Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata Michalec

Użytkownicy
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beata Michalec

  1. dziękuję......... miło usłyszeć, że stworzyłam coś co się podoba, pozdrawiam słonecznie i owocowo
  2. Ciemne oddechy Twoich kroków Łagodny łuk kręgosłupa Jak szatniarz odbierasz ode mnie sen Płaszcz mojego ciała rozpięty na wieszaku dłoni Poznajesz nieśmiało Kalekimi z miłości palcami Pod skórę sączy się światło źrenic Smakujesz mnie Cząstka po cząstce jak sybaryta wszystkimi zmysłami Pękam jak figa Pod naporem Twej łakomej zachłanności
  3. jestem zaskoczona....bardzo zaskoczona, ten wiersz zaczął żyć własnym życiem jak powiedział jeden z moich przyjaciół. Cieszę się że wywołał tak różne emocje i jest przyczynkiem do wydawania tak różnych opinii. Może kiedyś wyjawię prawdę czemu powstał i czym dla mnie jest ale......... "jeszcze za wcześnie jeszcze nie teraz". Serdecznie dziękuję za Państwa opinie i pozdrawiam bardzo gorąco.
  4. hihihi, okropne prawda ............ ta biol - chem daje znac o sobie po tylu latach, dziękuję, pozdrawiam serdecznie
  5. Miło mi szalenie........... dziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie
  6. Podzielili mnie na czworo Zanalizowali we wnętrzu spektrometru Objęli chłodną źrenicą obrazu skaningowego Cmokali nad składem pierwiastków Sekwencją genów Aberracjami chromosomów I nikt nie zauważył Smug pocałunków Aksamitu palców Cienia słów Tak wygląda Naukowe dzielenie włosa na czworo
  7. Szanowny Panie Nie moje to słowa " a'la opis aktu od wewnątrz" , byłam ciekawa ich znaczenia niestety zadałam pytanie i słyszę ........dręczącą ciszę pozdrawiam
  8. Ja wewnąrz aktu , czy akt wewnątrz mnie?
  9. Przychodzisz do mnie nocą Pochylasz się I powoli zdejmujesz ze mnie sen Leżę naga pod Twymi dłońmi Pieścisz mnie Ślepymi opuszkami palców Skóra chłonie blask Twoich oczu Smakujesz mnie Rozedrganym językiem, jak wąż Uda rozstępują się jak drogi na rozstajach Wślizgujecie się między nie Ty, mrok i nieziemska rozkosz
  10. dziękuję bardzo za uwagi - niestety iwersze są nie tylko dla znawców i krytyków, ale także dla " zwykłych" czytelników, którzy po prostu chcą wiedzieć o czym się piszę. Nie każdy ma ochotę i siły rozbierać wiersz z woalki. Nic na to nie poradzę że uczucia są banalne, to kwestia tysiącletniej tradycji.
  11. Przykryłam stół obrusem – tęsknotą Rozstawiłam talerze Otworzyłam butelkę wina – pożądania Napełniłam nimi kieliszki Zapaliłam świece – drogowskazy Usiadłam przy stole Poczułam głód Jestem głodna - Ciebie
  12. dziekuję za uwagi , nie są nieistotne , pozwolę sobie wyjaśnić kwestię tego zakończenia.......tę miłość zabiły beznamiętne słowa, stąd nie przybladła ale poszarzała. blednięcie kojarzy mi się ze zmniejszeniem natężenia barw, szarzenie z zupełną utratą koloru, serdecznie pozdrawiam
  13. mężczyźni, mężczyźni ........ uwielbiam was, dziękuję za uwagi , pozdrawiam
  14. Położyli ją na marmurowym blacie, Zapalili lampy, Pochylali się, oglądali, cmokali z zachwytem. Prężyła się, mieniła barwami, tętniła, błyszczała. Słowa dotknęły jak stal skalpela. „ Przecież to tylko zwykła kobieca miłość”. Zadrżała..... poszarzała...... znieruchomiała..........
  15. dziękuję bardzo za uwagi......a miłosć francuska nie jest alterntywą, jest seksem
  16. Dziękuję, tak na prawdę żaden z moich wierszy nie ma tytułu, nie da się klęczeć u stóp mężczyzny bez emocji, to po prostu niemożliwe
  17. Panie...... Kiedy klęczę u Twych kolan Żądza wypełnia me tętnice Głowa...... Schylona w pokorze Czeka na Twoje dłonie Język ......... Smakujący mężczyznę Rozciera jego cząstkę na podniebieniu
  18. Dziękuję bardzo, uskrzydliliście mnie ........naprawdę. Wasze słowa sprawiły mi ogromną, ogromną radość, jeszcze raz dziękuję.
  19. Dalecy sobie a tak bliscy Skryci w mroku nocy Wędrujący Mleczną Drogą Złączeniu uściskiem dłoni Pochylamy twarze Nad galaktycznymi dmuchawcami Ciężkie oddechy rozbijają Złote gwiezdne kule Zanurzamy się w siebie Jak w Mgławicę Andromedy Okrywamy ciałami Niby Obłokiem Magellana Towarzyszy nam strażnik Bladolicy księżyc Lecz czasami i on patrząc na nas Czerwieni się i odwraca oczy
  20. Bardzo dziękuję za uwagi, hmmmm to wiersz baaaaaaaardzo osobisty, dlatego może nie odnalazła się w nim Pani, niemniej dziękuję za to że zauważyła Pani w nim energię. jestem ciut podbudowana .
  21. Ewo! Czemu leżysz milcząca przy boku Adama? Jesteś jego rajem, drzewem poznania Jego alfą i omegą Czemu twe udo nagie, chłodne Nie otulone pajęczyną koronki? Czemu twa pierś ciężka z rozkoszy Nie okryta aksamitem twej dłoni? Czemu twój język giętki i śliski Nie niknie w jego uchu? Ewo..... pierwsza kobieto Wsłuchaj się w niemy krzyk mężczyzny Bądź choć raz dla niego Jezabel.
  22. Małgorzato! Jasnooka, gorącousta. Jesteś kobietą - grzechem, kobietą - rozkoszą . Sam Szatan drży na myśl o Twoich pieszczotach. Małgorzato! Kobieto nieziemska. Zgięta z pokorą nad skarbem mężczyzny. Dawczyni niezapomnianych rozkoszy. Małgorzato! Radości moja. Wiedźmo przecudna, kusicielko. Moje noce pełne są Ciebie. Mistrzu mój.................... Jestem tym czego pragniesz......... Bo jestem ...............Tobą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...