Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 641
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Nie poznaję Cię MaksMaro, piszesz coraz lepiej i to jest Twój kolejny bardzo fajny wiersz - jak pędzący na skrzydłach optymizm. Chyba zmieniłaś tytuł i dobrze, bo SM kojarzyło mi się ze Sztandarem Młodych, albo jeszcze gorzej ;) Dla równowagi - trochę dziegciu, chociaż jak widzę już wyręczyła mnie już Oxy. Przepraszam, ale muszę. Posłuchaj Jej, a będą Ci się rodzić nieprzeciętne „cacuszka”. Czego Ci szczerze życzę. Wiem, że nie będą „identyczne”, jak pod sznurek, bo faktycznie z wyobraźnią kłopotów nie masz i potrafisz różnie Pozdrowienia.
  2. Chciałoby się dopowiedzieć - i rozsądniej, bo życie trzeba łapać, jak komara w locie. Ucieka nam, jak babie lato, niepostrzeżenie, a na chwytanie bywa często za późno lub już się nie chce. Mądry wiersz - uważnie napisany :) Pozdrawiam.
  3. szczerze mówiąc, wolę "prawdomówną", walącą prosto z mostu Basię "zasuwającą" o kupach (czujesz to?), niż ględzących "wokół kupy" intelygentóf ;)) Szkoda, że nie ma już "Maklaka" i Janka Himilsbacha. Pewnie niejeden jeszcze kultowy film by powstał, kto wie, może nawet z udziałem Basi? Dziękuję za "momenty", znaczy, że "były" i wizytę Luule. Pozdrawiam.
  4. dobrze, że zima była lekka, bo byłoby znacznie szerzej, zwłaszcza na Lubelszczyźnie ;) Dziękuję Waldku, pozdrawiam.
  5. Raczej się nie spodziewałem, ale pięknie dziękuję za taki komentarz :) Pozdrawiam.
  6. Jak w życiu Oxyvio - raz bueee, raz skrzydła u ramion i motylki w kiszkach ;)) Dziękuję za „kapitalny” - to chyba określenie z moich czasów, śmiem twierdzić, że dużo ładniejsze, zaiste, od „zaj... iste”. Wtedy też znanego, ale wiadoma była chyba szerzej etymologia owej za...stości. Chyba ciut zrzędzę - pewnie z racji wieku, ale pamiętam, że jeszcze tak niedawno niemal wszystko było kapitalne, poza umiejscowieniem i powiedzmy brakiem większej swobody. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam
  7. Co zrobić, życie to nie tylko ą, ę, bywa proste, a nawet prostackie i okrutne. Czasowniki okropne - fakt, ale ktoś tu mi przypomniał Białoszewskiego i prosty język ;p. Ten może aż nadto prosty, ale co tam, nie lubię udawać, że go nie ma. Poza tym to cytat. Filmiku - a propos, nie podsyłam, bo to dopiero jest „okropne” ;))) Dzięki MaksMaro, pozdrawiam.
  8. trochę tak, wiosna nie zawsze jest tak cudowna, jak się ją opisuje. Po zimie wyłażą spod śniegu rożne niespodzianki (nie tylko w windach ;). Życie wyłazi, raz w postaci pierwszych kiełków, raz „niewinnym” odebrane i sponiewierane. Wydaje się, jakby nie wszyscy to dostrzegali - wiosna w wierszach wszak zawsze piękna być musi. :) A właśnie nie musi. "Paski na ślipiach" - masz rację (zdjęcie nie moje - z sieci, ale za pomysł dałbym nagrodę), bardzo wymowne, hahałem się z pół godziny. To poniekąd i dla tej fotki (poza wulgarną Basią) ten tekścik ;)) Dzięki beto za zatrzymanie. Kłaniam się również.
  9. czyli, tak jakby - popiół, a obiecano mi opium (?) :) Podoba mi się (prawie jak wzruszona Kaśka Nosowska) PS zerknij w miejscu/czasie 015/4:20
  10. to ja, jako ludź powiem Ci, że uśmiechając szeroko, niestety trzeba "się". Ale wiem o co chodzi, więc może napisz: "uśmiechnięty szeroko" i nie ma problema :) A co do wiersza - trzeba czasem zrobić coś głupiego (zwariowanego?) i (to najważniejsze) z tą uśmiechniętą twarzą, ale już bez maski popatrzeć wszystkim prosto w oczy ;))) Pomaga Pozdrawiam.
  11. świetnie piszesz, tylko z błędami ortograficznymi, albo niechlujnie, a niechlujność to brak szacunku do czytającego. I nieważne, czy tu mieszkasz, czy na Mount Thomas Forest. Piszesz TU poezję, więc to wstyd robić byki, kiedy uważasz się za literata i nawet internetowy "poprawiacz" podkreślił Ci na czerwono już trzy wyrazy w Twojej powyższej wypowiedzi. Prawy klawisz i masz naprawione, ale po co - piszesz przecież sercem ;))
  12. Waldku, nie miałem nic złego na myśli, tym bardziej, żeby Cię ranić. Sam napisałeś przecież: Czyli jest ktoś, kto wmawia i grzebie. Stwierdziłem w tym momencie tylko, że: - niektórym ludziom nikt nie jest w stanie wmówić rzeczy, co do których nie mają przekonania. Tobie przecież też nikt nie wmówi, że śmierć można oszukać i być nieśmiertelnym , prawda? To wszystko. :)
  13. nie obraź się, ale nie za bardzo rozumiem o co chodzi dlaczego tam, a nie tu? Moim zdaniem to tu coraz więcej wyciąga się zza grobów, ale ulega przy tym "obcej narracji" naszej historii, bojąc się czegoś (?) Czego? Przeszkadza przecinek po "cień", chyba nie w tym miejscu - powinien być raczej po "duchów". Zresztą zrezygnowałbym z nich w ogóle, bo tylko wprowadzają chaos, a tak każdy sobie ułoży, jak czuje. Chyba, że się upierasz, przy takim "oznaczeniu" - Twój tekst. Nie wiem czym jest "uniwersalne" - multi kulti, mainstream? Uniwersalizm? W średniowieczu oparty był na dominacji religii, teraz opiera się na lewactwie i malowaniu kwiatków na asfalcie - jako prośba o zaprzestanie, w odzewie na terrorystyczne akcje ekstremistów. Żałosne, ale taka właśnie jest dziś Europa. Słaba. Napisałeś parę słów, a mnie się tyle wysypało ;))) Pozdrawiam.
  14. z poezją jest podobnie, jak z muzyką. Dobrej nie sposób się wyprzeć, bez względu na trendy. Zła sama przeminie, bez sentymentów. A taki pan Chopin wciąż się nie starzeje i oby tak dalej, bo to muzyka "niepowtarzalna", no chyba, że słoń na ucho wdepnął, wtedy nie ma dyskusji. U ciebie jest ciekawie, ale przychylam się do głosu Marlett, to już brzmi tylko jak stylizacja. Zaimek dzierżawczy "twe, swe" - dziś, nawet lekko "uśmiecha". Poza tym wiersz dobry, dla konserwatystów może nawet pełnić rolę smakołyka. Popraw jedynie to, co pośród wdało się niechcący. Pozdrawiam
  15. nie za bardzo łapię - w jakim sensie "kiwać"? Oszukać? Ale w czym? To powyżej jest wymyślone w tym miejscu i czasie, poniżej dosłownie w tej chwili. Jak widzisz - nawiązuje bezpośrednio do tego, co napisałaś. W każdym razie ja nie "kiwam". :) Oni - wołał, kiwał, a wikłało wino. tyra bagaże jeż, a gabaryt?
  16. - a rano, to nara? - za rano, bo naraz.
  17. No cóż, w palindromach akurat nikt nie ustrzeże się, aby czegoś nie powtórzyć, co już wcześniej było. Oczywiście są wyjątki, ale te już są "znaczące". Podejrzewam, że nie tylko Tobie się to udało. Mówię oczywiście o w miarę krótkich. Moje (może mi się tylko tak wydawać, że moje) też ktoś już pewnie „znalazł” po mnie, ale nie mam pewności, że i wcześniej ktoś tego nie zrobił, dlatego nie uważam tego za plagiat - tak się po prostu z ich układaniem czasem dzieje. Palindrom, o którym mówisz właśnie sprawdziłem i okazuje się, że istniał też wcześniej w trochę dłuższej wersji, więc jeśli powstał nie sądzę, aby Autor (zwłaszcza ten Autor) nie znał wersji krótszej, czyli Twojej. Nie wiem oczywiście na 100%, czy był pierwszym autorem, ale znalazłem go u T. Morawskiego: „Mów, dała dwóm?” :) Pozdrawiam.
  18. nie żeby zaraz specjalnie ale właściwie czemu by nie - Baśkom. idzie wiosna gdzieś z brzeżka pomaluśku nieśmiało mucha lęgnie się pierwsza we łbach powywracało się i w trawę gdzieś ledwo co dopiero wzrośniętą legło i przycupnęło całkiem jak to drobniuśkie zimą w mróz padłe ścierwo dzik przyjaźnie się wierci i w sztachetach już cocha co wypróżnił nań z lędźwi Antka Burek gdyż kwoka całkiem bez głowy lata bo na rosół był napór wróbel z wróblem ma zatarg czy ćwierć w ćwierć czy ćwierć na pół gawron rozwlekł w pazurach coś śliskiego choć w dziobie jeszcze część skacze tego co już dawno w wątrobie idzie wiosna po rowach po pagórach i łąkach w krąg wykluwa się robal a co lata już brzdąka tylko w windach w tych blokach ciągle Baśka jest zła pluskwy pchły z psa i z kota bo pies sra bo pies szcza
  19. czy przypadkiem nie powinno być "niewierne"? Jest ciekawie, zgadzam się, co do ludzkiej pychy i usytuowania siebie samych na piedestale pierwszeństwa - również w łańcuchu pokarmowym, co jest oczywistą nieprawdą. Jesteśmy, niestety, mimo świadomości, kultur i postępu cywilizacyjnego, najkrócej żyjącym i bezwzględnie najagresywniejszym, najpodlejszym zwierzęciem tego świata, po dinozaurach :) Ale te żyły ponad 160 mln lat - miały prawo, my jesteśmy tu dopiero jakieś 200 tysięcy - podejrzewam, że milionów raczej nie doczekamy. Na razie nie zastanawiałem się z czym się nie zgadzam, za to muszę Cię pochwalić za niewątpliwą umiejętność wyrażania myśli. Rymów i rytmu pouczepiam się następnym razem. Zatem prowadź - Tom Tom. :) Pozdrawiam.
  20. moim zdaniem nie nabywamy prawa, bo mamy wręcz gwarancję. :) A jeśli chodzi o puentę, to nikt nikomu może nie być w stanie nic wmówić, dopóki nie wmówimy sobie czegoś sami. Pozdrawiam.
  21. trochę nietypowy układ rymów, jak na sonet, ale jest ciekawie i czuje się niewątpliwą wprawę w pisaniu. Pozdrawiam.
  22. 1. Cechą charakterystyczną jego rysunków i filmów jest celowe ubóstwo środków wyrazu. Twórczość plastyczna - (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_B%C4%85kowski - co widać, ale i słychać, niestety, również w twórczości muzycznej. Jednak, czy to ubóstwo w przypadku muzyki jest celowe, mam wątpliwości. Moim zdaniem niedostatki najłatwiej jest „przykryć” stwierdzeniem, że coś jest „celowe”. Annie_M słusznie zauważyła to podobieństwo w wysławianiu się obojga „Artystów” ;))), z tym, że sepleniąca Pani, bije Pana („tego tu ten”) na głowę, chociaż „tu ten” mówi doskonale jak pierwszoklasista. Co by nie marudzić - „ułomności” w przekazie mnóstwo, a więc: 2. Dykcja, dykcja i jeszcze raz dykcja, Artyści Ułomniści! Dzieci, nawet bardzo małe potrafią naprawdę ładnie mówić. U Was ubóstwo całkowite, a w tej dziedzinie właśnie dykcja, to podstawa. W „Tym tu”, niestety, dominuje ta brzydka, za to pewnie bardzo modna dziś maniera bylejakości, nieprofesjonalności - zdziecinniałego wysławiania się (co robi np. Kabaret Łowcy <kropka> B - bo podobno ma to śmieszyć), a co, moim zdaniem, w powyższym dziele może skutkować, poza niesmakiem, np. niezrozumieniem, m.in. od 0:00 - 0:45 i potem też, chociaż pod koniec Pan już się w wymowie poprawia. A może o to chodzi - żeby nie rozróżniać, że młody, czy „młoty”, to wszystko jedno? Na miejscu „młotych” pym się „oprasił” ;)) 3. Ubogie środki - tak, jestem jak najbardziej za, ale nie "ubóstwo środków". To już na nie. 4. Co poza tym - powyższe dzieło nie jest płodem prezentującego je tu Autora. Nie jest także ani dopełnieniem autorskiego dzieła, ani jego tłem, bo dzieła takowego brak. A z tego, co pamiętam prezentuje się na tym portalu raczej własne dzieła, z ewentualnymi dodatkami - nawet i tego typu. Czym jest w takim razie to powyżej? Jest reklamą. Stąd moje ubolewanie nad standardem reklamowanego dzieła. Ale ok. to już kwestia gustu, więc niech sobie będzie. Jedna uwaga. Czy nie należałoby się z tym udać raczej na Forum Ogólne? Poezja śpiewana jest jak inne działy dla Autorów wstawiających własne dzieła, a nie dla "lokujących produkt".
  23. Janku - jeśli pozwolisz - do tekstu bym wchłonęła. Fanka pozdrawia. oczywiście, wchłaniaj na zdrowie, oby tylko świat Ci się w "w skowronkach" jawił :D (zawsze mi się ten fragment (z Króliczka) bardzo podobał) Pozdrowienia.
  24. jeśli trzeba zeń sączyć znaczy że mnie coś o tym wiem chyba się opał kończy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...