teresa943

to pachną wspomnienia kochany gdy tak milczymy razem Czule, cieplutko i bardzo intymnie pachną te wspomnienia w klimacie wspólnego milczenia... rozmarzyłam się i rozczuliłam...pięknie! Jestem pod urokiem i zabieram... :)))) Serdecznie pozdrawiam.

w gwieździste noce księżyce mam dwa wysoko i na fali gdy licho już śpi wciąż uchylam drzwi dla szczęść co chodzą parami Witaj w domu! Widać, że wakacje udane i ta pocztówka dowodem. Czuje się relaks. Podobasie jak nie wiem co! :))) Cieplutko pozdrawiam.

Zaskakujesz i przyciągasz klimatem; bardzo mi się podoba... aż się głęboko zamyśliłam... :)))) Serdecznie pozdrawiam.

O, Baba Izba! Nareszcie! Witaj! To porównanie wywołało rumieńce... tak ogromna przychylność i tyle ciepła, skądże mi to? Dziękuję. :)))))))) Cieplutko pozdrawiam.

Tomku! Jak zwykle czytam Twoje wiersze, ten także, ale nie potrafię zinterpretować. Jednak przyznam, że zastanowił... :)) Serdecznie pozdrawiam.

Rachel! Podoba Ci się? Sama radość! Tym bardziej, że Cię ten rodzaj nie pociąga. Bardzo dziękuję. :))) Cieplutko pozdrawiam.

Pancolku! Naturalnie pozwalam:))) Serdecznie pozdrawiam.

Jesteś nadzwyczajnie spostrzegawczym obserwatorem... i jeszcze umiesz to pokazać w skondensowanej postaci. Podziwiam i uczę się... :)) Serdecznie pozdrawiam.

Waldemarze! Bardzo wymowny ten "kalendarz"... pięknie. Pozdrawiam serdecznie.

Tereso- może ma wersja nie zbyt smaczna ale zaryzykuję; w jego ramionach nie widać zmarszczek tylko głód miłego wieczoru życzę Waldemarze! Twoja wersja oddaje sytuację, która jest często bardzo realna. Dzięki. Życzę wzajemnie.

Magda! Aż się zarumieniłam... Dziękuję. :))) Pozdrawiam serdecznie.

Bernadetko! Bardzo dziękuję. :))) Pozdrawiam serdecznie.

Rafale! Zaraz byś wszystko chciał wiedzieć, hehe... może i niejedno próbowaliśmy? Tajemnica! Dziękuję. :))) Cieplutko pozdrawiam.

Arku! Ogromna radość, iż trafił tak mocno, że pożerasz...i to po swojemu. Dziękuję. :)) Serdecznie pozdrawiam.

Pomyślałem sobie, że w pierwszym wersie "sypialnia" nadałby gorzkiego smaczku. Super senryu by wyszło, głębokie i filozoficzne. Warto się zastanowić, tym bardziej, że tutaj "jego ramiona' też trochę ściągają w dół - jakbym widział jakieś fałdy. Albo pójść w stronę przeciwną do "sypialni", coś w tym rodzaju: przed lustrem - czy on naprawdę nie widzi moich zmarszczek? To oczywiście tylko sugestie wynikające z mojego indywidualnego odczytu. Fajnie, że nie rzuciłaś haiku do kąta :) Dziękuję za wnikliwy komentarz (jak zawsze) i za doping. Wróciłam dopiero niedawno na forum (po 2 tygodniach). Czy haiku? Zobaczymy. A nad Twoją propozycją pomyślę. :) Pozdrawiam.

Jimmy! Popieram Marlett, o jedną "głupotę" za dużo. Wiersz dobry. Podoba się i daje do myślenia ta inhalacja. :))) Cieputkie pozdrówki.

Marlett! Urzekł mnie ten przebłysk w połączeniu z "zostanę z tobą" - cudowne spięcie jak klamrą. A to "błoto" też mi jakoś nie przypadło. :))) Serdecznie pozdrawiam.

Marlett! Jak miło Cię gościć. Proszę, ogrzej się w moich progach. Dziękuję za przychylność. :)))) Moc serdeczności.

Bernadetko! Miło mi...bardzo miło, że ktoś wypatruje...próbuję pisać. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Dziękuję. :))) Cieplutkie pozdrówki.

Moni mada! Cieszę się, że się podoba. Dziękuję. :)))) Serdeczne pozdrówki.

Angie! Zrozumiał Cię w końcu? To fajnie. Sorki, że musiałaś się natrudzić. Dziękuję. :)))) Cieplutko pozdrawiam.

Ewo! O to chodzi, że można interpretować tak jak się czuje. Dziękuję. :))) Pozdrawiam serdecznie.

Tak, Zbyszku! I takie uczucia (niespełnione) bywają i mogą być piękne. Dziękuję za ciepłe słowa. :))))) Serdecznie pozdrawiam,

Zbyszku! Ogromna radość, że zatrzymał, spodobał się i wywołał uczucia. Dziękuję. :)))) Cieplutko pozdrawiam.

fotografia w sepii w moich dłoniach zagadkowe spojrzenie i uśmiech nie wiem jaka jesteś brak doświadczenia i mało wiosen by wróżyć z oczu mocą magnesu młodzieńczy nieśmiały poryw nie ośmielę się zbliżyć lecz pozwól mi nosić w sercu twój portret