Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. byłam, czytałam, zrozumiałam. Postanowiłam: znacznie więcej czytać - mniej pisać. (tu milczenie) baba - hej!
  2. Stenuś! Ty wiesz, że ja do pomocy - to kicha! (czarna!), nawet wozem to i tak Cię nigdy nie doścignę! Ale czytam i czytam i z tego czytania mam duuuużo przyjemnosci. Izbę - też kiedyś oświetliła żarówka! Ściskam - baba.
  3. mylenie - to zwierzaczki wyszarpujące prawdę MN Wróciłam tu. Tak, pobudzają do myślenia. Pomaleńku chwytam; ironia losu? baba - hej!
  4. Dobrze, że już Pan wrócił, ładne to, pozdrawiam - baba
  5. ładnie, nawet bardzo, ale gdzie trzcina? W tle? a teraz miał być BLUSZCZ - konkretnie!
  6. przepraszam, ale może lepiej poradzić autorowi konkretniejszymi uwagami? Ja wiem mało; dla mnie wiersz mało czytelny, poza tym chyba ze znakami przestankowymi też coś nie tak, albo ich za dużo - albo za mało. Nie umiem więcej podpowiedzieć, niestety. Pozdrawiam - baba
  7. dlaczego właśnie taki tytuł? Jeśli mogę, uprzejmie proszę o wyjaśnienie. Nie rozumiem. Wg. mnie - zgrzyt na linii tytuł - treść, ale może sie mylę. Pozdrawiam b. baba
  8. Po szybach pełzną deszczowe smugi zima ubiera szaty jesieni dzień coraz krótszy zmierzch pracowicie zamalowuje kolorem ziemi. Myśli czarują złudne obrazy wiosny majowy przywołują świat w oddali miasta drgają neony na strunach anten styczniowy gra wiatr. Smutku nocnego dwie latarenki zielenią błyszczą pośród ciemności kiedy zbudzona niezręcznym ruchem dajesz poczucie wiernej bliskości. Kłębek ciepełka do rąk się garnie zmysły usypia kocia mruczanka tak razem trwamy w sennej zadumie na stole stygnie herbaty szklanka.
  9. sama prawda! A wierszyk - lichy? Nic poprawić? Zapomnieć o nim chyba lepiej. Dziękuję, życzę zdrowia, zdrówka i zdróweczka! baba - hej!
  10. mam prośbę do Autora: proszę o wyjaśnienie dlaczego jednak "duł" a nie "dół"? Może to naiwne pytanie, jak okrzyk dziecka; "król jest nagi!" Doprawdy, nie rozumiem tych zachwytów nad słowem (?) "duł"! Nie oceniam - bo za mało wiem na temat pisania wierszy, nowatorske to pisanie, czy oczywisty błąd ortograficzny? pozdrawiam - baba
  11. na starym zdjęciu oficer z buzdyganem oznaką rangi (jak mus - to mus!) TRZCINA
  12. sześcian akwarium o przeźroczystość szyb dba ślimak glonojad (p/s może ja za często?) nie mogłam się oprzeć glonojadowi, przednia zabawa! BUZDYGAN
  13. na tle błękitu jeden mały obłoczek biała owieczka LARWA
  14. nadejdzie, nadejdzie i to już jutro. Szanuję Pana, ocenę przyjmuję - nie musi Pana bawić to co innych ale jakiem baba - choć i skończę, to wstydem nie zapłonę - chyba, że Pan się uśmiechnie i mi pomacha! Życzę radości i odrobinę luzu, po karnawale przyjdzie czas na smutki! Miło mi, że Pan wpadł. Rzekłam - hej! Witam, he, karnawał? kto może nich się dobrze bawi... o karnawale, śmiechu i dobrym poczuciu humoru proszę Pani, można byłoby pisać w nieskończoność... cieszy mnie to, że szanuje Pani moją opinię i brak poczucia humoru :)... zapewniam jednak, że czasami się uśmiecham :) teraz do Pani :) Pozdrawiam cieplutko... nie ma co, trzeba zmieścić zoned... Wiedziałam! Miły z Pana człek! Zapłoniłam się jak młódka widząc Pana uśmiech! Życzę dużo pomysłów i nowych wierszy, chętnie przeczytam, już mi cieplutko - naj - baba
  15. ładne, oby sił skrzydłom Twoim starczyło - żyć tylko na ziemi! baba - hej!
  16. ja tyż se pochlipała, a że mam ziółka w kropelkach na sprycie, to chlapnę calutką butelczynę, niech, na zdrowie, za Pana i takie pisanie - dzięki - baba
  17. z palca sobie wyssałam złośliwie, że u Pana ta k...a, na miejscu, bo tkliwie. Wolę to k...a, proszę Pana od międlenia i mlaskania. swoje trzy grosze - baba
  18. nie powiem, że ładne, nie powiem nawet, że śliczne, powiem co wiem (nie wskazując paluchem o kogo biega), żeby tęsknoty rzewnej nie budzić: Ty będziesz młoda nawet w starości, bo nauczyłaś się kochać ludzi! Rzekłam i odlatuję! Hej!
  19. Wiersz przypomnina film o rzyganiu, oglądany od końca. Iście zoned, proszę wybaczyć mi szczerość...taka moja przypadłość;). Pozdrawiam. Panie Mariuszu Rakoski, Mistrz Peter Paul Rubens ( i nie tylko), paluszkiem Panu kiwa za określenie " ohyda" w odniesieniu do krągłości i woła; ciuś, ciuś! Wiem, ma Pan uczulenie na zonedy a ten jest wyjątkowo dobry - lepiej nie zaglądać na ich stronę, pokrzywka swędzi - jest na to lek! Psychodela. baba
  20. już kilka razy przymierzałam się do komentarza czytając i jakoś nadal też nie mam odwagi. Tyle w wierszach Twoich Teresko smutku i nie ukrywanego żalu. Boję się, że niezręcznym słowem urażę Cię. Powinno oceniać się wiersz (nie czuję się kompetentna) a ja tylko o moim wrażeniu po przeczytaniu. W wiersze wkładamy cząstkę siebie, pisz więc dalej i pisz a jeśli choć u jednej osoby wzbudzisz nutkę refleksji - to już warto było. A jak smuteczki troszkę czas podleczy, to warto posłuchać tych co dobrze radzą i szkolić swój warsztat, bo i po to tu się znalazłyśmy. Z dużą życzliwością pozdrawiam - wierszokletka - baba
  21. dziękuję - zapraszam - pozdrawiam mile baba
  22. Czym jest szczęście snem na jawie o miłości co przetrwała mimo trudów i szarzyzny łzą wśród nocy błyskiem iskrą w spopielałym już ognisku codzienności? Drzwi zamknięte kwiaty zwiędły już w wazonach pozostały niezbadanych dróg tysiące gorycz w ustach mgła na oczach w sercu pustka grzbiet przygięty szron na skroniach ............................. Nic tu po nas jeśli szczęścia nie umiemy zamknąć w dłoniach
  23. na śnieżnej bieli pisany śladem kopyt autograf dzików SZKAPA
  24. ojoj! nie tylko baba zna życie; tak, babskie serce- tyż! Mnie taki jeden w zamierzchłej przeszłości obiecał, że może mi kiedyś coś obieca, ja czekam i te koronki dziergam i dziergam, tylko ostatnio staję w robocie, bo mi wychodzą same dziury. Jak w przysłowiu: "obiecanki - cacanki a głupiemu staje!" Ślę dziękczynne z wozu - heej!
  25. ........nadchodzi koniec zonedu - kończcie panie i panowie, wstydu oszczędźcie...... sobie proszę nie robić obciachu takimi "oryginalnymi" zawodzeniami b dziękuję za wgląd i wstawiennictwo, ja myślała dotąd, że zawodzenie to babska rzecz a tu - proszę; chłop raz sobie zalamencił, aż mnie w trzewiach z śmichu kręci! Hej!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...