adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
Król Jaźni [VI lub VII]
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I tu jest właśnie problem. Ale tak jak powiedziałeś nietylko w poezji ;) Bo nawet popatrzmy na technikę - teoretycznie -jest jeszcze tyle wynalazków do stworzneia,ale dajmy naprzykład: /nietlyko wynalazki ale i przemianę/ - latanie rakietami naplanety - wszak to jest ten sam schemat co jeżdzenie z miasta do miast. Zbudują też pewnie jakiś wielki prom kosmiczny "Gwiazdanic" uderzy w asteroidę i nakręcę jakiś 3d film czy coś innego ;p - sami widzimy wszystko zmienia się powierzchownie, przy czym dla naszego wieku to jużcąłkowicie z 99% schematów zostało odkrytych i teraz tylko zmiany śa powierzchowne. Po co pisże - w poezji wypracowano już chyba wszystkie możliwe formy/techniki etc. i teraz zmieniać się będą tylko słowa. Wiesz jakajest fatalna prawda,tak sądzę,że poezja staje isę reliktem, zobacz: (młyn) człowiek-koń-woda-para-prąd (rozrywka, twórczość) () - wiersze, literatura etc - telewizja, internet Może niepotrzbenie jeszcze piszemy coś? Może to i koniec? Choć... mam pocieszenie: "W 1896 (przed odkryciem promieniotwórczości, protonu) młodemu Planckowi odradzano wybieranie się na fizykę na studia, jako dziediznę wyczerpaną,w której zasadniczo wszystko odkryo i pozostało teraz usunąć pyłek badź ustlaić 30 miejsce po przecinku".. może i dla nas nie wszyskto stracone, rodżaca się wtedy fizyka relatywistyczna otworzyła mowy rozdział, może... choć... to były inne czasy, wtedy teżwydawąło się,że w poezji skońcoznewszystko to zaczęto tworzyć bnamisatki sztuki współczesnej.. a teraz... pozdr. -
Król Jaźni [VI lub VII]
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
;) terz to wogóle trudno byc oryginalnym. Bojakby na to niepatrzec co neizorbimy to jest wtorne, albo juz ktos wymyslil. O ile np. tensamdylemtamieli w XIX, XX wieku, o tyle jeszczewtedy wbrew pozorom nie bylo az tak wielu drog wyczerpanych ;p mozejakbym zbudowal robota piszacego wiersze bylbmy..aneiblad juzjest porgam poeta ;p pozdr. -
Król Jaźni [VI lub VII]
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Skryłem się w mózgu ponurych (trzeba mzienić bo jedzie garomanstwem) iglicach Czując, że morze poznania (?) świdomości (?) się spłyca Wdarłem się w głąb unerwienia! Ja: „ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki. Zdobne w kryształy – pyły gwiazd strąconych, Skąd – wszak nie z niebios – utkały swe stroje?” : nie skąd a z czego chyba Król: "Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił Zlanych w potoki myśli nieskończonych… Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!" -
Król Jaźni [VI lub VII]
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Dwóch niebios spuścizna ?" W las luster wbiegłem by skryć się przed myślą Gdy krzyk ułudy w pogoń za mną ruszył. Odziany w mrzonki tłukł zwierciadła duszy Niosła go w bezmiar ma butność wraz z pychą. Nie mogąc znaleźć w sobie swego cienia, Skryłem się w mózgu ponurych iglicach Czując, że morze mych uczuć się spłyca Wbiegłem, w ich środek , w sam głąb unerwienia! Ja: „ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki. Zdobne w kryształy – pyły gwiazd strąconych, Skąd – wszak nie z niebios – utkały swe stroje?” Król: "Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił Zlanych w potoki myśli nieskończonych… Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!" a) skąd nie pasuje,. bo jak to brzmi: skąd utkały.. to nie po polsku zmaieściłem i już błąd wycziłem ;p b) pyły gwiaz staconych - z tymi pyłami to nie jasno zbytnio. Bo co to śa pyły gwiazd / a jescze strąconych: bo nawet jezeli te gwaizdy się stłukły i został pył to w tym wersie jest to napisane topornie/ juz na dwie kupy zasłużyłem. c) mych uczuć - brzmi jak z zonedu :( trzecia kupa d) czy można wbiec w środek iglic ? :( czwarta kupa To jest rytuyał samoukupiania e) iglice mózgu kicha :( piąta kupa f) pozatym jest bła skryłem isę w mózgu.. przecież wszystko się dzieje w mózgu :( pzdr. -
Król Jaźni [VI lub VII]
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wydało się jestem masochistą ;p A szczerze: jestem taki znudzony. Hania K ma taką fajną dyskusję pod wierszem a ja co ;p Jeszcze miesiąc temu to przynjamniej bufon smerf pisał że zasrywam to forum (na współ z Panem Poetą) a teraz taka cisza ;p (nawet jedną kupą nie dostałem, a kiedyś aż strach bło publikować ;p ) Krytyko weź zatop ten wiersz ;p chyba że nie jesteś w stanie ;p _____________________________________________________________ wersja poprawiona: "Dwóch niebios spuścizna ?" W las luster wbiegłem by skryć się przed myślą Gdy krzyk ułudy w pogoń za mną ruszył! Odziany w mrzonki tłukł zwierciadła duszy Niosła go w bezmiar ma butność wraz z pychą. Nie mogąc znaleźć w sobie swego cienia, Skryty w kopule wspartej na iglicach Czując ich ciężar i wzrok, co mnie spłycał Wdarłem się w środek, rwąc Atlasa trzewia! Ja: „ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki Zdobne w kryształy – pyły z gwiazd strąconych, Z czego te widma utkały swe stroje?” Król: "Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił Zlanych w potoki myśli nieskończonych! Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!" -
Dlaczego PATOS jest niestrawny dla wielu?
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
a czemu ma być prawdziwy? Rozróżnjmy sztuczność - bo sztuczne zabiegi są z góry nieporządane, a podniosłość/ patos naturalny. Ja wiem, że niektótrzy po porstu nie lubią takiego stylu, ale czemu od razu zarzuca się utworow patetycznym nienaturlanośc, nieprawdziwość, acyzż niejest to swoist esencja pewnego pragnienia tkwiacego w cżlowieku? pozdr. -
Dlaczego PATOS jest niestrawny dla wielu?
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
j.w I nie chodzi mi o gusta, co jest w nim takiego, że patos kojarzy się źle, unika isę go, a okreslenie wiersza patetycznym to już minus, a wiersz patetyczny grafomanią. Zastanawia mnie Kompleks XXI wieku? Kompleks komercji... Jak myślicie / i bądź/ co was wkurza w patosie? pozdr. -
Młynki czarnych bzów
adolf odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dobry wiersz. Trzeba przyznać, że ciekawe masz metafory, nawet ci zazdroszcze: zakręciła noc młynkami czarnych bzów Wiersz spodobał się, a najbardziej tp: nieśmiertelni jeszcze w pąkach pozdr. -
Jako jeden z naczelnych, dumny ze swej pozycji ;p, forumowy grafoman piszący wtórne quasi-romantyczne quasi-nie-wiadomo-co wiersze apeluje w imieniu wszystkcih grafomanów o zaprzestanie tej rasistowsko-faszystowsko-esbeckiej akcji nie komentowania grafomanów ;p ;p ;p ;p Poeci - czy wiersz Murzyna tez byscie zostawili bo pisał go czarny ;p (wiem, wiem, że powiecie tak ;p)_ to nie możecie tak samo podchosdizć do Grafomanów. Czy smiejecie się z osby z Downem, jak się slini, to czemu śmiejecie się z naszych wiersz ;p ;p pozd. P.S w sumie to sam nie wiem, po kiego piszę ten post, jakoś tak tema Hani K potem Pancolka, to ten też jest słuszny ;p
-
o drodze iluminacyjnej rozważania filozoficzne
adolf odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co tam mówić, czasu nie mam teraz, to wrocę później, a szkoda, że dobiero teraz zauważyłem, ale wiersz smakowity, mam tylko poewne zastrzeżenia: srebrne węże już nie syczą na pustyni stój - wziąłbym kursywę, żeby lepiej się czytało najbardziej przypadłoi do gustu to: od kolejnego wygaśnięcia jak do zbioru Oriona maj tym razem przynosi zbyt idealne asonanse przyrody i substancji pozdr. -
Preludium rewolucyjne (sonet)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jak znalazł na strajk nauczycieli! Tusk jak przeczyta da ile będą tylko chcieli :) ;] tak poezja to broń, uczyńmy to hymnem strajkująych nauczycieli i tramwajrzy! Recytować go bedzie Mandaryna ;p lub Rokita z jego pieknym rrr.. ;p a co do wiersza, miałem pisać taki cykl "sonetów rewolucyjnych" ale na poezji-polskiej dostało się im, więc skończyłem ;p bo takie to ohydnie patetyczno śmieszne i przejaskrawione choć cyba nei az takie fatalne ;p Tu mam drugi i ostatni z tej serii: Apoteoza (sonet) Jak pięknie upadać w świetle rannego słońca, I w blasku dostrzec krew zdobiącą życia zbroję! Idąc w bój w dal patrzeć , jak Bóg gwiazdy swe strąca! Paść do wrót Wszechświata z ideą co wciąż płonie Wiatr potężne duchy porwie z pobojowiska W ciszy opłyną świat nim odnajdą cień Boga Ci wielcy rycerze - wszechbytu iskrzyska Odchodząc krew zleją i przemienią w słowa! [żelaza!] Poezjo, ty puchu, co spadł z chmur ołowianych, Nie ulecisz czasom nie oddawszy chwały Ty Zatruty laurze - [nam] nienawidzić i chcieć boju! [Poeci!] We śnie z falą planet - w morzu nad-woli tkwicie, Gdy sonet się łamie - czy pozostaje życie? [...] -
Konrad nr 34578
adolf odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czasem najbardziej zawiłe rzeczy tkwią w prostocie ;p Czasem przez zbytnie skomplikowanie zaciemnia się nam obraz. A przecież nie tlyko iwersz, słowa ale i on cały mówią nam o czymś, czyż ten wiersz nie jest pożywką dla rozważań ;p pozdr. -
oj to i tak nie źle, niektórzy bieliznę muszą prać, fotel czyścić ;p ;p Święte słowa. ALe strzeż się panie ;p a jak rzad powoła Poezyjnego Inkwizytora ? ;p To tylko takie będzie można pisać:\ Leci pszczółka, koło murka Świeci Słońce biedronce .. ;p ;pp Więć cieszmy się tym co mamy ;p pozdr.
-
Preludium rewolucyjne (sonet)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
>>I dobrze że jest to zastanowienie w poincie, bo wyszedłby manifest socjalistyczny co najmniej . ;p Jak to piasałem to rzeczywiście opierałem się naRewolucji Francuskiej, ale potem zacząłem się wycofywac, jakpoczułem, że mi Broniewski wychodzi, stąd taka puenta;p -
Konrad nr 34578
adolf odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Co do wiersza. Płynnie się czyta, dobrze, nawet się cżłowiek nie oretnuje kiedy do końca trafia. ;p Treść - no cóż - prawda, czy byś to pisał w romantycznie, czy w pozytywizmie czy teraz, to każdy wie, że te wielkie morznki, te marzenia, ta cała poezja to tylko śłowa. Dzisiaj rano sobie tak myślałem: czy wiersze romantyczne to nie jakiś żal nad żalami poetowm, którzy neiu robiąc nic, siedża sfrustrowani i piszą te fvrustracje tak że trafiają na ludzi sfrustrowanych? Też dzisiaj nad tym myslałem i wiem, że istnieją takie ghrup ludzi: - margines i te pe /ale to nie ważne/ - ci którzy wiedza, że nie są genisuzmai, - ci ktrozy marzą by b yć geniuszami, ale prawda jest taka: Nie zostanę bohaterem, lecz jak miliony- historycznym zerem. Dalej też mądrze: Wszak bohater to nie człowiek, to część człowieka, co z ciała w historie się wywleka. Prawda to zbior cnót wydartych z osoby i wrzucony na papier - to nie człowiekm anwet w jakimś wierszu /a to mił byc dramat, jeszcze go napisze/ miałem podobnie napisac, że bohater=książka=fikcja Nic. Pustka celu. Choć wciąż i zewsząd poszukuje go jak wielu. Mogę tylko krzyczeć! Wołać! Prosić... - frustracja. Taka to smutna prawda. Freud nas ściga. Każdy pragnie wielkości, nie ważne jak, ale czemu ... ;p ;p ;p Dla narodu? Romantyczne brednie. Naród już bez koron i batów nad sobą, nie uciskany żadną obcą marą, sam sobie katem i ofiarą . - święte słowa... niestety. „Trza być bohaterem lub nicością.” Konrad nr 34578; Robert Siudak słuszne tak podoba się ;p -
Konrad nr 34578
adolf odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Świetne ;) mi się spodobało, ale takie pesymistyczne, mam pocieszenia wierszy kilka ;p Słowacki *** A jednak ja nie wątpię - bo się pora zbliża, Że się to wielkie światło na niebie zapali, I Polski Ty, o Boże, nie odepniesz z krzyża, Aż będziesz wiedział, że się jako trup nie zwali. Dzięki Ci więc, o Boże - [że] już byłeś blisko, A jeszcześ twojej złotej nie odsłonił twarzy, Aleś nas, syny twoje, dał na pośmiewisko, Byśmy rośli jak kłosy pod deszczem potwarzy. Takiej chwały - od czasu, jak na wiatrach stoi Glob ziemski - na żadnego nie włożyłeś ducha, Że się cichości naszej cała ziemia boi I sądzi się, że wolna jak dziecko - a słucha. Zaprawdę w ciałach naszych światłość jakaś wielka Balsamująca ciało - formy żywicielka, Uwiecznica... promienie swe dawała złote Przez alabastry ciała. [KIEDY PRAWDZIWIE POLACY POWSTANĄ...] Kiedy prawdziwie Polacy powstaną, To składek zbierać nie będą narody, Lecz ogłupieją... i na pieśń strzelaną Wytężą uszy... odemkną gospody... I będą wieści z wichrami wchodziły, A każda będzie serce ludów pasła; Nieznajomemi świat poruszą siły Na nieznajome jakieś wielkie hasła. Nie pojmie Francuz... co to w świecie znaczy, Że jakiś naród... wstał w ciemności dymie, Choć tak rozpaczny... nie w imie rozpaczy. Choć taki mściwy - a nie w zemsty imie.ż- Nie pojmie... jaką duch odbył robotę W przeświętych serca ludzkiego - ciemnicach I przez sztandary jest tłuczony złote, I przez bój wielki - i [w] dział błyskawicy. "Cóż to" - zapyta - "są za bezimieńce, Którzy na dawnym wstali mogilniku? Bój tylko widać i ogniste wieńce, A zwierzęcego nic nie słychać krzyku! "Nie, to nie ludzie z krwi i ciał być muszą, Lecz jacyś pewnie upiorni rycerze, Którzy za duszę walczą tylko duszą I ogniem biją niebieskim w pancerze". Staff Bieguny > - Takie pokorne mistrz wyrzekł orędzie > - Dumny odkrzyknął mu duch i wdział zbroję. Sen o nim zrodził się gwiazdą w gwiazd rzędzie, Ale na ziemię gwiazd spadają roje! Po cóż inaczej śnię i snem pierś poję, Jeśli nie, aby wcielać, co sen przędzie? Królestwo moje nie jest z tego świata, Bo je wyśniła w gwiazdach myśl skrzydlata, Lecz z tego świata jest mój miecz żelazny! Niech lśni dobyty, pochwie nieprzyjazny! Bo najpiękniejsza myśl rzekła człowiecza: > -
Janusz Pyziński - Poeta, nie wierszokleta
adolf odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
oj oj ;p e tam mogło przecież być gorzej, na razie nikt nie pali książek na placach XD A co do wątku... o gustach się nei dyskutuje, ale w obecnych czasach, po tym jak media wypromowąły Mandarynę, że ta tandeciara, która nie umiała śpiewać sprzedała tyle płyt to już nie wierzę w nic pozdr. No właśnie, ale czytając ten wątek mam wrażenie, że właśnie Mandaryna jest fajna, a już na pewno sławniejsza niż poeta Pyziński, zatem idąc tą logiką - jest ona NAJ (a swoją drogą bardzo ładna dziewczyna) ;) jakoś się namnożyło tych znanych-nieznanych poetów ;p Może zstąpił z niebios ;p ? Mnie tam nie podszeł, ale mówię, każdy odbiera jak chce ;p zresza ten tytuł tomiku, jakoś tak grafomaństwem zapachniało ;p pozdr. -
Janusz Pyziński - Poeta, nie wierszokleta
adolf odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
oj oj ;p e tam mogło przecież być gorzej, na razie nikt nie pali książek na placach XD A co do wątku... o gustach się nei dyskutuje, ale w obecnych czasach, po tym jak media wypromowąły Mandarynę, że ta tandeciara, która nie umiała śpiewać sprzedała tyle płyt to już nie wierzę w nic pozdr. -
Do Emila /wersja robocza... wciąż ;(/
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Do Emila Fischera I Zapowiedź - Krzyk nienarodzonego Ideo! Twe dziecię skonało, bo obrawszy szlak czarny, Przebrnęło przez mary znajdując snów zlewisko… Lecz choć upadło – trwa- nim nie odbędzie kary Za bogów strącenie, gdy senny pancerz prysnął. Emilu! Więc wypiłeś z czary przez Ducha wyrzeźbionej Prawdę tchnienia życia w ludzkie słupy z ołowiu. Dopadły cię one tnąc impuls weny twojej! Padłeś do macierzy miażdżąc pędy rozwoju! Losie! Jaką to zawiścią „pakt” przypieczętowałeś, Gdy światło wszechświata w jedną wpadło źrenicę, Odbiciom z lustra snów szatę krwawą utkałeś By zamknęli oczy, krzykneli prawdzie: nie widzę! Emilu, jak strasznie własny los okupiłeś! Wziąłeś synów wiecznych, a żywych-swych- zabiłeś! II *Upadek - w kwiecie gwiazd* Na nic moc twa wielka, na krzyki twe tak głucha Choć cząstka jej silna nieskończonością włada Lecz zastygła w czynie próżną była otucha Że dźwięk ten odbity do uszu trafił Pana Przekląłeś świat kruchy, co splunął na twe czoło! Narzuciłeś pęto... strącając blask ułudy… Kajdany zerwali, by słońce w sieć kłamstw wpadło, Cierń twój w bruk rzucili, bo światłem był zatruty! Jesteś teraz wieczny - tkwisz w każdym świata skrawku, Przed tobą klękają wszelkie nimfy, anioły ... Rodzisz się na nowo w łzie odebranej światłu! Prawa wiecznie trwają a tyś w nich jest uśpiony! Niesłuszna do ludzi bezgraniczna miłości, Zaprzestań, skończ już, nic nie dasz prócz zawziętości! III *Ostatnie słowo - na zanik eteru - duszy kosmicznej* Emilu! Milion lat przeminie i zasną galaktyki, Wszystko zaniknie, w sen zapadnie nasz wszechświat, Bezdźwięczny zabrzmi śmiech – czas w eterze rozmyty, Próżność pokonała nie nas lecz cielesny świat Emilu! Kto oprócz nas doznał objawienia od Boga, Widzi wszelkie światło przez pryzmat nie soczewkę, Milion barw zebranych w sile jednego słowa, Droga wielu znaczeń przemierza kosmos wiecznie! Emilu! Ty wiesz, że nieliczni dostrzec są tylko w stanie, Gwiazdy blask w lśnieniu narodzenia idei, Plotą aureolę - wiążąc w niej światło trwale, Niosą ducha krajom - lecz nie pyłom tej ery! Emilu! - czekajmy! Aż skamieniałe powstaną obrazy, niosąc kwiaty, Z kamieni, tak my wyzwoleni ulecim w zaświaty. -
Preludium rewolucyjne (sonet)
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie bijcie. Napisałem ten wiersz w kwietniu (poczatek) ale nie dawałem, bo wiem, że patetyczny i taki dizwny :( ale może coś w nim znajdziecie dla siebie. szczerze: jest coś w nim dobrego? ___________________________________________________________ Wizje w rynsztoku, w ich krwi tonie ta pieśń! Padają miasta, w których obłęd się skrył! Huty rodzą broń - dym duszę będzie nieść Wieków szlachectwo w epoki przeszło pył! Wolność wyrywa z nieba cudów płaty, Wraz z każdym wziętym na ziemię schodzi Bóg, Gdy znad ognia dział wstaje feniks chwały W tyrana bije grad anielskich słów-piór, Gdyby móc mury tylko ręką łamać, Gruzy ich wrzucić w rewolucyjną kadź tworem tym wrzącym zmyć bestii porządki! Czyż krusząc wody w skrzący pył diamentów, Miecz nie wyrywa z nich tęczowych wieńców, Którymi płyną, aż do Słońca, cząstki? -
przypomniała mi się moja pierwsza "kupa" pod wierszem ;p ;p ;p i komentarz, że jedynym plusem w wiwerszu Do Emila jest to, że odbiorca nie żyje i tego nei mkusi cyztac ;p;p ;p mi isę podoba org. ;p pozdr
-
Janusz Pyziński - Poeta, nie wierszokleta
adolf odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
pax ;p pax ;p ale ja pani nie zabranim, po prostu uważam, że kazdym a prawo pisac i czytac to co lubi, też kiedyś walczyłem z taką poezją, ale dopiero teraz zrozumiałem, że przecież poezja może być różna, inna itp. pozdr. Może, ale jaki cel ma w sobie ta promocja? I to jeszcze taki poeta kształtuje gimnazjalistów. To okropne. Ja tez wole inny rodzaj sztuki, ale to nie znaczy ze i ta zla jest. Np. poeci w2spolczesni mnie troche denwruja, ale czytam i iw ncih moznawiele fasjnych rzeczy odrkyc, choc Slowacki..ach Slowacki. -
trza się uspokoić. Wstrenty tak jak pare osób na tym formu zna się na rzeczy i jego trzeba słuchać ;p mnie się też dostawało od niego - aler to motywuje ;p pozdr.
-
Rafale ;p a ja tam szanuje wszystkich poetow i tyle. ;p A za 4 laty racja - koniec swiata ;p co zrobimy - moze popelnimy zbiorwe samobnojstwo XD ? pozdr.
-
Janusz Pyziński - Poeta, nie wierszokleta
adolf odpowiedział(a) na Goya Abramowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
pax ;p pax ;p ale ja pani nie zabranim, po prostu uważam, że kazdym a prawo pisac i czytac to co lubi, też kiedyś walczyłem z taką poezją, ale dopiero teraz zrozumiałem, że przecież poezja może być różna, inna itp. pozdr.