Poszedł Jan na masaż - pierwszy raz w Jastarni.
Siadł, ze skierowaniem. Smród? Jak w poczekalni.
Potem szło już szybko
- nerki, serce, wszystko.
I to żaden przekręt! Sam wlazł do masarni.
Prosty zatem przekaz, jak i statystyka:
- Ucz się ortografii, nie popełnisz byka.