Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tomek87

Użytkownicy
  • Postów

    168
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tomek87

  1. nieźle jest w tych wersach, lepiej niż w tych czasach, w szczególności lepiej niż w tych czasach jest w pierwszej strofie, która dla mnie pełna kunsztu. co do dalszej części to nie jest straszna, ale wskutek własnej imaginacji mam wrażenie, że wymuszona zaczynem, czyli pierwszą strofą, zaiste, bardzo dobrą strofą. "czasy ludzi bez twarzy" - to jest ograna klisza a tak w kwestii ogółu to niech skonam jeśli się mylę, ale dostrzegam podobieństwo do poezji Świetlickiego; trochę wulgarnej, w tonie pesymizmu, oscylującą wokół religijności na pograniczu kontrowersji pozdro
  2. niby truizm ale jako-taki niebanalny. konsekwentny refleksyjnie i myślę że spostrzegawczy a przez to diagnozyjnie autentyczny problematycznie, lecz być może niektóre przerzutnie niepotrzebne a trzecia strofa jak dla mnie bardziej prozaiczna niż poetycka. ot wrażenie, pozdro
  3. o przeznaczeniu w pierwszej strofie jest ładnie powiedziane
  4. podoba mnie się rozchwianie emocjonalne pela, samokrytycyzm; świadomość tajemniczości samego siebie...
  5. Posiadam pierwszy tomik wierszy czcigodnej autorki pt. "Układanka", który dostałem całkiem darmo. Nie mam konta na fejsbuku dlatego dostęp do informacji na temat powyższej publikacji w moim przypadku jest mocno okrojony. Byłem też na stronie autorskiej z wierszami ale tam także nie dostrzegłem informacji na temat ceny powyższego dziełka. Być może nieumiejętnie szukam, ale pomyślałem że swobodnie można zadać to pytanie na forum. Otóż gdybym zechciał nabyć ową pozycję jakiego rzędu byłyby to koszta? Pozdrawiam.
  6. potrafię się odnaleźć w problematyce wiersza dlatego podzielam atmosferę tematyczną ;)
  7. ciekawe na swój sposób, może dywiz wrzucić tu: "cokolwiek nas wypełnia nie-syci" ogółem podoba mi się
  8. nie nie, niech pani nie szuka, błagam panią, Bóg mi świadkiem, że jestem po ludzku, szczerze zazdrosny o pani charakter
  9. ;) niestety pisanie wierszem to zajęcie nie na moje skołatane i liche nerwy ale potrafię obierać ziemniaki, zmywać, sprzątać i prać ;) pozdrawiam
  10. nie wiem czy to jest perfekcyjnie warsztatowo dopracowany wiersz, bo mam wrażenie że mógłby zostać jeszcze nieco przemodernizowany; nie zrzędząc jednak, gdyż to je całkowicie subiektywne wrażenie, powiem że on mnie przekonuje i potrafię przez jego wymowę zrozumieć dylemata pelki, a taki jest chyba sam w sobie cel pisania. wydaję mi się że jest stosunkowo niebanalnie i że każda strofa mieści w sobie dużo treści przez to że żadna z nich nie domyka się całkowicie w jakimś określonym znaczeniu które niesie - czyli konsekwentna wieloznaczność została wiarygodnie zrealizowana. grunt jest taki że wielkie emocje i zwodnicze elementa nieprzewidywalnego życia zostały poruszone niebezpośrednio; w wierszu mowa o kluczowych emocjach takich jak wiara, miłość, brak miłości, nadzieja, jej utrata etc. - więc jest to lektura dla każdego, bo uniwersalna tematycznie, ale wyrażona niepretensjonalnie. podoba mi się taka wersja opowieści, pozdrawiam
  11. Gertruda Stein dla odmiany wcale nie zwykła używać znaków interpunkcyjnych, no chyba że innej możliwości już nie było. może pierwsze słyszysz że to jest rodzaj fortelu, ale słyszysz; no bo ja uważam że przyrównywanie się do wielkich ludzi pióra w tym obszarze ma coś z samoobrony, w szczególności jeśli idzie o słabe strony. nie od dziś wiadomo że bezkrytyczne postrzeganie autorytetów sprawia, że ich wady postrzegamy jako zalety. no ale cenie sobie to, że masz w tym względzie własne zdanie. pozdro
  12. Wija ale otóż ja to wszystko wiem, sęk w tym że to jest dosyć pobłażliwa natenczas, a ogólnie megalomańska nieco perspektywa spojrzenia na swoje wiersze. rozumiem fortel - jest dosyć powszechny. pozdrawiam.
  13. wyjaśnijmy sobie że nie mam pretensji do zupełnie nikogo, całkiem poważnie uważam że każdy ma prawo do własnych zboczeń do Białoszewksiego nie mam i do ciebie także nie. uważam że to wspaniałe iż jesteś sobą. uważam ponadto że naginanie reguł jest powszechnie znaną metodą stosowaną w celu osiągnięcia oryginalności wyrazu, i nie potrzebuje w tym zakresie pouczeń; chociaż nie mam pewności czy ta metoda dotyczy także składni. to że jesteś szczery i autentyczny cudowne o tobie świadczy, ale ja z tego powodu nie muszę być bezkrytyczny wobec wiersza, bo nie tylko na tym polega walor poezji. tu z kolei ja mam wrażenie dla odmiany że albo udajesz, albo nie wiesz w czym rzecz. sądzę także że nawet pytanie retoryczne domaga się znaku zapytania. zapewnienia nie są mi potrzebne i nie wiem czemu mają służyć. a teraz najważniejsze: nie wiem czy wiesz, ale MAM PRAWO DO WŁASNEGO ODCZUCIA, a ono jest takie, że nawet jeśli kombinatoryka styliztyczna, która jak powiadasz jest "wypracowanym stylem", to dla mnie ten styl jest w efekcie nieprzystępny a nawet /pomimo szrokiej poetyckiej formuły wyrazu/ boryka się na pograniczu niepoprawności pozdrawiam
  14. "jak wszyscy urodziłem się nie wtedy, kiedy trzeba było. Pierwszy w szeregu fan Chaplina." to biorę, chociaĹź jest nadzwyczaj zwyczajne, przystaje jednak do mnie i niech tego zachwytu mnie na dzisiaj przy gĂłrnolotnej poezyj wystarczy. stanowczo czuję się spadkobiercą filmoteki niemej, tudzieĹź refleksji Chaplina, i jako człowiek wyrosły na braku dzieciństwa, czuję w tym aspekcie niezręczność na co dzień - reszty głośnego zachwytu asekuracyjnie poniecham, ale nie ukrywam, że mi się przypomniało... znowu pozdrawiam
  15. na ból żadne środki chemiczne nie dają rady, przeczekanie to przereklamowana metoda - na ból jedynie ktoś przyboczny może zaradzić, najlepiej jeśli to coś więcej niż jednorazowa przygoda mam nieodparte wrażenie spoistości z wierszem, tylko tytuł bym odmienił na "enter". no i jaki "the end"? po co tak się utratą katorgi frasować - tam gorzej chyba nie może być, cóż by to była za droga to życie podzielam nastrój takoż wiersz oceniam przychylnie i ze zrozumieniem pozdrawiam
  16. chętnie przystanę na tę ofertę z ostatniej zwrotki; czy można wymiennie poprosić o serce? pozdrawiam
  17. tak tak, to jest wiersz dla mnie, dla homo neandertalsis treść i temat żywotne po wsze czasy, uniwersalne i być może to sprawia wrażenie, że już kiedyś czytałem tysiąc podobnych ale oczywiście jak każdemu człowiekowi jest mi bliska taka zaduma nad nader powierzchownym światem i nieludzkimi ludźmi wiersze o obecności lub braku Boga od kiedy rozpoznałem jego rysy nie stanowią dla mnie przeszkody w żadnej formie pozdrawiam
  18. pogratulować optymizmu pasji i heroizmu autorce, że tak dzielnie konwersuje ze światem
  19. widz� to jako ma�o poetyckie szczere wyznanie refleksyjne - dosy� jednak powierzchowne. �mier� dla mnie �adna kara, raczej naturalna sprawa, kolej rzeczy, a najbardziej nagroda - rozchodzi si� o to jaka ona jest i po jakim �yciu pozdrawiam
  20. A znasz np. poetycką twórczość M. Białoszewskiego. A co do wiersza, to nie językowe eksperymenta, to wypracowana forma. No i przepraszam Cię, że nie jestem rygorystą (głównie co do utartej składni), a właściwie jestem rygorystą, ale tylko co do wysławiania się na swój (charakterystyczny) sposób, bo nie toleruję uniwersalizmu, czyli bezduszności słownej. Pozdrawiam to nie tak. skoro pytasz się mnie czy znam Mirona Białoszewskiego eksperymenta lingwistyczne w poezji, to muszę powiedzieć że styczność nieosobistą miałem, lecz entuzjastą nazwać mnie nie można - chociaż biografia ujmująca. skoro koniecznie jakiś związek to bardziej Mirona prozatorskie dokonania. natomiast stawiając pytanie o to, wypadało by postawić znak zapytania, miast kropki, bo to nie kwestia uniwersalizmu w tym przypadku, lecz normy ortograficznej. za nic mnie przepraszać nie musisz, to ja za przeproszeniem powiem, że do Mirona - jakkolwiek osobiście oceniam jego dokonania - to daleko temu powyższemu "uduchowionemu" oryginalnością składniową dziełku pozdrawiam ps mało taka forma do mnie mówi po ludzku; czy wypracowana to nie moja rzecz - ma mówić od tego jest poezja - jak sądzę
  21. problem polega na tym, że oczywiście rozumiem mniej lub bardziej co autor mówi, dlatego tekst bliski mi przez temat. przez środki wyrazu jedynie częściowo, fragmentarycznie; jakbym mógł połowę ocenić dobrze a resztę wykarczować - wykarczowałbym
  22. jako luźna refleksja nad życiem i stosunkiem do własnej osoby podoba mi się - jako gorzka nieco refleksja, bo tak odczytuje. jako wiersz niespecjalnie, bo dosłownie, a i nawet do składni można by się przyczepić; niezależnie czy to zamierzone językowe eksperymenta - raczej wynik karkołomny
  23. Ps.; jakiekolwiek groźby wobec mojej osoby czy osoby moich przyjaciół mają swój skutek odwrotny do zamierzonego - przewrotnie chcę wówczas przyjrzeć się niszczącej energii na sposób szekspirowski aby zobaczyć, jak od tej energii ginie sam jej nosiciel; jedni nazwą to wyrachowaniem, inni badawczą ciekawością; a poza tym - jaki to cudowny meteriał literacki, zarówno dla poezji jak i dla teatru! J.S Wiem, Pan już powiedział że prowadzi doświadczenia nie bacząc na ofiary. Uważam że takie instrumentalne, nieostrożne badania nie stanowią żadnego usprawiedliwienia w odniesieniu do wyrządzonej szkody która jest ewidentna. Groźba kary która w Pańskim mniemaniu może uchodzić za małostkową jest w pełni uzasadniona w sytuacji nawet najbardziej wyrafinowanego i pokrętnego oszustwa.
  24. To że pragnę, jak Pan uważa, być adwokatem jednej strony, oczywiście że nie oznacza, że jestem obiektywny - to logiczne proszę Pana, nie trzeba mnie przy okazji szufladkować. Nieszczęśliwa i Poszkodowana rzeczywiście jest w tym wypadku poszkodowana, a każda Pańska wypowiedź po prostu mnie w tym utwierdza; mam prawo do własnego zdania nawet jeśli Pan uważa, że nie jestem partnerem do rozmowy. Rozumiem że może Pan sądzić iż posiada nadprzyrodzone zdolności i potrafi trafnie określić inną osobę na podstawie trzech wpisów: miedzy innymi o tym powiedziałem wcześniej. Tak więc ja tu nie muszę z Panem wcale rozmawiać, bo Pański tupet wszystko dostatecznie referuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...