Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. jan_komułzykant

    to lot

    ma comber No ty, w okna Janka, to tak na Jankowy ton? A mocą rogi i na pani gorąco ma.
  2. Ma w Manili LOT. Rapsodię, Ido, spartolili nam, wam. I na Pęka pan? I na pakę pani. Ada, spęka pan i na pakę psa da. A na pęki pikę? Pana? I owsiki pana, a na piki swoi.
  3. jan_komułzykant

    to lot

    Co na "mate"? Ta ma noc. A, na potatos psota to pana?
  4. jan_komułzykant

    to lot

    E ty, to fakt. O, pan napotka foty te.
  5. jan_komułzykant

    to lot

    i LOT i polot Anatol opitoli. ;)
  6. jan_komułzykant

    Kim?

    :)
  7. ok, to szczegół i każdy ma prawo myśleć inaczej :) Pozdrawiam.
  8. Oczywiście, to wszystko prawda, jeśli chodzi o miłość człowieka do człowieka.
  9. Pięknie, naprawdę, pieknie. Do dziś przechowuję książkę "Brzechwa dzieciom", którą jako przedszkolak znałem niemal na pamięć. Życzę Ci evicco podobnych fanów :) Pozdrawiam.
  10. Złe porównanie, wiarę porównywać ze wspinaczką, w Średniowieczu już uznano by to za bluźnierstwo. To nie tak. Z wiarą jest jak z miłością ( bo Bóg jest miłością, prawda?), więc albo się kocha, albo udaje że się kocha, bo rozum odrzuca tę "narzuconą" miłość. A Bóg nie uznaje kompromisów. Jeśli się kocha naprawdę - nic nie jest w stanie tego zmienić. :)
  11. To bardzo asekuranckie podejście. Czy ma sens, jeśli naprawdę wierzysz? :)
  12. jeszcze lepiej, kiedy to będą dwie przyjacielskie laski - o potykaniu się nie ma mowy, bo nawet nie próbowałbym wstać. ;)
  13. trochę dziwne zjawisko opisujesz, jak na dzisiejszy konsumpcyjny, wyrafinowany i często podły świat. Ogłupiałych społeczeństw, zatopionych we własnym egoizmie, chorych na wynaturzone ego, pośród wyimaginowanych do absurdu wszelkiego rodzaju poprawności. Postać, którą opisujesz wydaje mi się kimś oderwanym od tego wszystkiego, o dość niskiej, jeśli nie bardzo niskiej samoocenie, która chce na dodatek jeszcze pozbawić się więzi (które w takim razie jakieś są), odrzeć z godności i strachu. I tu właśnie coś mi nie gra, a może i gra, bo właściwie nie mam argumentów, co przeciwstawić tak ogołoconemu ze wszystkiego człowiekowi. Ale właściwie może masz rację, bo temu, który straci już wszystko - pozostanie już chyba tylko strach. Twój bohater, tymczasem gotów jest pozbyć się i tej ostatecznej cechy każdego żywego stworzenia. Kim chce w takim razie być, albo czym. Czy będzie od tej chwili nazywać się "to"? Gdzie leży granica wyjałowienia ze wszystkiego? To jest ta wolność? Zgłupiałem, bo nie wiem, czy jest to jakiś rodzaj pokuty, samoumartwienia, czy jeszcze coś innego? Bardzo interesujący ten Twój wiersz. Pozdrawiam.
  14. @beta_b, @Maria_M, @Nieznajomy Niewidzialny, @Pi_ Dziękuję wszystkim serdecznie za serducha
  15. Dziękuję bardzo, pozdrawiam.
  16. Dziękuję, szczególnie za pracowitość i za wizytę :) Pozdrawiam.
  17. Jak by nie kombinować, wszystko tu jest wprost i bezpruderyjnie. Można powiedzieć - i bardzo dobrze. Niestety, problem w tym, że wiersz opisuje najzwyklejszy zamach na czyjeś drzewko - owocowe! Do tego, być może za chwilę, dojdzie do zaplanowanej z premedytacją kradzieży. Przykro mi, nie pochwalam, nawet "na niby", bo to malo wychowawcze jest, moim zdaniem. I nic, że to tylko wiersz. No właśnie, tym bardziej. Bo akurat tutaj brak jakiejkolwiek refleksji, jakby to było normalne: "mam chęć - biorę. Nie teraz, to w nocy. A co dalej? ,:( Przykro mi, poprzedni Twój wiersz bardziej mi sie podobał.
  18. Tak sobie myślę, że to chyba jest krogulec, który np zaatakował coś mniejszego, albo może jakiś chory, ranny. A propos chory - wśród ptaków też zdarzają się świrnięte ;)) https://img.joemonster.org/upload/rfz/oryginal_17425393402cfd8yt_688965625.mp4
  19. wiecie co to jest? To się nazywa piec rakietowy -> 80 - 90% skuteczności z komina praktycznie wylatuje znikoma ilość toksycznych związków + para wodna. Ale najciekawsze jest to, że taki piec mozna praktycznie wykonać samemu.
  20. pokaż dym po każdym
  21. Wspominamy muzyków, którzy odeszli w 2018 roku
  22. :) w tym wypadku też sukcesu nie było, widocznie za ciężka cholera ;p
  23. ok, pewnie masz rację, ale okazja czyni złodzieja ;) ten "mój" na pewno jastrzębiem nie był. O właśnie wyglądał idealnie jak ten ze sroką. A srokę miałem kiedyś w domu, straszne łobuzy - jest tu zresztą o tym wierszyk : Dzięki, na razie.
  24. wydaje mi się, że na tym filmie, to jednak jest jastrząb. Myszorów jest jednak dużo większy. Na kurach się nie znam, ale ta jest wyjątkowo waleczna ;))
  25. nie wiem, jak to zrobiłeś, ale właśnie tę Zoofię miałem w głowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...