PraKtyczna

można pogodę zapowiadać :)

Podoba mi się jako Twoje :) Moje chce proprawić, ale muszę wrócić do tego miejsca ... żeby czuć co poprawiam.

Co czułam przeniosłam, Dzięki! Upierdliwi to ci ze złą intencją, ci z dobrą to pomocni :D

[ Napisane szybko, na brudno. Sprawdzić chcę czy działa to razem czy rozsypuje się gdzieś po kątach ;) ] Przymykając oczy, z uśmiechem na twarzyPomasować chciałabym twoje skronie.Splotłabym poźniej dłonieoparła głowę o ramię twoje.Ciałem naprzeciw, sercem ciut daleko, A jednak lepiej, głębiej, niż w uściskuWłaśnie tak chcę być blisko. [ No i wersja jan_komułzykant'a - ładniejsza, ale nie moja, wiec notuje ] z uśmiechem przymykając oczy chciałabym pomasować twoje skronie dłonie splotłabym później o twoje ramię oparła głowę ciałem naprzeciw z serca dystansem a jednak lepiej głębiej niż w uścisku właśnie tak być chcę blisko

prawdą jest, że teraz albo rutyna, albo swipe right or swipe left ... Zapytam ciekawsko: Czy to do kogoś, czy w próżnie?

... o czym to pod przykryciem misia?

mnie podobają się bardzo dwie pierwsze zwrotki, bo iskra , skąpana, zgaszona Ostatnia traci troszkę tę magie ognia, iskierki, zaczyna mówić o wodzie, rzece Ja bym słońce / gwiazdy z tej jednej małej iskierki chętnie zrobiła .. Ale co czujesz nie wiem, więc przeczytam jeszcze raz i będę tej wody szukać :)

a nie ":" ?

hmm... czy to nie obetnie sensu troszke? Moral ma byc taki, ze powinnismy zachecac do pytania i odchodzic od oceniania. I zastanawiac sie czy nie zadarza sie nam, ze robimy tylko to pierwsze.

ja z interpunkcja zawsze bylam na bakier. wiec kropke i przecinek dodany, ale nie wiem czy tam gdzie byc powinny,

Ej! Zostaw - moze ktos inny sie, dzieki temu, nauczy Piorka czytam, ale nigdy nie analizowalam. Ma to sens, bede aplikowac.

ahahah! genialnie! dzieki jeszcze raz :)

Trafnie , dzieki wielkie

nie zabardzo mi gra taka by wiec czekam na pomysly :)

Cierpliwość cnota taka Nie wymagać, a dostać buziaka.

Kto pyta ponoć nie błądzi. Lecz ilu pytającego osądzi?

done. Dzięki

dwa minusy to już plus :) a matematycznie to jest oj wiele poziomów nieskończoności: zwane są alefami (ℵ) Ciekawe to stwory - uporządkowane nawet! ".. i tak wszystko się skończyło" Czy nieskończoność się też gdzieś kończy? ;)

Aha - prawda - obcięłam :)

Dzięki!

Lepiej się zużyć niż zardzewieć wszak życie warto przeżyć, nie obejrzeć.

Do Krakowa daleko, bardziej niezgrabny język to niż regionalizm .. .. ale "obuć się" mnie się spodobało. Tak ma blisko do "obudź się". Dziękuje! a Stach i tak nie słucha - takie zycie! :)

Za to, ze uśmiechał się Pan do siebie w sposób który daje czuć muzykę i zamruczeć samemu, kiwając się w rytm. Dzwięk masuje wyobraźnie, dreszczyk muska obudzone juz zmysły... ech! No i ta zmiana rytmu, melodii, uczucia. Budzi strachy przeszłości, daje wspominać przyjemności. Piękne, bo nie pozwala zapominać o życiowych przewodnikach w miłości. A ja... znowu mam ochotę obuć się w kozaki z pazurem i nie przechodzić życia na płasko. Dla Pana Stacha zawsze w obcasach!

taak .. nastawić budzik na lepsze czasy .. dobra idea, ale czasem lepiej nie będzie, więc lepiej szukać TERAZ... <3