brawo, rzeczywiście przewrotny, bo to też trochę o samym Leonardzie, który tyle srok za ogon trzymał (ale nie bez znaczenia jest to, że z każdą radził sobie ponadprzeciętnie) i podejrzewam, że to trochę i na siebie napisał. Jak widać dystans = talent. :)
Ale to nie reguła, niestety.
Dziękuję Luule