Marusia aganiok

możesz wejść we mnie jak w dym oplotę cię nie zostawię śladu po zgaszeniu wrócisz do siebie

Pamiętam jazdę na okrągło z W. Też mi się podobało:))) Fajny wierszyk z plusem ode mnie:)) pozdrawiam:)

:)

no mogą "nad rzeczką":P zdrobnienia mają w sobie moc, oj mają:)))

marcowy ranek rozkwitły tulipany oczy w zachwycie pozdrawiam marianno ja:))))

Dziekuję za pozdrowienia i bajeczny zapach:)))) Odpozdrawiam stokrotnie Waldku:)))

małe smuteczki śpią w zadużym łóżeczku na podłodze mrok Niech się Autorka na mnie nie gniewa, bo to przekora, nie ja 'dorównała sylabki":)))) Dla mnie bardzo urokliwe i wiem, że jak coś się uweźmie to trzeba napisać i już:))) Też tak mam:)) pozdrawiam ciepło i wiosennie:)))

naprawdę? :) trochę to ateistycznie będzie wyglądać. sąsiadka wpadnie pożyczyć szklankę cukru a tu zamiast świętego obrazka nad łóżkiem "jakiś ci cytat z szatańskiej biblii sobie powiesiła, pani Wiesiu!". i zadzwonią do Radia Maryja i szumu narobią, że koniec świata się zaczął :) Radio Maryja się boi takich jak ja - wiadomo mam czołg i inn. Wiersz przypadł do gustu i niech się Wstrentny nie boi - już wisi i już, a sąsiadka niedowidzi, więc nie ma sprawy:))) Jeszcze raz bardzo dziękuję, a tak poza, to uwielbiam góry i dla mnie są wszystkim!!!!!

śniegowe płatki przykryły przebiśniegi białe kobierce

nieeeee to różnica klas:))) Pozdrawiam HAYQ bardzo serdecznie:)))

bardzo skłonna jestem podzielić zdanie Tomasza, że tekst zakręcony; nie mniej dla mnie bardzo intrygujący ten ciężki bochenek i podejrzewam, że ma swoją wymowę:)) Pozdrawiam ciepło z plusem:))

O tak; tylko mi już sprawdzianu nikt nie zrobi:) "zadużam" :)) Dziękuję, cmokam i pozdrawiam:)

taki wierszyk wciśnięty między strony bardziej dla zabawy "uważniony":))) Dziękuję i pozdrawiam:))

"cały dzień na klęczkach"? - toż to nie dziwota, że się drze:)) hihi a lusterko dokładnie pokiereszowane, no ale za to żyjemy w ciekawych czasach:)) Pozdrawiam HAYQ bardzo ciepło:)))

oj, pewnie zapraszam wobec tego do czołgu:)) Tu się czuje wszystko podwójnie; jednym słowem jazda na 102!!! pozdrawiam:))

w tych gwiazdeczkach odczytałam dedykację - wiersz zabieram tak jak miałam obiecane teraz biegiem do stolarza; ja przepiszę on oprawi no i wierszyk w zgrabnej ramce dziś ozdobi ścianę (u mnie) serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)))

zabrałam dla potomnych:)) Dużo nauki i przestrogi co by za wysoko nie włazić:))) pozdrawiam:))

tylko zakwitnie żytko już odciśnie kopytko diabełek z miodem zadusi wszystko "przodem":)))

"pojeździ na okrągło" kapelusz z rondem to już tylko na koniu tak może hihih:)) Pozdrawiam!!!;)

Pewnie, wszystko jeszcze można pozmieniać:))) Bardzo dziękuję za ciekawy podszept i za komentarz:)) Serdecznie pozdrawiam:))

a to mnie rozbawiłaś; co sobie przypomniałam Twój komentarz, to w śmiech:))) Pozdrawiam i bardzo dziękuję:))

co dwie głowy to nie jedna; a że jedna mówi? od tego jest różnorodność.:) a. Dokładnie:)) Dziękuję i pozdrawiam:)

uważaj jak ważysz nieuwaga źle odważy odważnie po uważaniu poświęć uwagę odważnikom odważny odważnik zauważy że waga nie odważy się ważyć bez ważnych odważników

Witaj! co do liczby mnogiej czy poj. jeśli chodzi o butelki, to może być tak i tak, bo temat wart dyskusji:) jeśli zaś chodzi o "jedna za drugą", to jednak tak zostawię ze względu na domysł, że te stopy stawiane są jedna za drugą, bo tancerka na rauszu bardzo się o to stara, a one (te stopy) jakoś umykają na boki:)) Tyle ode mnie:)) Ja się nie upieram przy swoim:)) Wyjaśniłam tylko czym się kierowałam, co absolutnie nie znaczy, że mam rację. Każde inne spojrzenie jest dla mnie bardzo ważne i za to serdecznie dziękuję:)) serdecznie zapraszam ponownie:)) Pozdrawiam:)

oj tak:) cała opowieść tańcząco przenika:) Pozdrawiam:)