Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rachel_Grass

Użytkownicy
  • Postów

    2 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rachel_Grass

  1. Wstrentnego też dobrze czytać :D
  2. dobrze - że wróciłeś, Boskie, - że można Cię ponownie czytać ;)
  3. nawet nie wiem, jak podziękować. szczęśliwa jestem po tym komentarzu i chyba głównie za to winnam dziękczynienie ;) dzięki, Kasiu. naprawdę :)
  4. bigamistka - mnie też polubiła ;P dzięki, Angie.
  5. dobsz, Tomku. w razie, gdybyś je sobie wyrobił - napisz ;)
  6. Pani Oxyvio droga, tu zawsze warto wracać :P przyszłam, bo też chcę być Kumpelą z dużego K :D
  7. Babo, ja też się nie znam. zwykle piszę, bazując na strzępkach informacji i dorabiając peelowi ideologie. cieszę się, że masz takie odczucia, ponieważ trafiają one w zamierzenie. co do formy i stylu - absolutnie niepotrzebna skromność. przecież nie wstawiam po to, żeby usłyszeć opinie znawców, a czytelników, których zdanie jest wszak najważniejsze, a sama jestem przeca jednym z nich ;)
  8. Śnieżynki 'n' Mikołaje :P
  9. udana/nieudana = wiersz ładny/nieładny? bo nie wiem, co jeszcze możesz mieć na myśli przez 'udaność'. poczytaj i powiedz mienia, a jak nie będzie konstruktywnie, to - uwaga, groźba! - wydam w P ;P
  10. Generał przebiera się za rewolucjonistę - akwarelowe lalki, pluszowe misie, wschodniokształtny robot. Tymczasem po drugiej stronie miedzy kwitną goździki. - Krwawe, mówisz. Papierowe. - Zmiana faktury to zmiana natury? - Chodź już ze mną. Chodź ze mną do łóżka. Malujemy dom, ale tylko od środka. Thomas wścieka się, kiedy konserwatyści obcinają jego własny horyzont, a potem dołączają go do dyktatorskiego śmietnika za miastem. Władza sprowadza się do zatrzymanego zegara i kilku chorób psychicznych przywiezionych ze Stanów (podświadomości). Siedzi w piwnicy. - Tom, kogoś Ty znów zamordował? - Gościa w czerni. Kardynała. Odwracasz się chwilowo od dziecka przebranego za buntownika i kobiety wychodzącej z twojego łóżka na czworakach. ------------------- experimentatus logikus ;)
  11. żeby ocenić, potrzebuję polskich znaków. i braku błędów ortograficznych (filozofi) ;)
  12. oj, zdolna kobieta z naszej Baby, zdolna! ;)
  13. ? wiesz, Tereso, kojarzy mi się to z Muminkami, a w tym wypadku skojarzenie nie jest najlepsze ;) cały wiersz - cieplutki, jak szalik na mroźne dni :)
  14. lubię spadające z kalendarza ostatnie dni grudnia - mniaaaaam! :)
  15. ta sama uwaga, słuszna zresztą, co Nata. niedobrze i nielogicznie brzmi, a coś mi się widzi, że nie jest to celowe. poza tym - nie do końca wiem, co w tym wierszu Wam się, ludzie, podoba. tytuł ograny, treść - też nic rewelacyjnego. pieszczenie jedwabiem, nabrzmiewające sutki, słowem - widziałam już te rzeczy. pozdrawiam.
  16. Bernasiu, trochę za subtelnie na moje poetyckie, żelazne rękawice. wiersz się kruszy, jak tylko go dotykam - nie na mój smak takie kompozycje ;)
  17. Żubrze, cieszmy się i oblewajmy to, póki można!
  18. podoba mi się i nawet nie wiem dokładnie, dlaczego. pewnie dla tych pereł - mawiales że tylko karły moralne nurzają się w przeszłości (nawiasem - literówka), pniaki rodzimej destrukcji obrzezanej ze świadomości historycznej, czy wielkie dmuchanie w balony kryzysu :)
  19. niesamowicie sympatyczny, świąteczny wiersz. urzekający, gratuluję lekkości pióra ;)
  20. cenię - 4 to sprawiedliwa liczba :P
  21. nie wiem, dlaczemu, ale nie leży mienia puenta. reszta faktycznie genialna i możesz się zgadzać albo i nie :P pozdrawiam.
  22. oj, nie podoba mi się. przede wszystkim - nie skacze się na główkę do płytkiego jeziorka, a tutaj mam takie wrażenie. duży zamiar, mała myśl. nie udało się zainteresować czytelnika (chyba nie tak znów wybrednego ;))
  23. z tego bym ratowała, nick fajniusi, wiersz neeee, ale podobno trwają prace przygotowawcze ;)
  24. kryształowa kula rozbita o podłogę - z kąta wyszły głodne koty no, i na tym można taaaaki wiersz walnąć, że z krzeseł w całej Polszcze ludziska pospadają ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...