Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. Skoro tak, tym bardziej dzięki za kilkukrotną uwagę i czytanie, każda minuta poświęcona na tekst innej osoby to już wystarczająca "superlatywa" R.
  2. Jeżeli smakuje straszniem w takim razie kontent! R.
  3. Właśnie co do słowa kondom/kondon, to sam się zastanawiałem, słownikowo niby M, niemniej potocznie nikt tak o tym nie mówi prawie, ( http://www.sjp.pl/kondon ). Skoro słownik nie kłamie to poprawię. Dziękuję za uwagę, czytanie i poprawkę. R.
  4. No cóż, nie każda parówka daje pozytywne wrażenia smakowe. Dzięki za czytanie, R.
  5. Dzięki smaczny przepis, nie wykluczam że spróbuję, a parówki owszem można kupić - nie mały to luksus dzisiejszych czasów, Pozdrawiam R.
  6. Dzięki za zwrócenie uwagi, i chęć czytania, szkoda że nie przypadł, R.
  7. Raciczki i szerokie nozdrza, uda, uszy i pulchne brzuszki - wszystko porżnięte, zmemłane, w kuchenny kondom skrzęniutko powpychane. Cielisto-gładka masa ryjkiem już nie ruszy, nie śmiardnie, nie parchnie, co gorsza nie utuczy. Co trzeba to i trzeba oddać by estetom, ale samo oko o świecie nas nie uczy. Babilończykom, Grekom ze Sparty, kobietom Juliuszów i Hitlerom wszelkich epok i państw: im nie oczu zew kazał ciskać miecze w ruch, gwałcić, głaskać, kryć ciepłem łusek chodniki miast. Im penisy i serca i móżdżki i herr brzuch kazały pożerać i kraść, cisnąć gardła pod nóż. A dziś co? Są parówki, porno i multum tusz.
  8. może nie francuski ani nie włoski, ale polski sonet ;) R.
  9. zdecydowanie "mamy to co chcemy mieć", skoro postawiliśmy na "optimum" znaczy że wygoda jest wartością którą cenimy ponad inne ( i trudno się dziwić ) Dzięki za czytanie
  10. Dobre, tylko ostatnia strofa jakby odstająca jakościowo od reszty. R.
  11. Strasznie kontent jestem że czytanie daje satysfakcje - o to chyba chodzi, po to jesteśmy na tym forum żeby starać się o taki odzew. Dzięki za odwiedziny i lekturę, R.
  12. Zawsze jest jakieś światełko Aluno. Pozdrawiam i dziękuję a trud czytania, R.
  13. Gdzie szczerozłoty neon, kuchnia jak Smart mała, gdzie magisterską ręką frytki się przypala, tu ma swój koniec, happy i end, historia o milu, lanczu, dinerze. Kiedyś o jedzeniu co w karczmie Żyda i w barze dawano, pod mlecznym szyldem i pod bistr pstrą jaskrawością, w chlebie , w porcelanie wazy, kamieniu, srebrze i utłuszczonym plastiku. Skromnością aluminium lub gliną tłamszono, ale też złotem zastaw macano, pieszczono szminkami. A teraz, tu, optimum: bez Żyda, bez tkanin, bez kelnerek, ich ud co falują - jesz, ty jesz. Między zębami mięso, kubek PET w ręku: Raduj się ziemio! Coraz mniej głodu! (i wdzięku)
  14. jeden z lepszych jakie ostatnio czytałem, lubię taki rodzaj "kpin" R.
  15. Dzięki za podpowiedzi, przemyślę amputacje słów Pozdrawiam R.
  16. Dziękuję za chęć czytania i cieszę się że przypadło. R.
  17. Jedyne co przyszło mi na myśl w tym momencie to cytat z Tryptyku Rzymskiego, a raczej pytanie czy jest on prawdziwy, a brzmi: " To przemijanie ma sens, ma sens, ma sens." R.
  18. Co do tego tego "ot" - to jednak trywializacja jest celowym, moim zabiegiem, przez który chciałem, nie wiem czy udanie, pokazać pewien rozdźwięk pomiędzy pierwszą i drugą częścią, rozdźwięk polegający na niewystarczalności środków z części drugiej w zderzeniu z tymi z pierwszej. Zapewne krócej by się dało, mogę spróbować, ale zdecydowanie nie lubię być lakoniczny w swoim pisaniu ; ) Dziękuję za czytanie i podpowiedzi, R.
  19. Zdecydowanie ciekawa i dogłębna interpretacja, dziękuję za chęć "wejścia w tekst" i wyciągnięcia czegoś wartościowego, Z ukłonami R.
  20. Bóg zapłać za dobre słowo a przede wszystkim za lekturę, R.
  21. Dzięki za podpowiedź, przemyślę jakieś amputacje, niemniej nie jestem pewien czy nie ujmą one wymowy tekstu Dzięki za czytanie, R.
  22. Pół na pół, kilka fraz na prawdę dobrych(gwiazdy mają na imię wszystko będzie dobrze, chlebem jako takim poczęstujemy) vs kilka stwierdzeń sloganowych, wytartych które banalizują wydźwięk( serce krwawi, niepamięć kosmosu) - jak czytam, przedmówcy wypowiedzieli się już dość obszernie na ten temat, więc mogę jedynie wtórować. R.
  23. People die - that's what they do. Kiszki splątane niby słuchawki w kieszeniach płuc pulsująca próżnia, pomiędzy istotą szarą a różowymi dłońmi autonomiczne regiony wcielonych krain: pękające naczynka, zaciskane włókna, buzująca nietrwałość płynów. A przeciw temu monolity kamieni, imperia stałocieplnych ostrzy, gładka pewność grotów. Ponadto wewnętrzni zdrajcy: niemoralne komórki spółkujące z rakiem, zakrzepy pozbawione honoru, nieetyczne wiece cholesterolu. * Upuszczać krew, wbijać wenflony, naświetlać, ale też wznosić modły i piętrzyć strażnice dogmatów - ot nasza obrona wynajętego zamku z kości ludziowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...