Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 619
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Ali lęk: Tu, nim zjadę, logo ogolę. Daj z minutkę Lila.
  2. Conan: - Wór? U...? A, to nim zjadę po kota, to kopę daj. - Z minotaurów, na noc?
  3. U korytka fakir, a z sejmu - kupka... kamuli.
  4. jak ten z prokuratury też węch miał na afery uprawiał procedury przestrzegał procedery
  5. z niedzieli na poniedzialek zmęczony legł na dywanie kocina wierna oddana uległa nastrojom pana [img]http://repostuj.pl/files/2015/01/854_54cd2d3d29836.gif[/img]
  6. w PKW? kpw. A to pętało woła - tępota.
  7. bardziej wyklad niż wiersz, ale z uwagi na doskonałą pointę plus dla Autora. z jednym tylko się nie zgodzę, płeć nie jest tu wyznacznikiem. miaukość jest wszechobecna, a że "język migowy jako środek komunikacji najlepiej sprawdza się z kobietą" (bo) tu każde słowo jest początkiem nieporozumień", to generalizowanie i upraszczanie zagadnienia. Mało tego - Autor takim stwierdzeniem niemal w 100 procentach ryzykuje, że do takiego nieporozumienia na pewno dojdzie. To jak głaskanie kota pod włos :) jan-ko
  8. pisany własnym wewnętrznym szyfrem ale trafia. mocno jan_ko
  9. doceniam dystans. do samego siebie tym bardziej, ale jeśli ów jest w III ciej osobie, to coś mi z tym dystansem haczy. no chyba, że Autor zamierzył, aby tekst prowokował. jesli tak ok, prowokuje :) co do synonimu "nicość", to oczywiście można nicości nadać dowolne imię, ale na punkcie nadania nicości jego (Jacka Sojana) imieniem jest niedobrze. i żeby się zbytnio nie narażać, podaję dwie możliwości z "imieniem" i "imienia" odkrycie że chodak salowej (...) ma więcej rozumu (...) od myśli Jacka Sojana mogłoby skutkować jeśli nie depresją to maniakalnym urojeniem na punkcie nadania nicości jego (Jacka Sojana) imienia na punkcie nazwania nicości jego (Jacka Sojana) imieniem jan_ko
  10. Piękna miłość całkiem szczera, niczym Julii i Romea, scenariusze różne ćwiczy, nawet w sklepie ogrodniczym. Ma tu swoje terytoria flora, fauna, w akcesoriach matematyk też nie zdoła zliczyć cudów dookoła. Taki nawóz - sześć w saszetce, w jednej kocha się tabletce - kompostowej, uwierzycie? A jak działa na poszycie! Gdy w doniczkach słychać krzyki, bacz, czy grzybów zarodniki plus bakterie (dość swawolne) od podłoża są już wolne. Na póleczkach i podestach: - maty, siatki, taczki, krzesła, oczekują mamy, taty, by je kupić, wziąć (na raty?). Gdzieś łopata z worem chemii figle sobie stroją z ziemi. Chemia ziemię chce odkwaszać, a przebiera, w czym? W łopatach. Ogrodowy wąż - w przecenie (ponoć niskie miał ciśnienie), więc od rana poją drzewka: - wiadro, bańka i konewka. Szczerze szczerzą zęby grabki, z wdziękiem trzeszcząc do rabatki, więc niechcący nie wejdź na nie - za to są całusy w planie. Wszystko w sklepie ogrodniczym możesz dostać lub wyjść z niczym. Lecz i tak tu kiedyś wrócisz, jak przyrodę kochasz. Musisz. * Stała w kącie stara miotła. Wziąłem, bo nie grała do tła. Czym jej widok wzrok mój przykuł? Była jedna. Nie z plastiku.
  11. jan_komułzykant

    Majdan

    Doniósł dziennikarz - Feodosiya, Że tam bezpańska (jakaś niczyja) Armia z majdanem stoi. Czy Chin nie niepokoi, Że majdan jest Made in Rossija?
  12. Igrzyska w Soczi. Prosto z kniei Reporter z trudem słowa klei: Na sznurkach, jako żywo, Rząd świerków stoi, krzywo - Alternatywnie, czy z Barei?
  13. @gżegżółka świetna robota, pozazdrościć inwencji :)
  14. początkowo pomyślałem, że to satyra na dzisiejszą tzw. "poprawność polityczną". Niestety - pomyłka, bo Autor w jednym z postów (albo tak mi się tylko wydaje ;) chyba dookreślił powagę własnych poszukiwań, w tym pewnie i powstałego dzieła. A szkoda, bo w zderzeniu z "oburzeniem" szanownego Kryspina wyszłoby całkiem zabawnie.
  15. po dość długiej nieobecności, dziękuję WiJa
  16. nie wyszło - ale chyba czytanie co nie znaczy że do własnego ale chyba każdy ma prawo ;) dzięki jan ko
  17. wierni jesteśmy od czasów niepamiętnych kładziemy lachę lub nie na tę tacę jedni kręcąc głową drudzy interesem tylko wiecznie nam pointę dobrą dusi wszystko to co wokół dzieli
  18. technicznie świetnie tylko co z puentą? zanim chwila pójdzie, pieszo zdąży uciec można pójść na całość co prawda, ale też chyba jedynie per pedes ;) - tu trochę nielogicznie więc sugerowałbym coś w tym zmienić nie określając ("pójdzie") rodzaju transportu zostawiając to w domyśle. warto , bo wiersz ładnie się czyta. chwila może odpłynąć, odlecieć, minąć. a może tak: nim chwilę uwolnię, pieszo zdąży uciec jan ko
  19. MARIUSZ RAKOSKITrzy ostatnie wersy na poziomie, reszta, według mnie, niedopracowana, naciągana absurdalnymi, nielogicznymi, anakolutycznymi konstrukcjami... drażni również tak bombastyczny, intertekstualny tekst... Nie jestem przekonany. Pozdrawiam Mariusz :::) - jeśli już, to cztery ostatnie wersy, bo trzy bez czwartego nie mają sensu. nie wiem co to jest bombastyczny (shaggy?), niech ci będzie ;p za to anakolutycznymi konstrukcjami bym się nie popisywał na twoim miejscu. lepiej doczytaj, że dotyczą złej składni a takiej u siebie nie widzę. to samo z absurdami i brakiem logiki - wykaż zamiast paplać co popadnie :P z intertekstualnym tekstem się zgadza, bo o to chodziło :) ktoś (kto, nie pamiętam) napisał coś takiego: kto twierdzi, że poezja bierze się ze zmyślnego składania słów, każe nam nie świat podziwiać, lecz jego przedstawienie. kto z kolei w świecie chciałby się ze swoimi wierszami zadomowić, jezyka będzie jedynie używał (niewykluczone, że po mistrzowsku;), bo nie relacja rzeczownika z przymiotnikiem go zajmuje, lecz powiązanie myślenia i rzeczy. zatem np. esteta będzie się zachwycał (albo nie) - że można coś w "taki" sposób powiedzieć, a metafizyka zastanowi, że można o czymś "tak" mądrze/niemądrze pomyśleć. tobie coś nie pasuje i ok. ale te twoje argumenty ;) jan ko pozdrawiam
  20. WiJaBardzo rzeczowy, bardzo potrzebny, a nawet bardzo konieczny wiersz, żeby coś wiedzieć o tym, czego w gruncie rzeczy nie można inaczej rozumieć niż samemu przez się. Zresztą, to jest oczywiste dla wszystkich, że to, co za głęboko (się znajduje, poniekąd się kryjąc), to, co najmniej nie zdrowo dla samej głębokiej rzeczy. A przynajmniej nie pomaga jej to, a szkodzi, gdyż ludzie na to, czego nie mogą zrozumieć (po prostu), reagują (wcześniej czy później) obojętnością. Tak się rzecz ma, co do twórczości, szczególnie poetyckiej, chociaż są zastępy ludzi – nauczycieli, którzy usiłują wszystkim pozostałym wmówić, co głębokiego w literaturze jest jednak dobre. Rzecz już doszła do absurdu w hermeneutyce (sensu stricte), gdzie już nie zastępy, a armie ludzi (i to filozofów i duchownych) są od tego, żeby tłumaczyć, wyjaśniać (a tym samym stoją na straży tego), co jest poprawne, a co nie – począwszy od interpretacji ksiąg świętych. Czyż to nie jest tak (przynajmniej w pewnym stopniu), jakby komuś był potrzebny pośrednik do kochania kochanej osoby. Wracając do wiersza, można zauważyć, że wiersz, łącznie z mottem, ma jednoznaczną wymowę, i to na szczęście i na jedną prawdę jednoznaczną wymowę. Tzn. nie ma najmniejszych wątpliwości, że wiersz odsłania główną słabości komunikacji międzyludzkiej (w tym wypadku całej literatury) – niedosłowność vel zbyteczną wielosłowność. Chociaż sam tytuł sugeruje, że to są tylko pytania, że tylko niejakie wątpliwości, ale, przynajmniej ja, nie mam najmniejszej wątpliwości, na czym tak naprawdę autorowi zależy, a przynajmniej dlaczego takie stawia pytania. I ten wiersz więc, i cała literatura spełni swoje zadanie, jeżeli każdy będzie tak rozumiał, jak sam rozumie, jeżeli będzie widział to, co widzi, jeśli będzie słyszał to, co słyszy, i jeśli będzie czuł to, co czuje. W końcu każdy sam jest kowalem swojego losu, no i wtedy też ewentualnych pretensji nie ma co mieć do kogoś, ni do całego świata. Innymi słowy – nie ma pretekstu – nie ma sprawy. - czy potrzebny, nie wiem. czy rzeczowy tym bardziej :| ale twój komentarz za to obfity, aż mi głupio, że tyle czasu poświęciłeś. ważne że coś znalazłeś i za to dziękuję. jan ko
  21. Aleks Kleks - po co więc czytać skoro i tak nie znajdzie się odpowiedzi wiersz ciekawy, chociaż może tak że odpowiada istotnym na nieistotne świątecznie pozdrawiam. - istotne składa się często z nieistotnego dlatego niektórzy zakładają np. krawat i jeszcze się zastanawiają, w jakim kolorze :) nie czytając, tym bardziej się nie znajdzie. dzięki ;) jan ko późno, ale jeszcze wesołych
  22. jesteś sam nie wiesz kim jesteś nie rozumiesz świata wokół siebie ale masz jeszcze szansę czytaj i nie wierz że kto inny za ciebie odpowie na najważniejsze (...)* nie istnieją rozwiązania pośrednie łagodzące mierzalną sprzeczność repertuar się nie wyczerpie ustępując ciasnocie dostępom słowa dziwią się tylko słowom zrozumiałe brnie w nieczytelne świat utracił z tła barw sens jasnego obiecując głębokie wiersze zrozumienie rozumieniu zaprzecza oczywistość odnajduje się prawie na błądzenie się godząc z poezją nie przyjmuje się łatwych wyjaśnień odpowiedzi po rozmowach z wierszem w niesamotność słowa hermeneutom * cyt. Paul Celan
  23. jest dokładnie na odwrót doskonali byli jaskiniowcy taki sobie wiersz jan ko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...