Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata Michalec

Użytkownicy
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beata Michalec

  1. Jak gołębica Otulasz ciało ramionami W niemym geście strachu Odsuwasz od siebie światło Na odległość Zaciśniętych pięści Schwycona w sieć zwątpienia Nie wierzysz Swej kobiecości Zrobiłaś interes swojego życia Tkanki Wymieniłaś na czas A od jutra będziesz Rozśmieszać motyle I obłaskawiać burze
  2. Jakże miło usłyszeć, że są ludzie dla których czarownice nie są be...., bardzo się cieszę. Pozdrawiam gorąco
  3. oczywiście że z z ach te okulary.... bardzo dziękuję pozdrawiam
  4. Współczesna czarownica Nosi koronki w kolorze szampana Dyskretnie wychylające się dekoltu Spogląda miękko Szarymi uśmiechniętymi oczyma Zza awangardowych oprawek Dzisiejsza wiedźma Zamieniła ożóg Na międzynarodowe prawo jazdy Obroniła dyplom Z nauk prawnych I kocha majowy deszcz Lecz nie zapomniała Jak roztacza się magię I rzuca uroki o zapachu konwalii Wciąż doskonale wie Że są tacy którzy chętnie Powlekli by ja na stos Z zemsty za swoją nieczarowność
  5. ależ skąd, to raczej refleksja nad wydarzeniami dni ostatnich
  6. Przeczytałam anons w gazecie Rozpaczliwy „ Zaginęło zło mało używane Uczciwego znalazcę proszę o zwrot” Serce zadrżało mi z trwogi Zło Zło na wolności Spojrzałam raz jeszcze I dostrzegłam dopisek drobnym drukiem „ Proszę się nie bać Nie gryzie Wskutek odwiecznej starości Straciło zęby”.
  7. „ Wciąż mi ciebie mało” Wyszeptał jej anioł stróż A ona zaśmiała się perliście Zmarszczkami w kącikach oczu Roztańczonymi palcami Zwichrzyła niewinne pukle „ Zatęsknisz za dniami przede mną” Wyszeptał mu w ucho cichy język Poznasz trud strzeżenia ognia I zaganiania wichru Mozolność układania fal Na obudzonym oceanie Będziesz krzyczał z wściekłości Żeś moim stróżem I będziesz płakał z radości Że jam twoją podopieczną
  8. Dziękuję, jest mi bardzo miło. A co do tych kropli Arku , wybierz proszę księżycowe czy może mlecznodrożne...... weź te które bardziej ci się podobają . Pozdrawiam serdecznie
  9. Powojem moich myśli Owijam się wokół Ciebie Łodygami dłoni Oplatam niecierpliwą skórę Kielichem ust Obejmuje opalizujące krople Całą mą kwiatowością Rozpinam się na Twym pożądaniu
  10. Dziękuję bardzo wszystkim a teraz .....grzeszmy
  11. Przez rozchwianą furtkę słów Weszłam do rajskiego ogrodu Szepczące trawy delikatności Pieściły namiętnie moje kolana Pnące groszki nieśmiałości Bezwstydnie zaglądały w oczy Nabrzmiałe kielichy tulipanów ust Kąsały łapczywie palce dłoni Stanęłam przed drzewem wiadomości dobrego i złego I poczułam jak bardzo pragnę jego owocu
  12. Dziękuję , miło mi ... czyż miłość możemy podciągnąć pod wzorzec? Ona niestety jest nieprzewidywalna, a może .. na szczęście. Miłego dnia , pozdrawiam serdeczenie
  13. Marudź , marudź, dobre marudzenie nie jest złe......a pomieszanie zmysłów w tym stanie jest niestety baaaaaaaardzo wskazane i urocze. Mam na myśli mój stan nie twój, pozdrawiam zakręcenie.....
  14. Usłyszałam blask gwiazd I czerń nocnej pieszczoty Zobaczyłam szept źrenic I krzyk drżących palców Nasyciłam się głodem ust Napoiłam żarem skóry Wspięłam się na szczyt schodów rozkoszy I runęłam w przepaść rzeczywistości Pchnięta jednym chłodnym zdaniem
  15. gdzie mogę przeczytać to ogłoszenie? podaj proszę adres
  16. W cukierni życia Ciepłym wnętrzu Gdzie ściany mają kolor słodkich mandarynek W szklanych gablotach Na srebrnych talerzach Wśród oparów wanilii i cynamonu Czekają nasze marzenia Lekkie bezy Pocałunki kochanków Pełne mdlącej dziecięcej słodyczy Szarlotka Tętniąca sokiem Rajskiego grzechu pożądania Czekają na swoich amatorów Królewski makowiec Zranionych serc Szukających ukojenia w sennych ziarenkach A tu kruche ciasteczko Niczym stęskniona kobieta Patrzące wielkimi migdałowymi oczami Czeka na .... niepohamowany głód
  17. dziękuję, nie jestem rozczarowana, gdyby wszystko było zawsze śliczne i słodkie to byłoby mi mdło a tak jest ciekawie
  18. Jestem grzechem Złem które potrafi czynić dobro Jestem źródłem Kroplą która gasi pragnienie Nie możesz się nią nasycić I wciąż chcesz ją czuć na ustach Jestem mrokiem Gęstym i gorącym Zanurzasz się w nim Czujesz jego miękkość Jestem szaleństwem Podążasz ku mnie choć Cię przerażam Ppozwalam Ci czuć Twoje marzenia Jestem ogniem Ogrzewam i przywracam życie Bądź ostrożny nie chcę Cię spopielić Jestem grzechem Nabrzmiałym słodyczą Przesiąkniętym mocą jak wino Czasem przychodzi do mnie anioł Dotyka mych oczu skrzydłami A jego dotyk sprawia mi ból Jestem grzechem Złem które daje szczęście Beze mnie nie poznasz smaku rozkoszy
  19. Narysuj mi swoją tęsknotę Czerwoną szminką Kreśl niewprawną dłonią Kreski na lustrze wczorajszego wieczoru Tuszem do rzęs Stawiaj drżące linie Na cienkim papierze zakazanych pocałunków Na ogromnym kartonie Bezwstydnych słów pożądania Pokaż jak bardzo mnie pragniesz
  20. Hmmmm.... kiedy byłam dosłowna, zarzucono mi to, kiedy jestem wymyślna też się nie podobam, cóż de gustibus......... a co do impresji , i perfumy i ziarenko w galaktyce są bardzo, bardzo ulotne a zatem zgodnie z definicją impresjonistyczne . pozdrawiam
  21. Mnie tu nie ma Pozostały po moim ja Zawieszone w alkoholu Cząsteczki kobiecości Wplotłam spojrzenia W lodowate światło gwiazd Zyskałam status ziarenka W międzygalaktycznej pustyni Mnie tu nie ma Rozpięłam się w Twojej czaszce Jak siateczka naczyń włosowatych Nie możesz istnieć beze mnie
  22. Dziękuję bardzo, miło mi że anioły jeszcze nie są gatunkiem wymarłym. Hmmmm .. ja swojego dostałam , nie spadł, ale chętnie zajrzę do powieści, dziękuję za podpowiedź.
  23. Dostałam anioła Na własność Wysłałam mu skrzynkę po winie Płatkami wstydliwych piwonii Stawiałam na jasnym stole Chleb z masłem i kubki herbaty Tuliłam kiedy płakał z tęsknoty za niebem Albo ze strachu przed letnią burzą Opowiadałam mu bajki Przed dobrym spokojnym snem Dostałam anioła I zostałam jego stróżem
  24. Oparta czołem O rozszlochaną szybę Zatapiam oczy W rozzielenionych strugach Rozwiosennione krople Tańczą na malachicie trawy Powietrze wibruje Rozćwierkaną miłością W rozbuchanym aromacie Zamieszkał rozmajony wiatr A moja miłosna tęsknota Kwitnie stokrotką i kaczeńcem I nigdy nie smakuje tak wyjątkowo Jak wiosną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...