Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 654
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Arku Drogi, ogromnie chciałbym, byś mnie przekonał do V symfonii Bethovena. Tylko nie zaczynaj od "tada da daaaam" - banalne, jak cholera (poza tym, to już znam). Zacznij raczej od środka i niech twoja argumentacja będzie przejrzysta, jak narracja samego autora - czysta, bo dźwięków, widzisz nie lubię, okropnie się w nich gubię, więc wystarczyłby może jedynie temat wiodący, hmm? Wiem, że poradzisz sobie i będziesz przekonujący. jan ko
  2. Rozumiem, że jako Lectera, musiał zaintrygował cię ten "z rzeźni wzięty dobry haust powietrza", chociaż mogę się mylić, bo to właśnie tutaj upatrywałbym mdło-krwistego posmaku, więc? Gdzie to mocne i czyste, a gdzie niezgrabne i cha... otyczne Hanibaloo? Jakoś nie rozróżniam tej mocnej różnicy. Jako fachowiec, wytłumacz proszę, sierocie
  3. no bardzo, bardzo to ciekawe, a jak byś to zrobił, ha? i po co? no pozdrawiam
  4. świat składa się z chwil pomieszanych na chybił trafił oddzielam ile tylko mogę nie dbając by nie zabić tych ostatnich my dzielę przez ty dzień dnia każdego wieczora się gając wstecz i głębiej coraz dalej koniecznie bo przecież chciałoby się wiedzieć co stanie się z człowiekiem który nieustannie podróżował w czasie kiedy i jak zgaśnie z nim w nim główny bohater czy za lat kilkanaście w pielgrzyma zmieni się przebaczy zawróci czy może jak kapral Lazarro przemówi do przerażonego Billa Pilgrima że na własną zgubę i winę jak on kupi kawał mięcha powtyka weń pociętą drobno zegarową sprężynę a potem pójdzie w miejsce gdzie ugryzł go ten pies i rzucając to ścierwo pogwarzy przyjaźnie chwilę dziesięć minut poczeka a gdy ten wyć już zacznie i z pyska tryśnie krew nie zadrży mu powieka żaden nerw i nic że uschnie ręka on powie tylko mały to ja siedzę w tych ostrzach* żeby złość nie dusiła od środka lecz żyła jak ten z rzeźni wzięty dobry haust powietrza to dlatego dla niego właśnie zabijam bo najświętszą rzeczą na świecie jest dziś dla mnie zemsta *Kurt Vonnegut - "Rzeźnia numer pięć"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...