Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan poeta 2

Użytkownicy
  • Postów

    666
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pan poeta 2

  1. Właśnie, że nie pójdziesz, do Jurka na imprezę tam są sami faceci na pewno pamiętają, twoje narodziny nie pójdzesz - z bladą plamą na płucach(krwotokiem, miaźdzycą, białaczką) zostaniesz w domu - będę ci mówił o piekle(ulicy, neonie, surindze) będę cię rozbierał - aż do momentu, kiedy zgaśnie światło, w domu naszego sąsiada, będę cię oprowadzał po dywanie, pieścił twój wózek inwalidzki zlizywał twoje niegrzeczne słowa, pamiętasz jak usiadłaś na moich nogach istna niagara białych dzieci.zostań, chociaż dla niego i niej, tych w przedleciu - przedlecia.
  2. ja też nie. Zapewne wydaje się Panu, że jest szalenie elokwentny. Niestety, za tą fasadą nie kryje się nic wartego uwagi. Każdy komentarz jest szansą do ujawnienia czegoś o autorze, na razie ujawnił Pan jedynie to, że coś sobie skrobie i nie bardzo dba o jakość. Niezawodnie będzie Pan chciał mieć ostatnie słowo, bez względu na to jak bardzo to słowo będzie bez sensu. Nie pokazał Pan, że ma cokolwiek więcej do zaoferowania niż buńczuczność słów, co nosi znamiona marnej prowokacji. To Pański problem. Tym kończę udział w dyskusji. pozdrawiam, i życzę udanych świat.naprawdę.
  3. no wąpię czy dla pana adolfa, jest jakaś szansa, czy może raczej zmywarka.
  4. Tak, to widać, jak na dłoni. Tak, to też jest widoczne, jak na dłoni. Wie Pan co? Z wniosków przez Pana wyciąganych można powziąć podejrzenie, że jest Pan poetą metafizycznym. Ja tego nie napisałem. Pan napisał. ps Jeżeli to ty, kyo/były premierze, to chyba trochę za stary jesteś na takie fochy. Jeżeli nie, wycofuję, nie potrzebuję weryfikacji, zaznaczyłem na wszelki wypadek. Pozdrawiam nie, to nie ja - pozdrawiam i życzę zakończenia tej persfazji ze mną. A, to przepraszam:) I nie prowadziłem żadnej perswazji w stosunku do Pana. Pozdrawiam ja też nie.
  5. Tak, to widać, jak na dłoni. Tak, to też jest widoczne, jak na dłoni. Wie Pan co? Z wniosków przez Pana wyciąganych można powziąć podejrzenie, że jest Pan poetą metafizycznym. Ja tego nie napisałem. Pan napisał. ps Jeżeli to ty, kyo/były premierze, to chyba trochę za stary jesteś na takie fochy. Jeżeli nie, wycofuję, nie potrzebuję weryfikacji, zaznaczyłem na wszelki wypadek. Pozdrawiam nie, to nie ja - pozdrawiam i życzę zakończenia tej persfazji ze mną.
  6. panie Zdzisławie, to nie jest znowu taka kalamburowa metaforyka, jak się wydaje. choćby "pluszowa chrześcijanka" pojawiała się 2 tygodnie temu w czołówkach wszystkich światowych Brukowców, przykład: "Blisko 10 tys. Sudańczyków, wielu uzbrojonych w noże i pałki, wyszło na ulice Chartumy. Tłum domagał się śmierci dla brytyjskiej nauczycielki skazanej na 15 dni więzienia za obrazę islamu. Gillian Gibbons zezwoliła uczniom nazwać pluszowego misia imieniem proroka Mahometa, została skazana na 15 dni więzienia i wydalenie z Sudanu." PAP piątek, 30 listopada 2007 Wydaje mi się, że raczej Pan przytoczył argument, że to jest kalamburowa metaforyka. Dla mnie kalamburowatość wiersza zaczyna się w momencie kiedy tekst jest naładowany zagadkami. Widzi Pan, ja na przykład nie czytuję brukowców, ale gdybym się pochylał nad każdym przypadkiem łamania praw człowieka w krajach muzułmańskich, jakie są nagłaśniane w mediach, nie wystarczyłoby mi aparatu poznawczego na to, żeby żyć normalnie. W związku z czym ta asocjacja nie jest dla mnie oczywista. I podejrzewam, że nie tylko dla mnie. Też kiedyś tak pisałem wiersze, to ślepy zaułek, nie ma sensu pisać z założeniem, że z pewnością nie odczyta znaczeń nikt, kto nie zna doniesień mediów. Jako ciekawostka jak najbardziej. Z obszernymi objaśnieniami. Pozdrawiam widocznie, już pan nie pisze wierszy, i widocznie, nie czytuje pan dobrych wierszy - co, imho, jest widoczne jak na dłoni, no ale, po co kolejna wojna oczywiście, jestem grafomanem idp, itp. itkukuryku.
  7. Król "gdzie nie dociera żaden z wieżowców USA" Pan Poeta 2 Rozkazuję ci pycho, pokaż swe zdolności! Żądzo skocznie spieniona - ruszaj stępa w prawo! Teraz cienie podłużne! - gońcie chyłkiem żwawo myśli króla ukrywać w nagłej niepewności. Pierwsze błędne decyzje skwierczą w łunach krwawo w rzezi mrzonek naiwnych, w głębiach możliwości zbyt dalekich zapędów, fałszywej skromności; spadają ideały ku zdeptanym trawom. Jeszcze stoi oparty na dwóch silnych nogach stałych punktów szukając na gruncie zwątpienia pod ścianami przeszłości w ruinach potęgi; Już powoli zaczyna zakradać się trwoga! Próżno w chwili ostatniej położenie zmienia: już zrozumiał, już przegrał... Czerń! - koniec mitręgi. ironia/czy pochlebstwo
  8. odnoszę wrażenie, że mógłby Pan lepiej, gdyby się choć trochę postarał. Mam nadzieję, że sama świadomość tego również Panu nie wystarcza. Pozdrawiam zasadniczo
  9. jak już powiedziałem, takie wiersze nie mają szans, ale zapewne autor uważa inaczej, ba,
  10. przede wszystkim wiersz bardzo ładnie się zaczyna. pierwsza linijka płynie, doskonale oddaje treść, przebija z niej pogodzenie się z tym co nadejdzie i melancholia. widać muzułmański (turecki) księżyc wyrażony przez charakterystyczny kształt tympanonu, który zarazem odnosi się do bębenka w uchu. nasłuchiwanie odgłosów zbliżającego się Końca. o tym można w nieskończoność, więc może podeśle do jednej ze stron, czemu akurat tympanon (naprawdę warto zajrzeć) www.intempore.umk.pl/intempore_artykuly/2007/6.htm znaczenie księżyca i jego związek z nasłuchiwaniem i tympanonem pobieżnie wyjaśniłem, a jak ma się do tego pluszowa chrześcijanka? ja wiążę to z niedawną głośną sprawą Gillian Gibbons - angielskiej nauczycielki skazanej przez sudański sąd na karę 40 batów i sześciu miesięcy więzienia. otóz jej tragedia zaczęła się od tego, że któreś z dzieci przyniosło do szkoły pluszowego misia. pani Gillian zaproponowała, żeby dzieci wymyśliły dla niego imię i większością głosów nazwany został bardzo popularnym imieniem Muhammad. i wtedy się zaczęło! islamiści uznali to za obrazę Proroka. tak więc pluszowa chrześcijanka to aluzja do tego zdarzenia, tylko odbita w krzywym zwierciadle. na tym tez skończę swoją interpretację bo po pierwsze nie bardzo mi się chcę dłużej pisać i wyjaśniać oczywiste rzeczy, po drugie już chyba nikt nie będzie miał problemu powiązać z tym resztę wiersza. a ja przy okazji jeszcze raz pogratuluję Autorowi: brawo! już sam nie wiem, czy to ironia, czy las palmas krytyki, oczywiście - ...
  11. pisz pod komerchę, napisz książkę, przeleć dziewczynę pod prysznicem na śnadanie dla natchnienia, i ot co recepta na przezwyciężenie stresu wyjawienia swych poetyckich mądrości,przecież być poetą, to zaszczyt, późniejsz pokolenia o tobie jak o kimś, i wogółle, - u mnie było prawie tak samo, prawie, bo dziewczyna wyskoczyła przez okno.
  12. no akurat, pan karol mi wczoraj na cicho pomagał ten wiersz poprawiać, jestem jeszcze uczniem, i oczywiście nie sądzę że to zemsta(bo skądże!), problem jest w innej sprawie, rozwijam się, pan nie, jak pan pisał pięć miesięcy temu, tak dalej pan pisze,ja preferuję tzw:szkołe nieszuflady.pl, to jest pisanie wierszy, które zyskują komercyjny wymiar, i może się wydawać że w ghost women nie ma logiki, no ale, jeśli pan nie potrafi się posługiwać domysłami, smakiem ironi, naprawdę - nie chcę wzniecać kolejnej wojny pod tym wątkiem, więc niech pan sobie daruje rady, proszę, także - egal narazie(jak mawia pewien):
  13. piękne kaju, chyba twój najelepszy wiersz - oto słowa które powiem kaji z zaczarowanego ogrodu poetyckiego, która pracowała na mistrzostwo oczytalnią, pani - absolutnie nie.pozdr
  14. wiersz?- jeśli o to chodzi, jak najbardziej.pozdr
  15. taaa, ok , napisane w dwi minuty. "ok" napisałam szybciej ;P a tak serio, to co za różnica, ile czasu? jesli efekt jest zadowalający ;P bez okularów,
  16. Cieszę się że Ci się podoba chociaż jeden wers :-), na początek dobre i to. Pozdrawiam ciepło. anna zupełna nędza, nic nie ma w tym, naprawdę - już czas na oczytalnię, imho, oczytanie.
  17. (pobawmy się dalej) trudno jest odczytać, czy jest pan rzeczywiście aż takim błaznem(bo forma przekazu pańskich myśli, i ich treśćć budzi niespożyte mdłości) czy też inteligentem.ok koniec już poeto, już mi się nie chce.dobranoc.
  18. oczywiście, mgłbym przez ten pięknywieczór nie odpowiadać,na pana komentarze, ale poprostu mi się nudzi, pan jest takimświeżutki zwierzątkiem, z którym można się pobawić
  19. za pana poglądy moderacja już dawno powinna pana zablokować, a za te słowa, pan powinnien trafić za karatki, wolność słowa ma swój smak, pan do reszty przegina, i jeszcze pod moim wierszem, pan jest chyba nieświadomy własnej nietolerancji, przykre...
  20. nie twierdzę, że to jest dobry wiersz, wiersze dobre przychodzą z czasem, tego trzeba się nauczyć(a żeby się nauczyć - trzaba być dobrym uczniem, posiąść talent), więc i pan może pisać tak jak i ja(chociaż nie uwarzam się z dobrego poetę, naprawdę dobrego) i jak reszta współczesnych twórców, którzy gdzieś zaszli, naprawdę. serdeczkości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...