Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. @Dag właśnie, a gdzie Dur'y gdzie fis'y, muzyczne ekslibrisy i digital dolby - w polu bo tu trzy akordy Dzięki Dag.
  2. @[email protected] próbowałem kiedyś, jadąc motocyklem wiejską drogą przepuścić kurę. Zatrzymałem się, ona też, zatrąbiłem, ona machnęła skrzydłami, ruszyłem... ona też :) Po trzeciej takiej próbie ruszyłem w końcu ostro, by zostawić ją po prawej stronie drogi, kura niestety też. Zatrzymałem się, obejrzałem, kury nie było. Wyłączyłem silnik, by ewentualnie zwrócić gospodarzom koszt poniesionej straty. I w tym momencie w lusterku widzę jak z podwórka oddalonego o jakieś 50-70 metrów wyskakuje jakiś jurny osiłek z łopatą, kompletnie niwecząc moją szansę do zadośćuczynienia i przeprosin. A może przeżyła? No cóż Grzegorz, czasem, mimo najlepszych chęci po prostu się nie da. Na dodatek trzeba samemu spadać, by uniknąć ciężkiego uszkodzenia :) Pozdrawiam.
  3. @iwonaroma Problemem w tym założeniu jest jedna z największych bolączek umysłu, jaką jest, co? Oczywiście - głupota. Skąd wiemy mianowicie, że dana głupota jest cieczą, a nie gazem? Nie wiemy. Ale jak wiemy głupota potrafi być naprawdę ciężka, więc jako gaz pierwsza albo uniesie się („jak ta gołębica”) albo, gdy cięższa od otoczenia, opadnie. A gdzie? Ano właśnie, w stronę domniemanego ujścia, czyli kurka. Podejrzewam jednak, że usta najprawdopodobniej nim nie są. Usta, to już jest poważny zawór bezpieczeństwa. Dlatego, kurka, są problemy. I nakładają się na siebie warstwami. Największy jest w tym, że rzeczony kurek znajduje się poniżej gazowych możliwości, stąd w większości rządzi nami owa wszechobecna głupota, wybuchając nagle, często pod ciśnieniem, bywa w niewiadomym kierunku, na - jak dotąd niesprecyzowanym, acz mniej więcej przybliżonym poziomie. Tym samym to, co wartościowe wręcz leje się, niestety, strumieniami. A gdzie? Tak, do rynsztoka. Pozdrawiam Pozdrawiam.
  4. jan_komułzykant

    przy pompie

    odbłysk księżyca na łysej głowie stróża tankujący kleszcz
  5. jan_komułzykant

    mamy?

    mamom mamona (oczywiście:))
  6. @JWF Nie znałem, dzięki :)
  7. @JWF "połkała" ? I kłap, a MO to połamało woła, mało? Po to ma pałki.
  8. jan_komułzykant

    upał

    jakoś niezgrabnie mi brzmi "wilgotne potem". Od razu przychodzi na myśl, a co było przedtem? ;) W sumie miło, że dopasowałeś to do mojego "żartu", ale przecież chodzi o pot, więc może "mokre od potu"?
  9. @iwonaroma Wszystko zależy od tego, jak kto widzi „ten bardziej ambitny repertuar”, bo dla niektórych to może być Panajackowe „ona tańczy dla mnie” albo „Jak się masz kochanie” ;) Zobaczymy, specjalnie dzisiaj przysiądę, przynajmniej na chwilę. sprawdzić to "zawodzenie". Iwonka, nie miałem zamiaru nikogo obrażać. Taki „biesiadny” charakter, uznanych przez lata imprez, odbywa się przecież i w innych miastach, brrrr, niestety. Ot, wspomniane przez Ciebie Kielce ;))) Pamiętam zdjęcia z tego pseudo-Opola, gdzie na krzesłach brawo biła niewielka ilość emerytów. W jaki sposób skłonionych do uczestnictwa, nie wnikam. Też nie wierzę w śmierć festiwali, problem siedzi chyba w poczuciu smaku kolejnych rządzących i powstrzymaniu się od zwalniania i zastępowania profesjonalistów w organizacji takich imprez kolesiami lub przyjaciółmi rodziny. Dziękuję, pozdrawiam.
  10. jan_komułzykant

    mamy?

    solfeż i ,Ummagumma'
  11. @tetu i tak Cię podziwiam, ja obejrzałem tylko wczorajszy 'występ' może 4 osób, z fałszującym brodatym tenorem, jako ostatnim, pieczętującym ten wyrównany poziom i dałem spokój. Amatorszczyzna nie przyciągnie tłumów, ale niektórzy myślą, ze taki festiwal, to samonakręcająca się maszynka. ;) Dziękuję Ci bardzo za tak wyczerpujący komentarz. Pozdrawiam.
  12. @dot. W sumie, to się spodziewałem. Cóż, jak nie ma Zenka, próbuję. Zapomniałem tylko o szefie TVP, któremu imiennik 'Kurski statek' na dno poszedł i jakie lubi klimaty. dla porównania - 48 lat temu https://www.youtube.com/watch?v=6TdNz9wUhZg PS sorry przez pomyłkę wrzuciłem wcześniej Sopot z 67 @Marek.zak1 Niestety, nie dotrwałem, ale dobrze wiedzieć. Steczkowska powinna się urodzić w czasach Komedy. Piosenka z "Rosemary baby" wybrzmiałaby może ciekawiej? Dzięki.
  13. @dot. począwszy od dybuka po Martyniuka, wyznawcy się znajdą, powody? Chcesz, szukaj. ,'D Dzięki, zdrówka
  14. @michal1975-a abstraCHując od emploi 'mistrza ceremonii' (bo to może nie być w jego gestii - są jeszcze uwarunkowania zdrowotne) i wykonawców (bo to nie ich wina, że ktoś ich 'przepchnął - w końcu ciocia i mama chwaliła), poraża brak profesjonalizmu. Od przekazu wizualnego po tragiczne audio. Żal mi tylko ponadnormatywnie uśmiechniętych, jak na oscarowej gali prowadzących. Wierzę jednak, że nie jesteśmy krajem antytalentów, wystarczy tylko lepiej poszukać. Dzięki, że zajrzałeś, pozdrawiam.
  15. tak pełen euforii byłem jak zobaczyłem zgasiłem bom poległ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...