Czy liliowe moje myśli już nad ranem zerwie ktoś
Czy wyrzuci za zakrętem, chwilę którą wtedy będę ?
Czy odrodzę się na nowo, by zakwitnąć jeszcze raz ?
Czy przydepczą mnie obcasy ludzi z miast, właśnie Was
Czy omdleją ręce moje, liście, płatki zwiędną wnet
zarażone nienawiścią, czarnym dymem obcych serc ?