Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. jedna myśl się rodzi druga już umiera trzecia pierwszej szkodzi z czwartą trzy się ściera całkiem jak na jawie plączą ci się w głowie lecz nie splączą sprawniej życia tak jak człowiek Witaj Waldku, pozdrowienia.
  2. Marlett musbron45 dziękuję, dziękuję bardzo :)
  3. adin dwa trick
  4. Pięknie, chwała oczytanym :) Pozdrawiam.
  5. chyba chodziło Ci o kiełek, a może o zgiełk? Popraw jeszcze "jak by" na jakby. jedynie skrzypce są w porządku, bo faktycznie, to poezja, niestety Twój wiersz już nie. Może następny, pozdrawiam.
  6. a co do wiersza przyjemny, klimatyczny i z górami w tle. :) Pozdrawiam.
  7. nie, w tym przypadku nie chodzi o wiedźmę, więc bardziej rozjaśni raczej to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kostka_(wspinaczka) Dzięki, jeszcze raz.
  8. nie obiecuję, ale się postaram :) a wrażliwość, na pewno każdy ma inną, jakiś własny filtr, albo nawet kilka i poza procentowym stopniem i umiejętnością jej wyrażania, kamuflowania lub wręcz ekshibicjonizmu, różnią nas jak zwykle jakieś szczegóły. I całe szczęście ;)) Dzięki beto, pozdrawiam.
  9. ciekawy odbiór, do tego bardzo poetycki i przyznaję masz sporo racji, mimo że z nie całkiem młodej to się piesi wyrwało ;)) W każdym razie bardzo dziękuję za tę wnikliwą analizę. Pozdrowienia
  10. o czym piszę, chyba o życiu, w różnych momentach, cyklach, zapamiętanych fragmentach. Też lubię harmonię, chyba jak każdy i chociaż niektórym może wydawać się, że nie przywiązują do tego wagi, to nieprzypadkowo np. w muzeach ludzi zatrzymują pewne niewytłumaczalne rzeczy - chociażby proporcje obrazów, nie tylko sam temat. Na pewno słyszałaś o czymś takim, jak złoty podział. To ideał harmonii właśnie, jak np. kształt amonitów, a dziś muszle ślimaków. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.
  11. bo do mnie jeszcze nie przyszła. Musi zapomniała, buuuu Trąba ze mnie, ale Ty przyszłaś, całkiem wiosennie ;)) Pięknie dziękuję., również ciepło pozdrawiam.
  12. jest ciekawie i naprawdę fajnie się czyta, lekko napisane, nic nie denerwuje. Nie zgadzam się tylko, że jest o niczym. :) Pozdrawiam.
  13. trochę na siłę ten klucz, bo jest (moim zdaniem) tylko "jakimśtam" skojarzeniem, a że ładnie wygląda - jak metafora, to jest. :) a ja wpadłem, bo kocham latać ;)) Pozdrawiam.
  14. a kto się potyka ten jest biegły w boju weźmy polityka - wytrwa choćby w gnoju na nic smród i prztyczki grunt, to smak potyczki. :) Witaj Waldku, przepraszam, że trochę nie na temat, ale inspiracja jak najbardziej z Twojego wiersza płynie :) Pozdrawiam
  15. cieszę się Waldku, że znalazłeś też coś dla siebie. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
  16. może plotka, lecz słyszałem (a z szampanem rzecz wiadoma), to, że z pań najbardziej w mamę Sylwek lubi inwestować.
  17. nowe myśli, nowe myśli, nowe myśli... mądrej głowie dość posłowie - chyba coś inaczej było, za to posłom "dajże zdrowie" bo się we łbach przewróciło. Dziwki Marlett, pozdrawiam.
  18. co cesarskie cesarzowi, a ciekawe jak z zębami czy na stan ich oczy przymknął, czy Sylwester był z jedynką? Dzięki, pozdrawiam. :)
  19. bardzo ładnie, ja nie znam takich ładnych piosenek, bo jako pacholę co najwyżej puszczałem bańki nosem, podczas fluoryzacji, na którą robiono spęd całej szkole. :)) Dzięki MaksMaro, pozdrawiam.
  20. no tak, niechcący, ale faktycznie powinienem zamazać nazwę :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.
  21. każdego ranka kiedy trwa zamieć ty pewnie pijesz kawę lub śmieci po mnie wyrzucasz do mnie jakiś koleś wpada oczywiście nic przeciw nie mam siema rzuca grzecznie przez ramię i segreguje w mojej głowie pozostałości wszystkie po tobie twoje w części popieram tę segregację jednak doskwiera mi ich przepływ znacz(n)y dużo tych kolesi a ilość ma wpływ i wciąż paraliżuje wypala z pamięci słońce na twojej twarzy i w nas zachodzące potem zmiany przerażenie na amen z nich wywołane to twoje ja też tak kiedyś boga szukałem po rtęci nałykałem się Jego jak foka a oni że nic to mówili jak ja kiedyś kiedy marzyło się wyrko albo mróz mniejszy kiedy w szczęściu wciąż jeszcze zasypiałem na tysiącach metrów bez heksów z maligną tylko
  22. jan_komułzykant

    maximum extremum

    przybyłem, wypatrzyłem, zakupiłem, aż wreszcie dziś je w końcu umyję, wyszczotkuję, wypieszczę, a jak pastę nałożę, nie ośmieli dziś się wróg - gdzie podejść, nawet spojrzeć!!! co dopiero zrobić złóg? w górę, w dół, w jedną, w drugą, nie ma co dmuchać w kaszę, nie przestawaj, bo zrugam, ja i diabła dziś zgaszę!!!
  23. - To kocio... No i co, kot? - A spadaj, zjada psa. - A załapała? - Łapała za...
  24. Kino katana mota. Za to manata konik. E i pokuta, zebu tu bez atu kopie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...