aneta michelucci
Użytkownicy-
Postów
544 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aneta michelucci
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
haha... a mnie Twój wiersz przypomniał pewne zdjęcie z netu... [ i niech dociekają ciekawscy ;-)]..... nagi wieszak zawieszony na lampie- ot, moja garderoba pozdrawiam, aneta
-
Pokłucę się z Tobą Lenko, nie jest tak bardzo ładnie ! Po jakiego kija Noriko zaznacza, że pasikonik skacze skoro "porusza zdzbłami"... [lub odwrotnie !] ? Co, ma swierzba ;-) ? Zgadzam się, jest upał, nie uświadczysz nawet lekkiego wiatru a trawka się chwieje... I niech nas zaskoczy ! Serdecznie, aneta
-
Nie pojmuję tych "kos" ?! warkocze, to kiedyś "KŁOSY" i nawet zgadzałoby się ;-) pozdrawiam aneta http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=26053 kosa ż IV, CMs. ~sie; lm D. kos 1. ;ręczne narzędzie rolnicze do ścinania zboża i trawy, składające się z długiego, lekko zakrzywionego ostrza, osadzonego na drzewcu; z ostrzem osadzonym na sztorc używana dawniej jako broń sieczna; Ciąć, ścinać kosą. Klepać kosy. Δ Kosa kuśnierska ;nóż wygięty w kształcie półksiężyca, osadzony pionowo na ławie kuśnierskiej; służy do ręcznego usuwania resztek mięsa ze skór futerkowych; □ Trafiła kosa na kamień ;trafił mądry, chytry, przebiegły na równego sobie; 2. geogr. ;wał piaszczysty, łączący się tylko jednym końcem z lądem, oddzielający częściowo zatokę od morza; Kosa Helu. 3. zwykle w lm, przestarz. ;długie, splecione włosy; [u]warkocze[/u]; No widzisz, a ja znalazłam "warkocze/kłosy", nie "kosy ! Czyli jest OK, przepraszam. aneta ps.moje "kłosy" też się zgadzają. dodam, haiku iście po staropolskiemu, wielki plusior !!
-
save - memory - o.k.! Jest, jak w banku. ;) Dzięki. Wiem gdzie szukać ;-)
-
Nie pojmuję tych "kos" ?! warkocze, to kiedyś "KŁOSY" i nawet zgadzałoby się ;-) pozdrawiam aneta
-
po letnim deszczu kobieta na łące zbiera ślimaki ślimaki- z mokrych łodyg do koszyka
-
To się widzi ;-) Dla mnie wszystko pięknie gra ! aneta
-
zjazd rodziny babcia rej wodzi podkreślam: rodziny myślnik raczej zbędny sugestia Lef-a ps. moja już nie wodzi. moją powiedli TAM dawno już ..moją również TAM powiedli. a teraz jak te bezpańskie psy ;-) Guinness za sylaby, Lefski !
-
Troszkę mnie roprasza nastrój tego wiersza. Poza tym nie dowiaduję się o jaką panią chodzi;-). Co mnie w sumie ciekawiło, kogóż to babcia przedstawia. Sama konstrukcja wydaje się nieco zagadkowa--może to i dobrze, ale gdzie jest Aneto--to zdumienie, zmarszczenie czoła czy uśmiech po przeczytaniu...???? rodzinny zjazd - rozpromieniona babcia jak za dawnych lat Pewnie wiele tu wad, ale uważam, że powinnaś iść w stronę porównania chwili obecnej z młodośćią swojej babci. To byłoby ciekawsze. Pozdrawiam Jacek. Oj, Jacek ! Choć raz na surowo ;-) Tylu nas jest, a i taki zjazd organizują raz na parę lat, że nikogo nie powinna/powinna dziwić "jakaś pani"... No właśnie, co to za baba[ i tu powinieneś zmarszczyć czoło!] ! Serdelki aneta
-
noc kawalerska[wieczór kawalerski]- w moim piwie czyjaś gęba na tyle ile... ;-))) aneta
-
zjazd rodzinny- babcia przedstawia mi jakąś panią
-
pięć więcej ode mnie ! ;-) aneta
-
"the mission" - De Niro i J. Irons; za muzykę- E. Morricone "Pewnego razu w Ameryce" - De Niro i oczywiście muzyka [E. Morricone] I wszystko LUCa Besson, od "wielki błękit" przez "piąty element" po "taksówkarza" saga "alien" z S. Weaver, jak tu pominąć "władcę pierścienia" ... Swojska "klasyka"; "seksmisja" potem "miś"[tak mu było?], "psy" "ogniem i mieczem", uwierzycie czy nie, rewelka, miód w gębie !!! A, z cyklu "stare kino" , polecam ! Poważnie !!
-
kufel z pianą = piwo [pierwszy wers do poprawki] drugi i trzeci wers bardzo mi się podoba. myślę, dobry ! pozdrawiam, aneta
-
"coś" ? no tak, jako facet, guzik się znasz ;-) Moim zdaniem, ta jest o niebo lepsza. aneta
-
z boku na bok- żaby tej nocy takie głośne upalna noc- tylko żaby rozrechotane Bądz tu mądry i pisz wiersze ;-)
-
Hmmm. Raz jeszcze pomyśl nad drugim wersem, dudnienie można usłyszeć...więc może wzamian coś innego i bedzie bardziej bezosobowo; ..................- dudnią koła pociągu .................. Pozdrowionka Jacek;-) pociąg i rzeka pod starym mostem mój dom z innej perspektywy, ale tak jakos mi się teraz... :-)
-
-świt, itp... -dogasa, skwierczy świeca, ogarek itp... -skwierczą ćmie skrzydła, itp... to 3 obrazy Twojego wiersza, które [wydaje mi się] można jakoś poukładać, pokombinować... idea jest [moim, "skromnym " zdaniem!] ;-) pozdrawiam
-
sio wróble ! jeszcze nie dojrzała stara morwa
-
spieniona fala skończyła się na pierwszej skale
-
To, bardzo mi się podoba ! Chyba pozmieniałabym kolejność, ale ... ;-) aneta
-
No właśnie... czerwcowy wieczór nawet słońce wyblakło nad polem maków Ty o rybkach, ja o akwarium ;-) To może i ja o akwarium; czerwcowy wieczór tylko słońce chowa się za polem maków ... ze wstydem, co ?
-
ciężkie gałęzie w wiśniowym sadzie... gwiazdanie szpaków Aneta choduje rybki! Ja zbieram znaczki. ;-) Czy to efekt tego samego wina ? ;-)
-
No właśnie... czerwcowy wieczór nawet słońce wyblakło nad polem maków Ty o rybkach, ja o akwarium ;-)
-
czerwcowe słońce- gałęzie w sadzie coraz cięższe
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22