Limeryki są dosłownie o wszystkim, to powyżej naprawdę nie jest żadnym wyczynem.
Świetny przykład jest np. ten (niestety nie znam autora):
Ekstremalny zoofil w Stambule
do alkowy raz wziął tarantulę
i spędzili czas błogi.
Ogoliłabyś nogi?
- spytał potem nieśmiało i czule.
@tetu Chciałoby się powiedzieć 'Amen' - taki pierwszy odruch,
ale muszę przyznać, że niejeden pasterz może Ci pozazdrościć tego wiersza.
I nie tylko :)
Pozdrawiam.
Niejedna i niejeden by tak chciał
Często jednak bywa, że te nazwy przywierają (niepotrzebnie oczywiście) jak to czarne
do spodu patelni lub innego gara ;) Aha, chochlik pożarł "n", albo gdzieś wywiało, przy "wietrzNej pogodzie".
Dobry wiersz.
@Tectosmith w żadnym razie nie zamierzałem wywierać presji, masz oczywiście prawo do zmiany stanowiska, z tym że problem pozostałby po mojej stronie (z dorabianiem lewych serduszek), gdybym nie zauważył. Dzięki, a za szczerość szczególnie
@Łukasz Jasiński Dziękuję bardzo
@Franek K Uch... ciężar z serca, bo już się przeraziłem ;)
Żartuję, nie wykłócam się o politykę, wolę się pośmiać.
@Starzec Jak widzisz dysponowałem jedynie powyższym egzemplarzem,
chociaż przepraszam, mam jeszcze coś :)
Przepraszam, że muszę zburzyć tak piękną wizję
ale zaprawdę powiadam Ci, że zna i wie,
gdy jak doktor Jekyll
zamienia się w Hyde'a
- Nienawiść.
Niemniej wiersz bardzo ładny.
Pozdrawiam.