Przyjemne haiku.
Widzę ten obrazek.
Razi mnie tylko słowo "błękitny",
kiedy coś się przypali - wtedy mamy siwy dym,
ale na ogół taki białawy..., półprzezroczysty,
trochę przypomina to rozpuszczany w szklance z herbatą cukier.
Nie nalegam żebys zmieniała, bo Twój obraz może być po prostu inny.
Za to "skłębiona para" - bardzo mi pasuje.
Pozdrawiam
Lenka
No bo właśnie się wzięło i przypaliło. Dobrze,że nie potrafię oddać zapachu. Pozdawiam