Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. witam taa, ma to sens dzięki za czytanie r
  2. oj, takie odgrzewanie słów niby ma sens, niby wszystko cacy a pozostał niesmak zbyt dużo znanych zwrotów czekam na inne pozdrawiam r
  3. wątek religijny, no tak 40 dni to długi okres czasu ciekawie pozdrawiam r
  4. pewnie, że dojdziemy wiersz z celem:) pozdrawiam r
  5. ja bym uważał na kanara;) pozdrawiam r
  6. jasne że nie utwór literacki i jasne że nie wypracowanie to jest dialog, rozmowa , zwykła, najprostrza jaką mogą przeprowadzić ze sobą ludzie, między którymi coś się wydażyło dalszą część komentu przyjąłem do wiadomości i nic wyda RZ yło! - To jest takie sobie. - Głupi jesteś jak byk sąsiada. - A ty chlapiesz jęzorem na okrągło, chociaż nikt cię nie prosił. - Zamknijcie dzioby ciule jedne, Sikora po medal biegnie! - Prędzej Pan Biały powieść w końcu napisze, niż Tomek brąz chociaż zdobęcie. - Nie znasz się głupia kijanko ani na literaturze ani tym bardziej na sporcie. - Czy wy musicie się zawsze kłócić po pierwszych zdaniach? - Ja tak, ona nie. - Jak zwykle czepiasz się innych berobotny nicponiu! - Spójrz na siebie hetero! - Tam człowieka potrącili i teraz mają wyrzuty sumienia! - Łe tam, ciekawe, co to za wózek był...może bym odkupił, wyklepał i opylił dalej. - Dość! odchodzę! - A idź sobie, dawno już temu obiecywałaś! - Stój, nigdzie nie pójdziesz, a ty patrz w ekran, to ci najlepiej w życiu wychodzi... - Czy my nie możemy nawet jednego dnia przeżyć w milczeniu? - Nie, bo twój rekord w mleniu porcji płatków wynosi dwadzieścia osiem sekund, a potem załączasz terkoczący młynek z automatu! - Świnia! - Koza! - Osioł! - K....! - Ciszej! Niech każdy zajmie się sobą! ( Dialog między Me, Be, a marelem w trakcie czytania przez Me i Be na głos tekstu Pana Białego) marcinku, nie puszczaj bąków u mnie napaćkałeś, a na orgu nie ma etatu sprzątaczki cieniutko się spisałeś, do mojego bełta dorzuciłeś kolejnego, stać cię na więcej tylko wypróżniaj się pod swoim nickiem, u mnie jedna kupa wystarcz i niech to będzie moja własna, ok adios i do nie przeczytania
  7. po otwarciu oczu czułem że dziś będzie dobry dzień wstałem z łóżka prawą nogą by nie zapeszyć za oknem słońce dzieliło się blaskiem a ta suka w krótkim czymś miała to w dupie przyciemniany szmelc z bazaru za dychę bez grosza na nosie idę napoić się porankiem nikt i nic nie popsuje dnia dzisiaj rządzę się po swojemu jak bezpański pies penetruję ulice miasta zatapiam się w smogu i hałasie chaos jest motorem działania
  8. dzięki za spojrzenie oczami Krysi:) dzięki za przyjście do mnie i czytanie pozdrawiam r
  9. jasne że nie utwór literacki i jasne że nie wypracowanie to jest dialog, rozmowa , zwykła, najprostrza jaką mogą przeprowadzić ze sobą ludzie, między którymi coś się wydażyło dalszą część komentu przyjąłem do wiadomości i nic
  10. :D już Lenin kiedyś powiedział: uczitsia, uczitsia i jeszczio raz uczitsia... to jest miejsce dla nas, Biały! nikt pisarzem się nie rodzi! ale Ty masz już jeden dar - poezję, a od poezji do prozy, to jak skok przez płot :)) nie zrażaj się! a zresztą, czy ja powiedziałam, że jest nie tak????? :) dziękuję
  11. wyszło jak wyszło;) dziękuję za wizytę i pozostawienie siebie u mnie:) najlepszego r
  12. w sumie ja też chciałem np o kwiatkach
  13. dziękuję za dobre słowo:) najlepszego r
  14. jak zatrzymał i nakłonił do zadumy, choć krótkiej, to spełnił swoją rolę dziękuję Aniu najlepszego r
  15. trudno piłka zostaje dzięki za wizytę pozdrawiam r
  16. dzięki za powrót, to znaczy zaciekawił:) tu nie chodzi o żal, raczej o uświadomienie sobie przemijania, ale nie o żal a że mogłoby być inaczej to na pewno by było, uczymy się przecież na błędach pozdrawiam i najlepszego r
  17. peel jest zwykłym człowiekiem, jeden dzień daje więcej, inny mniej, a codzienność staje się przeszłością, istotne jest to co przed nim dziękuję Bobo za komentarz pozdrawiam r
  18. dzięki za spojrzenie z własnej perspektywy i przelanie słów na komentarz a warto zawsze i pod każdym względem pozdrawiam r
  19. dziękuję za komentarz i własny pogląd na tekst wciąż się uczę prozy, wychodzi jak widać, może kiedyś się uda pozdrawiam r
  20. - Coś ci dolega? Źle się czujesz? – spytała - Nie, wszystko jest okej. Nic mi nie jest. - Wiec kolejny dzień nie rzekniesz do mnie słowa? - Po prostu, nie nam ochoty gadać i tyle, nic więcej. - Ale my już nie rozmawiamy ponad tydzień. Nie dziwi cię to, nie zastanawia? Bo mnie owszem. Powiedz, o co chodzi? - Nic, zupełnie nic. Proszę cię, daj mi spokój. Zrozum mnie. - Ale ja właśnie nie rozumiem! I w tym jest problem, że nie rozumiem twojego zachowania. Co, wylali cię z pracy? - Nie, w robocie jest w porządku. - Więc co? Zacznij do cholery mówić! Otwórz się i wyrzuć to z siebie. Komu, jak nie mnie, możesz zaufać? Kocham cię. Pamiętasz, jak mówiliśmy sobie, że nie ma tajemnic między nami. Każdą przeciwność losu zwalczamy razem, tak sobie obiecywaliśmy. Proszę, powiedz. Chcę usłyszeć nawet to najgorsze. Masz inną, tak? - Nie, nie mam innej. Obracał w palcach paczkę zapałek i wpatrywał się w czysty obrus. Postawiła przed nim świeżo zaparzoną kawę. Czuł jej aromat rozchodzący się po kuchni. - Chcesz odejść ode mnie? – dalej próbowała nawiązać z nim kontakt - Słuchaj, nie w tym rzecz – po raz pierwszy podniósł wzrok znad blatu stołu i spojrzał na nią oczami zbitego psa – Nie mam innej, nie zdradziłem cię i nie odchodzę. - Więc chociaż powiedz mi, przez jak długo nie zamierzasz się do mnie odzywać. Czy to będzie kolejny tydzień, miesiąc, a może już nigdy nie kupię od ciebie słowa? Wstał od stołu. Przeszedł się po kuchni i zatrzymał się przy oknie. Na podwórzu dzieci bawiły się na placu zabaw. Patrząc na ich uśmiechnięte twarze, powiedział: - Pamiętasz, jak przed tygodniem pytałaś, co się stało z naszym autem? Dlaczego ma rozbitą lampę i połamany zderzak? Pamiętasz, jak w gazetach i lokalnej telewizji mówili o potrąceniu pieszego na bocznej osiedlowej ulicy i że kierowca uciekł. - Tak, pamiętam. Ten człowiek zmarł następnie w szpitalu. Tylko co to ma wspólnego z tobą? - Ja byłem tym kierowcą.
  21. dzięki za spojrzenie z innej strony i podzielenie się interpretacją pozdrawiam r
  22. :)))))))) a to ci idolkę Biały złapał! :DDDDDDDDDD EDZIA????? kto by przypuszczał! no, to rzeczywiście nie jet to wiersz o tym o czym myślę :))))))))))))) ale tytuł zaje... fantastyczny, znaczy! asekuracyjny! :)) jest o tym :D nie rozumiem, tego komentu, a dokładniej jego pierwszej części, ale luz a wracając do komentu Graży i kojarzenia z tytułem (jeśli w ogóle taki jest) Górniakowej, to nie znam twórczości tej pani, poza występem podczas mundialu w Korei i Japonii 2002, więc jakakolwiek zbierzność tytułów przypadkowa pozdrawiam obie panie r
  23. jeśli jest jakieś powiązanie pomiędzy tamtym a tym to nie było ono zamierzone, aczkolwiek temat beznadziei ogólnie rozumianej pojawia się u mnie często, cóż szczypie w oczy, więc napomina się by notować dziękuję za komentarz pozdrawiam r
  24. jasne że do rynsztoka, dzięki za wnikliwe czytanie:)) a "tracić-marnując" tak się napisało, ale szczerze też jakoś koślawie na to patrzę, coś się z tym zrobi w niedalekiej przyszłości;) jeszcze raz dzięki, za komentarz pozdrawiam G. r
  25. dziękuję za czytanie i zadumę:) pozdrawiam r
×
×
  • Dodaj nową pozycję...