Maciejka Pomorska
Użytkownicy-
Postów
166 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Maciejka Pomorska
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
okruchy chleba pod mosiężną latarnią szare gołębie
-
Kwiaty bielą malowane złote tło gotyckiego okna Czerwienią się szerokoskrzydłe kontusze gilów srebrzą wysokie kołnierze gołębich krynolin To świąteczny bal na parapecie Katedry. I nawet sroce-złodziejce odpuszczono pierzaste grzechy. Gloria, gloria narodził się Pan ptaków
-
sto płatków śniegu na parapecie okna małe jezioro
-
Od tego właśnie czasu do Tworek w każdą niedzielę i każdy wtorek tłum wielki zdolnych poetów bieży, każdy chce ujrzeć miejsce gdzie leży sokista- sadysta, korkowy potworek.
-
Wcale się nie dziwię bo głośno w powiecie że mężom nie daje pobyć na tym świecie zbyt długo, zbyt bujnie, toteż każdy panek jeśli nie strychninkę szybko połknie cyjanek W bigosiku podany albo i w kotlecie.
-
II Bitwa Limerykowa Styczeń 2005 - wyniki
Maciejka Pomorska odpowiedział(a) na Ewelina_Tarkowska utwór w Limeryki
Kłaniam się limerycznie. Dzięki, dzięki. Drodzy ... i w ogóle. Słów mnie braknie i za gardło mnie chwyta...Muszę się napić z tego szczęścia. Maciejka. -
I morał z tego taki: zanim patafianie weżmiesz w swe dłonie bombkę groźną niesłychanie uważaj, bo gdy tylko wyjdziesz ze szpitala, zamiast krzyczeć "te, facet", krzykną, "ej, ty lala"
-
Albo może: szkielet choinki gaśnie na brudnym śniegu ostatnia gwiazdka
-
szkielet choinki na brudnym śniegu gasną ostatnie gwiazdki
-
[limeryk konkursowy]Sado - masochistyczne praktyki w Żytomierzu
Maciejka Pomorska odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Limeryki
Az w końcu sadystyczny Jerzy wyląduje w ciemnej wieży i nie w Bastylii wreszcie a lokalnym areszcie że kocha żonę nikt nie uwierzy -
[limeryk konkursowy]Jerzego praktyki odchudzające
Maciejka Pomorska odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Limeryki
ojej bo nie onirycznie, platonicznie i lirycznie a nawet o zgrozo nie modernistycznie.... -
Jegomość ów, powszechnie znany z konsewencji najpierw w Modenie, Padwie,potem we Florencji pewnie nie wierzycie ale kochał życie gdy do nieba posłał z tuzin ekscelencji
-
A gdy poczytają sobie przy niedzieli za karę do piekła trafią i aniel
-
kaskada liści stróżka wody na skałach droga pod górę
-
pod rdzawym drzewem w suchej trawie żołędzie już biegną dzieci klonowe noski na mokrym chodniku pod nogi dzieci rude kasztany zielone kolce łupin w jesiennym słońcu
-
Ja w kwestii mierzenia: czy cokolwiek zmienia, że zamiast na mile, drogie koleżanki będziemy to żyto mierzyły na szklanki?
-
Lecz może to nie perz w ten cudowny poranek stał się przyczyną krzyku, a fakt, na poezji i ars amandi styku, że z Jerzego po prostu marny był kochanek
-
Jerzy, czego nie wyzna nawet w srogiej kaźni mieć może typowe rozdwojenie jaźni przez co we dnie przytula a w nocy przebija taka z tego Jerzego rozdwojona żmija
-
Lecz z umiaren, nie publicznie może gdzieś, gdzie egzotycznie? w Żytomierzu czy Parczewie niech nikt o takich P.. nie wie
-
konary dębu zieloną gąsienicę przywitał wróbel
-
To ja już nie wiem, puryści o zasadzie 5-7-5 wspominają ciągle jako wymóg. plus brak opinii i komentarza : czysty obraz. A temat? Cóż, zapewniam, dzieci banalne nie są, klony też (a przynajmniej tak sądzę)
-
klonowe noski na przemoczonym bruku zabawki dzieci
-
Z Pcimia chciwiec tenże ma w kieszeniach węże i się nimi żywi choć najpierw się krzywi to potem przełyka je mężnie
-
Jerzy z Żytomierza [limeryk konkursowy 2]
Maciejka Pomorska odpowiedział(a) na Jacek_P. utwór w Limeryki
Lecz nawet zza grobu wyborcom da bobu -
I ten jako drugi. Będę pamiętać o ograniczeniach.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7