
avals
Użytkownicy-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez avals
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
A ja cenię sobie tę intuicję. Dzięki.
-
Bardziej twarzy, ale fakt - motyle też już coraz mniej nadają się do pokazywania. Jedno dla bezpieczeństwa, drugie ze względów estetycznych. A jak z formą? Dzięki za wizytę. Pozdrawiam.
-
(bezmyślnie złamany konwenans wrócił zadziwionym...) łączone oddzielane jak wyliczył kreślarz kart przybliżenia w przyciąganiu bezpieczne jest dobrze może za dużo palę w perspektywie supernova prawdziwe dramaty rozgrywają się w ciszy dość obojętne na los białego karła i trzecich wiesz czym "dramat" jutro zadrżysz w inną stronę jeszcze piękniej natchniony ja już w drogę z moją busolą w garści kalejdoskopem w ukrytej kieszeni nadal z wielką wprawą będę przypinać do twarzy motyle mam bogatą kolekcję niektóre wciąż barwne nikt nie pozna
-
refleksy świateł małe i duże żabki tuż pod kołami Pozwoliłam sobie Ann N.N. Dzięki.
-
Dzięki Wam obu. Wezmę do serca, chociaż chwilowo pas. Pozdrawiam.
-
Trudne jest tworzenie piękna. Masz potencjał, a więc więcej szans niż niżej podpisana (zero kokieterii). Pozdrawiam. Sławka.
-
avals: O, jakież trudne to piękno, jak trudne. dziękuję za obecność, kosztuj po swojemu jeżeli już tak by pomogło, zapraszam (: (mm jakie wiersze?;)) pozdra.ciepła Może nie tyle pomaga, co daje do myślenia. Ala tak "kawo-ławowo": zajrzyj do Szymborskiej. Piękno powinno być piękne, nie musi być szalenie trudne. To takie gadanie, ale czasem warto spojrzeć z innej perspektywy. Bez urazy. Powodzenia.
-
Pewnie Cię trochę rozczaruję - tym razem żadnych sugestii. Twoje wiersze pokręcone, że prosta baba się gubi, ale lubi je czytać , a nawet, że tak brzydko powiem:konsumować. Jak widać każdy odbiera smaki po swojemu. Ja tak, bo to kolejny wiersz, który ma (przynajmniej dla mnie) gorzkawy posmak-wiesz o jaką goryczkę chodzi po moich reakcjach. Do tego samam w dołku, więc pewnie subiektywnie "nie łapię ". Czuję, że gmatwam, więc lepiej spadam. Jak mi przejdzie, zajrzę jeszcze raz- może załapię. Do miłego.
-
Tego się obawiałam. To nie kpina z czytelników, a raczej z siebie. Po prostu coś spontanicznie wypuściłam w świat, całkowicie bez dystansu co do jakości (zresztą nie pierwszy raz), a usunąć nie da rady. Nie wiem, ile osób tutaj ma to odczucie, że słowa żyją własnym życiem. Dotychczasowy brak konfrontacji z wagą słowa napisanego sprawia, że wszystko co piszę na org-u, wydaje się idiotyczne. Zwłaszcza w porównaniu do waszego pisania. Ale to jest temat na forum dyskusyjne, nie na warsztat. Tu mogę jedynie przeprosić, że Ciebie, a może jeszcze kogoś, uraziłam nieopatrznym słowem. Skoro uważasz, że ten wierszyk coś wart,spróbuję go dopracować. Dzięki i tym czasem. Serdecznie pozdrawiam. o.k. :) pozdry_ballou Uff! Pa.
-
Jak na Ciebie, dziwnie oczywisty tekst. Mam nadzieję, że wiosna wyciągnie Cię z dołka. A"kolektywne trzymanie " czasem pomaga, nawet "w niezrozumiałych ogrodach ".Narazisko.
-
kpina? to się dziwię, skoro wystawiasz, potraktowałam poważnie, 'bezwsparciowo', spontanicznie i uważnie - ale mam teraz 'oczy'! (; pozdry_ballou Tego się obawiałam. To nie kpina z czytelników, a raczej z siebie. Po prostu coś spontanicznie wypuściłam w świat, całkowicie bez dystansu co do jakości (zresztą nie pierwszy raz), a usunąć nie da rady. Nie wiem, ile osób tutaj ma to odczucie, że słowa żyją własnym życiem. Dotychczasowy brak konfrontacji z wagą słowa napisanego sprawia, że wszystko co piszę na org-u, wydaje się idiotyczne. Zwłaszcza w porównaniu do waszego pisania. Ale to jest temat na forum dyskusyjne, nie na warsztat. Tu mogę jedynie przeprosić, że Ciebie, a może jeszcze kogoś, uraziłam nieopatrznym słowem. Skoro uważasz, że ten wierszyk coś wart,spróbuję go dopracować. Dzięki i tym czasem. Serdecznie pozdrawiam.
-
Dzięki za dobre słowo, ale cały ten wierszyk, to raczej kpina, której nie warto nawet poprawiać. Miło, że chciałaś wesprzeć, ale tu akurat nie trzeba. Do miłego.
-
kreślenie bezmyślnych arabesek uspokaja skołatanie i wszelkie kojarzone oznaki trzeba wiać kiedy cały zwierzyniec wali drzwiami i oknami nie bierz do siebie to-nie niebo spada na głowę to tylko oczadziałe feromony kpią niewiarygodne wiatr przewieje twój cień schowam za pazuchę ale czort z wariacjami ja pod miedzę
-
odbitki stanu ludzkiej świadomości
avals odpowiedział(a) na Ulla utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kilka razy wracałam. Dla mnie lekko i pięknie, i co najbardziej - z dużym smakiem. -
Wiśnia jak życie. Dzięki za obecność. Pozdrawiam.
-
smakuję cię jak dojrzałą wiśnię słodycz łykając łapczywie brzemienną słońcem cierpkość rozcieram na podniebieniu wyczuwając wszystkie soczyste subtelności pozwalam spłynąć krwawej strużce kącikiem ust po szyi i z lubością obserwuję jak zasilasz spragnioną aortę
-
Niepotrzebnie, bo ile za tymi słowami... (myślę o całym wierszu). Zakłopotani są ci, którzy słabo używają słów, zdają sobie z tego sprawę, a mimo to próbują. Pozdrawiam.
-
"Tu, w takim miejscu, nie żyje się mocniej. Raczej, jakby nie dano mi wyboru: gdy wszystko wokół jest tak przeogromne" Każdy coś sobie, ja to najbardziej. Z zazdrości skręca, że można w tak oszczędny sposób,tak wiele i tak mocno powiedzieć. Jak zwykle chapeau bas! Do miłego.
-
Miałam coś dodać, ale myślę, że nie potrzeba. Jeszcze raz dziękuję.
-
zrezygnowałabym z 'to' w pierwszym wersie, potykam się o nie, bez będzie płynniej ciekawy wiersz :) pozdrawiam Dziękuję. Pozdrawiam.
-
Wiem, ale próbuję. Dzięki za .
-
Dzięki. Prawda. Skorzystam. Do miłego.
-
no tak - w końcu po co? - przecież nawet obrazków nie ma... nie wiem - może i są jacyś inteligentni katolicy, tylko akurat macie pecha do reprezentantów... ps. nie mówie tu o "zwykłych" wierzących - takich co mają swoje życie a do kościoła chodzą bo tak ich nauczono... tacy jak najbardziej bywają inteligentni chociaż popełniają grzech obojętności - obojętności wobec szerzenia ciemnoty - wyobraźcie sobie że ta "pani" może mieć dzieci - a teraz wyobraźcie sobie jaką sieczkę im z mózgu robi - i jeszcze czuje "społeczne poparcie" - gorzej - jest z tego dumna... rozumiem że to portal z poezją i to nie miejsce na takie dysputy, ale jednak jak się widzi coś takiego - ciezko przejść obojętnie - zwłaszcza że zamiast to usunąć ludzie jeszcze klepią po plecakach Też masz rację, ale tu (na org-u) nietolerancja dla przekonań chyba nie na miejscu, zwłaszcza w takiej formie i z takim uogólnianiem. Myślę, że już dość na ten temat. Do lepszych wierszy.
-
ponarzekać tak banalnie jak podcięte kolana poniżej pasa piaskiem w oczy że nogi już nie moje i ręce a moje wszystkie strachy że siły nie czasem wiary za wiele za mało za późno za wcześnie nie tak nie tą drogą ale Panie skąd wiedziałabym co to eden
-
Amen . Pozdrawiam.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7