
PiątaPoraRoku
Użytkownicy-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez PiątaPoraRoku
-
Pętla
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Paweł Antoniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mailowe ateistyczne pętle:) uśmiech ciepły przesyłam -
* Nie zaczął imbryk [bajanie konkursowe]
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na asher utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
cholercia ! opowiadanie konkursowe wkleiłam niechcacy na forum dla zaawansowanych, czy tam tez ktos je dojrzy? a jesli nie to jak mam je tutaj przenieść buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.... chlip chlip.................. poratuj! -
*Wigilia Cyberiusza
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
zakończenie zaskakujace.... absolutnie... pozdrawiam serdecznie -
Najbardziej powszechna forma degradacji życia duchowego
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
psychoanaliza... bardzo interesujący tekst, przeczytałam z zainteresowaniem dużym, skóra mi ścierpła przy fragmencie: --- Ja mu powiedział " Tyś tak o swoją dbał, że Ci umarła" - hehe. ---No, ja mu mówię " Tyś tak o swoją dbał, że Ci umarła" - będzie mnie, kurwa, pouczał. to ta moja wrazliwość tak zareagowała.... :) pozdrawiam -
Pierwszy dzień w nowym domu
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Przypomina klimatem moja ukochaną książkę "Piotrek zgubił dziadka oko" , świetny tekst z uśmiechem i przyjemnoscią przeczytałam. Pozdrawiam -
Koniuch o ewolucji. Makabreska.
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Freney utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
tekst napisany z polotem ale ledwie przeczytałam.. zmiłuj się... jest odpychająco - przerazający.... takie drastyczności w sobotni poranek... a tak miło się zapowiadało po przeczytaniu samego początku.... heh.... Pozdrawiam Jak katar? -
Mój był cudowny.... :)
-
piękny wiersz... ale to soliście... zgrzyta...
-
liść do kieszeni
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Tommy Jantarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
końcówka jest okropna.... popsuła cały wiersz.. poczułam sie jak na zbiórce harcerskiej... pozdrawiam.... -
no tak....a ja jak zwykle muszę pochwalić...... ostatnia zwrotka powalająca z nóg... usmiech przesyłam:)
-
Dziwka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na PiątaPoraRoku utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no tak to bywa czasami z mężami :( pozdrawiam ....... -
Noktorynka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Witold Marek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na pewno tu jeszcze wróce bo wiersz do głebokiego "wgryzania się" ale tak na pierwszy rzut oka - bardzo ładna zabawa słowna, swietne zestawienie słów ostrych i niepokojących w brzmieniu , z dużą ilością rrr... trupią , terkoczą, biedronki, upiorka, ostrą, świder , kornika... Ta zwrotka świetnie nastrój buduje.. nastrój straszku własnie.. poprzednie niepokoją jedynie.. a tu to r niepokoi bardzo. Piernik Twojego jutra to perełka...:) Pozdrawiam serdecznie -
Dziwka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na PiątaPoraRoku utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miało tak brzmieć - abstrakcyjnie a "rozczarowania nurtem niesiona przez wyjałowioną rzeczywistość" - ma dla mnie bardzo wazny osobisty podtekst, który z oczywistych powodów przez cztytajacych zrozumiany byc nie może. Bardzo dziekuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam:) -
Dziwka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na PiątaPoraRoku utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:) ciąża i impotent miały nadać wulgarności tak samo jak słówko ruchem... gniewnym ruchem... dlatego nie gestem , choc pierwotne był to gest własnie... pozdrawiam serdecznie:) -
Dziwka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na PiątaPoraRoku utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziekuję Pomarańczko -
Dziwka
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na PiątaPoraRoku utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozpinając grzesznymi palcami kolejny guzik cielesnej rozmowy rozpustnica (wybacz jej rozwiązłość Boże) rozczarowania nurtem niesiona przez wyjałowioną rzeczywistość (wybacz mu rozwiązłość Boże) Wiarołomna - bez wiary oczy przymyka głowę odchyla zgorzkniałe powietrze smakując szybkim oddechem (powietrze smakuje zdradą) Rozdarta moralność ciało penetruje (bez zobowiązań i niechcianej ciąży) Rozślinione palce spijają fałszywą rozkosz z jej skóry ( impotent zapłacił za złudę) Rozłakomione żądze zdzierają z niej gniewnym ruchem ostatnie strzępy kobiecości. ( w domu uśmiechnie się do swojej żony - Jak minął Ci dzień Kochanie ? ) -
Eryk /część 3/
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Piotr Rowicki utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Podpisuje sie pod komentarzem Wampirki:) -
Moment
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Paweł Antoniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a mnie sie podoba tak jak jest klimat mroczności... tęsknego smutku mosiądz horyzontu a już granat nieba odpływ czasu dnem zimnego serca te fragmenty bardzo bardzo bardzo ładne Pozdrawiam -
Nocą
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Malwina Dąbrowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
proponowałabym koniec zmienic na Mnie za gardło ponury klimat... brrrr.... -
1 grudnia 2004
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Mullog utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kontrowersyjne bardzo ale daleka bym była od okresleń "do niczego" , chociazby dlatego ze wróciłam juz kolejny raz do tego tekstu. Technicznie napisany jest dość dobrze, lubie takie poszarpane strofy ma rytm i tempo Co do treści no cóż... życie bywa paskudne, my bywamy.... -
czepialnictwo stosowane:) uśmiałam się:) pozdrawiam piątkowo:)
-
przejść przez życie
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na magda onuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cos sie nie klei... pierwsza zwrotka - ok z sił bezsilnych momentami zamknąć spojrzenie w ciszy tu coś nie tak jest po pierwsze zapis bo jest niezrozumiałe, chyba powinno byc tak: z sił bezsilnych momentami zamknąć spojrzenie w ciszy ale i tak to z sił bezsilnych nie jest dobre to chyba miało byc od konstrukcji "pragnąć czegoś z całych sił" jest do przeróbki moim zdaniem. Tu to samo: bezwiewnie przejść krocząc odwagi pełnych gestów miłości moze tak: bezwiewnie przejść krocząc w odwagi pełnych gestach miłości. czyli w sumie było by to tak: zwyczajnie obok niewidzialnym być kochać delikatność nie poszukującą brać w dłonie oddech życie swe z sił bezsilnych momentami zamknąć spojrzenie w ciszy otoczyć mgiełką spokojną w istocie rzeczywistości bezwiewnie przejść krocząc w odwagi pełnych gestach miłości. hm.. o ile mozna kroczyć w gestach...??? Nic juz nie wymyslę.. pozdrawiam -
mówią o mnie że żyję
PiątaPoraRoku odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
otwarte ramiona i zapalone oczy tworzą system w którym każą mi żyć śnię uczucie że jest w porządku dokąd zmierzamy wspólnie? jeśli nie jesteśmy razem i nie prowadzimy wojny gdzie prowadzi droga naszych wiecznych uprzejmości? po cienkiej nitce nad piekielną otchłanią wierzę jeśli mówią jak w tytule ale czy powinienem pytać? Troszke go przerobiłam bo kilka rzeczy mnie raziło. Ale wiesz.. zrobił na mnie duże wrazenie, myśl , przesłanie... mądry, życiowy wiersz pisany z serca. Pozdrawiam -
poczepiam się trochę w pierwszej zwrotce razi mnie to "ta" ale jeszcze przełknę natomiast "Owszem - ja – i resztki ciała" - to też niepotrzebne no.. pomarudziłam... mimo tego moim zdaniem , ogólnie nie jest żle