
Liryczny_Łobuz
Użytkownicy-
Postów
1 470 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Liryczny_Łobuz
-
Znikać bez ...(b)zów
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na aluna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wszedłem Haniu na ten link - smutno i straszno. Masz teraz dobry nastrój do słuchania Peszek :) I tak trzymaj do Zaduszek - a potem - WIELKI ŚWIĄTECZNY USMIECH !!!! Buziak ciepły (choć jesienny) - M. -
Odnaleźć zagubiony
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na aluna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To znaczy Haniu Najmilejsza, że może już czas na jakieś "szaleństwo" wbrew banałowi codzienności. Bo to właśnie czas "mówi" Tobie - że już NIGDY NIE BĘDZIESZ TAKA MŁODA ( i SZALONA?:))), JAK WŁAŚNIE TERAZ - KIEDY CZYTASZ TE SŁOWA !!! A ode mnie SZALONE BUUUUZIAKI :) - M. -
Odnaleźć zagubiony
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na aluna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A ja myslę Haniu, że i życie "bez wskazówek" może być ciekawe ... a nawet ciekawsze niż banał codienności. Niestety ta "nasza mała stabilizacja" w której tkwimy - to "kajdany" dla poezji, sztuki i muzyki. -
Dopadł mnie Peszek
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Haniu - Witaj! No po prostu dostałem na imieniny najnowszą płytę Marii Peszek. Dziewczyna pisze świetne teksty, ale niestety sama układa do nich melodie. A co do wymowy - to jest (z jednym wyjatkiem) BARDZO DOŁUJĄCA PŁYTA! Zachęcił mnie jednak znakomity wywiad Jacka Żakowskiego z autorką - do "zasugerowania" mojej Najmilejszej owego prezentu. Płytę polecam - Marek -
Dopadł mnie Peszek
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak się cieszę TaK się cieszę Mam już Nową-Starą Peszek Dostałem na imieniny Od swojej dziewczyny Teraz zwiedzamy z Marią Kolejne Mroczne Jaskinie Po ścianach tańczą wyrazy-obrazy A my płyniemy Na świrniętym rekinie-arlekinie Za pierwszym załomem Jak w łeb - łomem Po głowie Jezus i Pogotowie W kolejnych salach Lepiej nie będzie Smutek dopada Wszędzie Lecz nie chce Maria Pocieszeń Pasterza I nie chce z wiary pokrowca Jedzie przez Polskę Ze skasowanym biletem Jak Mała Czarna - owca Owinięta szarą flagą Głośno się zaklina Że jej nie potrzeba ni swojego ni Bożego ni żadnego syna Lecz poza tym: - "chcę mieć wszystko" mówi Maria-Wernyhora Była by więc pora By do takich fajnych tekstów Wziąć - kompozytora! -
Napisz wiersz
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dobry wierszyk - sam się pisze Niczym strumyk - szybko gna A Ty musisz tylko - ciachnąć Gdy za dużo zwrotek ma :) Pozdrawiam - Marek (ostatnio bez Muzy:((( -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Haniu - dobrze wiem, o czym mówisz. Ale pomimo wszystko ja nie odczuwam takiej potrzeby, żeby wbrew przekonaniom świecić "Panu Bogu świeczkę a ..." Cóż, ominęła mnie ta łaska, ale za to przez cały czas zadaję sobie i Światu pytania. I do końca zycia bedę na nie szukał WŁASNYCH odpowiedzi - które inni maja podane ... "na tacy". Ja tych przekonań nie wybierałem - jest jak jest - za to mogę pisać takie wiersze (jak ten) nie obciĄżony bagażem Pisma, w plecaku. Mam też nadzieję, że nie ranię uczuc osób wierzacych, bo nie jest to na pewno moim celem. Pa! bo zaraz mecz :)) - Marek -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bo ja Haniu idę w Twoje ślady i wciąż rozszerzam wachlarz tematów. Ale ten to juz chyba był z "najwyższej półki tematycznej". :)) A ja po prostu myślę, że mało który wyznawca tak naprawdę zasługuje na swojego (takiego czy innego) Boga. Może więc lepiej nie zaprzątać Mu głowy swoją osobą ? Pozdrawiam - Marek -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No, jak to jeszcze potwierdzi JP III (Janusz Palikot :) - to spłoniemy w ogniu razem z jego Palikociarnią :))) - jeszcze w tym roku! M. -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W Polsce wiadomo - uznają Go za przywódcę jakiejś nowej sekty i doniosą do władz. Historia ma to do siebie, że ZAWSZE się powtarza ! Na szczęście dla Niego - już nie krzyżujemy skazanych. A tak na marginesie - to był jeden smakowity film, na powyższy temat - "Mrzonka". Tu daję link www.youtube.com/watch?v=jj6dqRwBWcs M. -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
I ja myślę, że by się dzisiaj także nie uchował. A co do rymów, to ... jaki Świat takie rymy :) Ale pozostaje pytanie, czy ujawniając sie stracił by "boskość" czy ją zyskał ? M. -
Do Nigdy-Niepoznanego
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jeśli królujesz gdzieś-tam w przestworzach Lub jeśli wolisz mroki podziemi Mam jedną prośbę, do Ciebie Panie Nigdy nie pojaw się tu - na Ziemi! Bo kiedy pośród nas, się zjawisz Tłum wiernych zaraz Cię opadnie A gdy już modły swe odprawią Zaczną się żale bezzasadne Jeden - że nogę ma za krótką Drugi - że go rzuciła żona Tamta - że mąż jej żłopie wódkę A stara panna - że nie ruszona I nie myśl, że ich zadowolisz Słuchając tylko - co ich boli Bo dzieją się tu rzeczy straszne I niezależne od ludzkiej woli Jak uspokoisz syna, gdy obok Matka umiera w bólu i strachu Lub matkę, która kolejne dziecko Chowa w pustynnym, jałowym piachu Nie - lepiej nigdy się nie pokazuj Bo się rozpadnie wiernych rodzina Zostaw tu wszystko "po staremu" *** Lub znowu ześlij nam swego Syna -
Lat mi ubywa
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na aluna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pięknie, ja miewam takie odczucia, przegladajac albumy ze "starymi" fotografiami. Mam ich jeszcze kilka ... tak teraz wzruszających w swojej zgrzebnej prostocie. Plus - zadumany :) -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ale wiem też Haniu, żę zapewne jakiś Nigeryjczyk, mógłby napisać podobny wiersz o ... słoniach :))) Tylko że bez stokrotek ... to już nie było by to samo, prawda? M. -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Haniu Najmilejsza :) Wybacz Kwiatuszku, ale tym razem nie zgodzę się z Tobą, bo pisząc "tarzaliśmy się" - miałem przed oczami tarzające się radośnie konie, gdzieś na kwiecistych preriach tego (czasem) najlepszego ze Światów. Taki troche chłopięcy obraz mustangów na tle zachodzącego słońca. No cóż - Ja w młodości czytałem "Winnetou", a Ty pewno "Anię z Zielonego Wzgórza" - której włosy właśnie "płonęły" w takim słońcu. Buuuziak od Starego Rewolwerowca :)* M. -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie mróweczka - bo one są "samotne w tłumie", ale raczej "papużka -nierozłączka" :) ... ale nie był bym Łobuziakiem, gdybym (po cichutku:) nie zacytował pewnego przysłowia, że: "Małżeństwo pozwala dzielić na dwoje wszystkie problemy ... których nie mieli byśmy, gdybyśmy się nie pożenili" :)) Na szczęście Miłość jakoś zawsze się obroni! M. -
Płynę jak rzeka
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na An. An. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Plusik za wiersz o przemijaniu ... to i u mnie ostatnio częsty temat. Ale przecież dookoła "wiosna szaleje od bzu" - rozejrzyj sie po drugim brzegu, może i tam ktoś próbuje sklecić z niedopalonych szczap swój most, na Twoją stronę:) Pozdrawiam serdeczne - Marek -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
I czego mogłem spodziewać się po Muzie - dogłębnego zrozumienia "stokrotnej" wartości ... miłości :) Tak, tak - i chociaż "ciemna strona lasu" wraz z jego niewiadomą, zbliża się nieuchronnie - to raźniej będzie kiedyś wejść w ten gąszcz razem. Grzywa w grzywę:) Pozdrawiam - Marek -
OBRAZ ŚWIATA
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Ewa_Krzywka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kolejny raz podziwiam Twój styl, Ewo. Tak celny i lapidarny! Oczywiście Plusik - M. PS Nie za dużo ogladasz telewizji :))) -
niezniszczalny*
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Rihtik Stempelek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
... taaak. Myślę, że świat wewnętrzny tych co piszą, jest o wiele wiekszy, niż astronom mógłby zobaczyć przez swój teleskop. I stamtąd , jak widzę czerpiesz pełnymi garściami :) -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ewo - dziękuję i pragnę zauważyć, że taki wiosenny weekend jest idealny dla tworzenia lirycznych strof ... na co więc czekasz? Do dzieła Poetko! M. -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuję Ci lirycznie ... M -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kochani, do tego wiersza zainspirowała mnie wypowiedź Wisławy Szymborskiej o jej związku z Kornelem Filipowiczem. Dzisiaj wyraźnie "liryczny" - Marek -
Dla mojej R.
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Galopujemy obok siebie Bok w bok, grzywa w grzywę Ku zbliżającej się nieuchronnie Ciemnej ścianie lasu Za mną już zalotne rżenie i podskoki Za Tobą senne wyginanie smukłej szyi I wciąż pamiętam zapach tamtej łąki Na której tarzaliśmy sie pośród stokrotek Potem przyszedł spokój i źrebięta Które tak szybko-szybko dorastały I dla nich nadszedł czas szukania Własnego Nieba i Łąki A my pogodzeni z nadciągającą jesienią W siwiejącym zaprzęgu przeznaczenia Przechodzimy w powolny stęp By jeszcze raz ujrzeć sznur odlatujących żurawi -
Kwitełe - prośba do Cadyka
Liryczny_Łobuz odpowiedział(a) na Liryczny_Łobuz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jak to "co dalej", Chana? Dalej pisz ten list! Przecież każde z nas czeka na jakis cud:) Ale pamietaj, że tylko wdowy mogą swoje prośby umieścić na samym początku kwitełe. Inaczej pierwsza prośba musi być od męza. A Cadyk z Leżajska (obiecał podobno, że po śmierci dalej bedzie wypełniał swoje obowiazki) "wraca" co rok tak w połowie marca. Tylko wtedy trudno się dostać na jego grób. Bo zjeżdżają się tu ,tysiące potrzenujacych" z całego swiata. A jak Ci się spieszy - to jest jeszcze Ściana Płaczu. Podobnież można przez internet zamówić sobie karteczkę, którą ktoś tam włoży. Najpewniej jednak, nie czekać na cuda, ale poradzić się bliskich i przyjaciół. Popatrz jakia za oknem Piękna Pani Wiosna! I to bez żadnych cudów! A jeżeli chodzi o mnie - to ... fajnie jest czsem posłuchać piosenek ze "Skrzypka na dachu", i zastanowić się, dlaczego ich Jahwe - tak się cały czas mści na tym narodzie? Bo chyba tylko Izrael ma (biorąc historycznie) gorsze położenie niz Polska! Pozdrawiam z "głową w słońcu" - Marek