Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciejka Pomorska

Użytkownicy
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maciejka Pomorska

  1. mleczne szkło lampy na krawędzi talerza szare skrzydła ćmy
  2. musisz przyjechać do Gdańska, wyobrazisz sobie
  3. kiedy niebo opada znienacka na dachy Starego Miasta, koty stróżujące, pręgowane dachowce, ostrzą pazury o szorstkie krawędzie gradowych chmur, ścierają różowymi tarkami mleczne pasma mgły ogony zamiatają ścieżki kamiennych posągów, polerują złocenia gzymsów bazylika przewierca cumulonimbusy ceglanym gotykiem, diamenty sklepienia wykrawają błękitne rozety w szklistej kopule smogu po lodowych grzbietach kotów zbawieni Hanzą wstępują w tęczę, potępieni spływają zaśniedziałym kurantem Ratusza na ratunek chorym gołębiom rudowłosy archanioł Memlinga w liliach naznaczonych skradzionym mieczem dzieli opuszczone światy na pół żebrak przyścienny, co to zmiękcza głazy na lewo od Dnia Sądu, w samotności odsuwa armageddon do następnej jesieni nocami, przywiązany do komina, dokarmia koty skrawkami chmur
  4. jest w depresyjce drobnej w wersji ze słowotokiem
  5. w oczach naprzeciw widuje nie wypełnione tła nie odbija się już w lustrach na krawędziach pancernych szyb między hiphopowymi runami uchwyci czasem kątem poroniony makijaż lewego oka nie zakłóca spokoju wody nie przesłania akwareli tonących ptaków, ważek ani innego stworzenia w muzeach przebiega truchtem koło gablot jak pudełka czekoladek (na aksamicie polerowane srebra) nigdy nie doceniała błogosławieństwa puderniczek, więc zauważa tylko brudne obcasy rzeźbiące bruzdy w kałużach złamanym paznokciem rysuje na majolikowym dzbanku autoportret z pamięci wieczorami, przy zgaszonym świetle bada z lekka rozmiękczone olejne krajobrazy twarzy rozpaczliwie odnajduje siebie syczy w słuchawkę ty zdziro
  6. Hehe, widać nie masz okna z widokiem na taki paskudny trawnik jak ja. mnie nęcą każde najmniejsze zdziebełka
  7. zrudziała trawa a mimo wszystko zieleń pierwsze źdźbła wiosny
  8. pewnie maszrację z tym dystansem, ale chyba nabieram złych obyczajów czytając niektóre polemiki tutaj. A anioł siedzi w kamizelce bo jest zupełnie bezradny, w końcu niewiele może już zrobić w kwestii baobabu. ;-))
  9. A co jest takie dobre? Wiersz na pewno nie. Odpowiedź Maciejki też nie na miejscu. Może Pani Pomorska nie zdaje sobie z tego sprawy, ale słowo "anioł" powinno być na liście słów zakazanych poetycko. Bezwarunkowo. A to dlaczego? Anioł ma w sobie wiele wdzięku. Że kicz? Kicz też bywa do życia potrzebny.
  10. A co jest takie dobre? Wiersz na pewno nie. Odpowiedź Maciejki też nie na miejscu. Może Pani Pomorska nie zdaje sobie z tego sprawy, ale słowo "anioł" powinno być na liście słów zakazanych poetycko. Bezwarunkowo. szczególnie w tym serwisie powiedzmy to sobie, nie wiem czemu, ale w innych serwisach nie ma (na tyle na ile śledze) epidemii wierszy o aniołach wierszy o pani dorocie jak na razie jest chyba trzydzieści osiem. Wierszy o aniołach było pewnie wielokrotnie więcej. Przy czym w przypadku pani doroty mamy do czynienia z niezwykle przemyślanym, uporządkowanym i świadomym cyklem. A tu jest anioł jako motyw uniwersalny. Nudy. A to, że ten wiersz jest ciągle w tym dziale - to jest skandal Może i 38 wierszy jest uporządkowanych. Ja nie przyznaję się do żadnego z pozostałych wierszy o aniołach. Zdaje sobie sprawę, że z panem oyey nie należy w żaden sposób polemizowć, gdyż z reguły obraża rozmówców.
  11. nie wiem, może i kamizalka kuloodporna bywa symbolem romantycznym, ale z tego wynika, że każdy ma taki romantyzm na jaki zasłużył
  12. Przepraszam jest was dwoje? Pan i Dorota?
  13. pod maleńką gwiazdą, na niskim stołeczku w cieniu baobabu, siedzi w niebieskim hełmie i kamizelce kuloodpornej nogę na nogę skrzydło za skrzydło zakłada, wygładza długą szatę szczupłymi dłońmi anioł obserwator anioł rezydent stara się zachować neutralność i obiektywne spojrzenie nie może używać ognistego miecza ani imienia Boskiego nadaremno dokumenty pieczętuje: Michał, Anioł Pański Stróż Róży
  14. gąsienica ma jak wiadomo wiele par nóg ( albo i nie), więc mógł równie dobrze połaskotać piątą jak i piętnastą. A gąsienica pełznie bo szuka swoich nargili we wschodniej Anglii.
  15. ok będzie: lawendowe domy pochylone skłaniają się ku sobie ...... itd po drewnianym parapecie pełznie pani Dorota ( jest uprzejma i odrobinę nieobecna duchem).... teraz lepiej? kłaniam się
  16. Zabroniono surowo w Roskoszy płoszyć łosiów i dokarmiać łoszy lecz przy ekolo-polityce cuś się poślizgło w gramatyce włos na głowach purystów się stroszy
  17. Nie uświadczysz turysto w Roskoszy ni mięsożernych ni też jaroszy tym szczycą się w całym powiecie że nie spotkasz ich przy kotlecie w piątki jedzą po parze kaloszy
  18. lawendowe domy pochylone skłaniają się ku sobie cicho poskrzypują drzwi wiklinowe dachy tulą do siebie gołębie po drewnianym parapecie pełznie włochata gąsienica (jest uprzejma i odrobinę nieobecna duchem) zlicza drzazgi trzystuletnie pardon me? ach, to tylko słoneczny zajączek połaskotał jej piątą nogę
  19. Ewo, przyjedź na Mariacką, już zaraz wiosna.
  20. przez brudną szybę ostatnie łaty śniegu rezerwat bieli
  21. Od Gnilnej, sklecona ze skrzywdzonych dźwięków, muzyka przepływa ponad nadprożami, rani rude mury kościoła, odbija od ciężkich drzwi biblioteki. Zgrzyt zagrypionej kasztanowcem trąbki znajduje szerokie wrota infekcji, zakaża pyłkami nut i niepokojem. Wykreśla w powietrzu słodkokwaśnym plan Dolnego Miasta, dziesięć grobli łączy mnie z niebem umajonym jaskrawym światłem reflektora. Od Gnilnej płyną okręty, fortepian chory na niemoc strun i zielone race między gotykiem rozbijają się rozmyte gazowe cienie zduszone skrzypcową garotą. Trzymam przy ustach mokrą chustkę, czoło przyciskam do szyby, łowię w załzawionej mgle własną obecność.
  22. bukiet żonkili w kamionkowym wazonie miniatury słońc
  23. wysoki komin przebódł szarą chmurę sypnęło śniegiem
  24. Dzięki, uwielbiam korzenne aromaty w domu. Cały ten przedświąteczny miszmasz zapachów. A pomarańcza nabita goździkami to patent pewnej Joli na stroik i świeży zapach w pokoju. Mmmm
×
×
  • Dodaj nową pozycję...