chód z wiersza bije, jak ten duch carycy Katarzyny na jednej z komisji i "ukadajom się te zote orzechy kredytu" w jednom, spojnom caość, ącznie z tom brodom zaplotom, zaplotniętom. Niedobrze, oj niedobrze, a wiersz dobrze bardzo dobrze, z takom wyrazistom bękitnom acz transparentnom powokom.