to będzie prosty zabieg zwykłe wycięcie kobiety z serca na salę wwieźli go na szarych noszach życia silne, białe światło wypalało mu oczy narkozę dostał w odpowiedniej dawce zapomnienia nie miał prawa pamiętać co działo się potem rankiem jego ciało leżało bezwładnie w sterylnej pościeli otworzył oczy ona leżała pośród zakrwawionych bandaży ręce miała zimne nie słyszał bicia jej serca ciszę rozdarł głos lekarza: operacja udana i tych dwóch w białych fartuchach z czarnym workiem na śmieci ŚMIALI SIĘ nie był w stanie ich bronić kolejna dawka obojętności wypełniła żyły zasnął (ściskając w dłoni jej nieistniejący oddech) -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ksiu jest dokładie tak jak pisze Anna :) warsztat po to istnieje aby dopieszczać teksty:) cieszy mnie że podoba ci się i tak :) nie mniej jednak rady jakie są tu udzielane mają czesto pozytywny wpływ na dzieło końcowe :) pozdrawiam wszystkich i dziękuje -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ponownie odrobina kosmetyki - dziękuję 51 -
siedząc w pokoju bez okien pośród białych ścian liczę sny kapiące z sufitu czas płynie tu wolniej jedna minuta niczym nie różni się od drógiej owinięta kocem (z niespełnionych marzeń) patrzę jak monotonia ściele się dywanem krzycząc JESTEM chowam twarz w dłonie zaglądasz (przez dziurkę od klucza) i siebie nie poznajesz
-
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i jeszcze troszkę kosmetyki :) -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Natalio, dziękuję za podpowiedzi, jak widzisz znów troszke zmieniłam :) mam z tym tekstem nie lada problem a bardzo chcę coś z niego wykrzesać -
oddech anioła na szybie
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
troszke zmieniłam-jak teraz ?? -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki dziewczyny-trochę zmieniła- jak teraz się podoba?? -
oddech anioła na szybie
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję Moniko za odwiedziny -
nadzieja umiera ostatnia
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wiecie co - aż nie wiem co z tym zrobić - w sumie wlaśnie to i właśnie tak chciałam powiedzieć ale teraz już sama nie wiem... -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ludziska nie bądzcie tacy-pomożcie-bo coś mi tu nie gra-a bardzo chcę to powiedzieć -
życie rzeką spłynęło
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
super choć trochę nie gra mi końcówka, ni z tad, ni z owąd taka rymowana, jakby z innego wiersza - ale ogólnie plus za trafne ujęcie szarej codzienności -
oddech anioła na szybie
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
witam i pozdrawiam - bardzo cieszy mnie tak ciepłe przyjęcie -dziękuję -
oddech anioła na szybie
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuje Arku za uznanie :) pozdrawiam pełnym słońca miastem -
oddech anioła na szybie
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
od kiedy zaistniałeś w moim życiu regularnie zapominałam o moim aniele co raz częściej zdarzało się że zmarznięty (z podkulonymi skrzydłami) bezradny siedział na parapecie w milczeniu czekając na mojego wzroku najmniejszą uwagę na choćby niedbale rzucone „dzień dobry” czekał cierpliwie wiedział że gdy znikniesz ja znów otworzę okno -
a jednak (czyli oddział pooperacyjny)
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mówili : to będzie prosty zabieg zwykłe wycięcie kobiety z serca na salę wwieźli go na szarych noszach życia silne, białe światło wypalało mu oczy narkozę dostał w odpowiedniej dawce zapomnienia nie miał prawa pamiętać co działo się potem rankiem jego ciało leżało bezwładnie w sterylnej pościeli otworzył oczy ona leżała pośród zakrwawionych bandaży ręce miała zimne nie słyszał bicia jej serca ciszę rozdarł głos lekarza: operacja udana i tych dwóch w białych fartuchach z czarnym workiem na śmieci ŚMIALI SIĘ nie był w stanie ich bronić kolejna dawka obojętności wypełniła żyły zasnął (ściskając w dłoni jej nieistniejący oddech) -
gigantomachia
Sylwia Chojnowska odpowiedział(a) na 51fu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
może i jestem sentymentalna, ale topierwszy wiersz który wycisnął mi łezke z oka - zabieram do ulubionych tu bym jakoś tylko rozdzieliła np: nam z ojcem zatrzasnęły się gardła patrzyliśmy na gigantów lub: nam z ojcem zatrzasnęły się gardła bo(lub)gdy(czymś tu rozdzielić) patrzyliśmy na gigantów ale pewnie to nie konieczne - ja tu tylko sprzątam -
witam i pozdrawiam wszystkich :) ciesze sie że są tacy do których trafiają moje słowa (Ryszard) i cicho sie przyznam, że mam problem z odczytaniem opnii tego_ktorego_nie_bylo ... "nie można ścielić łóża boga* scierniskami" brzmi to dla mnie dość ostro (aż tak kiepski ten wiersz)- poprawcie mnie jeśli źle to rozumiem