-
Postów
15 542 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
103
Treść opublikowana przez jan_komułzykant
-
cóż, grzecznie czekamy. Zdaję sobie sprawę, że to jest masa roboty i cieszy, że Mateusz reaguje np. na trolli. Mam jednak nadzieję, że doczekamy, bo ja w dalszym ciągu nie za bardzo "znajduję się" w tym systemie.
-
świetny :)) niestety, polityka, jak poniżej. Ale tu zamiast "dopingują" powinno być "kombinują/prowokują/judzą"
-
Myślisz Marlett, że tak się to może skończyć? ;))
-
dezynsekcja?
-
z samu masz? Ela, z samu kum, a szale?
-
Niezapominajki
jan_komułzykant odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
powiedz że Wieszczyco ciut o tym "coś jeszcze" bo w poprzek mózg staje i od wczoraj nie śpię ;)) Pozdrawiam. -
Była taka, bardzo przydatna, po prawej stronie na dole. Dzięki niej można było szybko wspiąć się na wiersycek. A teraz nie ma :( Mam nadzieję, że wróci, Mateuszu?
-
świetny wiersz, wciąga. I wyciąga z zakamarków pamięci głównie te miłe wspomnienia. Napisany z uczuciem. Dowód powyżej, że błąd popełniony zapewne nieświadomie, nie zawsze szkodzi. To naprawdę piękny neologizm, który "świadczy" jedynie, że wiersz pisany był "z sercem". Nie popreawiaj :) Pozdrawiam.
-
jakby co, mam kanał, dla zaprawionych w boju naprawa i soleil (nie soley) - gratis ;)
-
To chyba o syndromie filipińskim było - pan coś już łapał, lecz go ciut znudziło i wychylony przez burtę odnalazł sobie furtę, lecz go, jak to mówią, w zaprawioeniu - zmyło. ;)
-
A, drag, nawalon. A ten etanol - awangarda. ;) Dzięki wjolu.
-
jak dla kogo, zła kobieta, to na smutno było ;) Dzięki.
-
Ale jaj! Ajaj, Ela ;)
-
to tak, na cześć kolegi, który to poprzez narzeczoną, onegdaj... ech szkoda gadać ;)) Dzięki Beciu.
-
selavi - diva les ;)
-
Autoportret atmosferyczny
jan_komułzykant odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ty też? Witam w klubie. Ja niestety kieszenie najczęściej mam dziurawe. Nie, że dziury, ale że gubię, często i dużo ;) Ciekawa przechadzka po 'dolegliwościach' w przyswajalnej formie, fajny wiersz. Pozdrawiam. -
Ma w Zakopanem taternik, głos jak Engelbert Humperdinck. Wyją na hali wilki, śnieg wali, on wali wszystko, bez przerwy.
-
Napominam do zasad, ponieważ to często jedyna droga, by w kulturalny i cywilizowany sposób dojść do porozumienia. Niestety, "niektórzy" zapominają o dyplomacji, czy choćby zwykłej przyzwoitości, czując się tak, jakby ich żadne zasady nie obowiązywały, bo sami dali sobie do tego glejt, a Świat przyklepał. Uwaga - mimo rzeczy, jakich doświadczyli w przeszłości, okazują "wyższość" na podobieństwo wszystkich swoich katów i ciemiężycieli. Cel tych zabiegów jest niestety tak jasny, że tylko słońce jest od niego jaśniejsze. A to już ma swoją wymowę. Wracając na grunt portalowy - nie do końca masz rację, czasem ktoś zbyt grzeczny może wydawać się nieszczery, a wcale tak nie musi być. Coś, co czasem się "wydaje" nie zawsze jest prawdziwe - i działa w obydwie strony, pozytywną i negatywną. Bywa, że perła przed wieprza zdziała więcej niż cały naszyjnik przed chama z fakultetami :) A tu masz dowód ;))
-
Nilem od razu huzar do melin. Leon i Noel? Źle, on i Noel. Cel, apel, twory, wyro w tle, palec. Ale i potwory. Wyro wtopi Ela.
-
imć mota - powinno być ;) :) Cieszy, że Was przybywa. I na razie, jak widzę wszystko ok. Pozdrawiam.
-
Jeden z dziesięciu
jan_komułzykant odpowiedział(a) na eMy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i na 100% tak by napisał Jan Kaczmarek- 26 odpowiedzi
-
- najgorszy
- teleturniej
- (i 9 więcej)
-
Ewa złamasami gra wam, a wargi ma sama łzawe.
-
...po sam ustnik
jan_komułzykant odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miło posłuchać takich budujących słów, kiedy u siebie świadomość podpowiada, że niestety w posadach coś tąpnęło, mimo konstrukcji wciąż niezachwianej. Bo albo to nierówne podłoże gdzieś ucieka spod nóg, albo usilnie i cyklicznie jest wyszarpywane. Ostatnio jakby mocniej i intensywniej. :( Pozdrawiam :) -
Pewnie niezbyt zrozumiale się wyraziłem, więc dokładniej - nie doradzam, ani nie pochwalam, chodzenia w przygarbie, przytakiwania tym bardziej - o jak ładnie wyszło ;)) Przeciwnie - będąc w gościach dostosować się należy, ale oczywiście w przyzwoitych granicach, bez upokorzeń, poczucia niższości lub wyższości, rezygnacji z wszelkich wazelin itp. wymagań, z szacunkiem do kultury obowiązującej u "rdzennego". To samo powinno obowiązywać jednak w drugą stronę. Niestety, okazuje się, że są przypadki, kiedy to niemożliwe - bo cechy zachowań wpajanych od tysiącleci, a wyrażających pogardę do "pozardzennych" są silniejsze nawet od rozsądku, gdzie o pokorze absolutnie mowy nie ma. Jest za to "stosunek" wyrażany od lat i na każdym kroku - środkowym palcem :(
-
Problemem, jak zwykle jest granica wyrozumiałości, albo lepiej wytrzymałości. Przy rdzennościach zachodzić powinna właściwie prosta i najbardziej słuszna zasada - 1. pokora 2. dostosowanie. Niestety, mamy na to małą szansę (zwłaszcza między młotem i kowadłem) bo jak się dzisiaj okazuje, jest z tym nie po drodze, a bywa, że nawet w poprzek drogi, ale nie chciałbym za głęboko drążyć. Po co psuć innym przyjemność odczytywania. Wiersz mi się podoba, bo stawiasz znaki, a nie drogowskazy. Znaki delikatnie prowadzą a nawet mogą łechtać próżność czytających, dlatego to "wiem, że wiesz" jak dla mnie jest i super znakiem i ostrzeżeniem, bowiem przekonanym, że już wiedzą, może się zdarzyć niespodziewajka, a szynel Poli okazać się może polem malin. Świetna puenta, szkoda tylko, że mało realna do spełnienia, I to nie jest tylko kwestia tępych narzędzi. :) Pozdrawiam