Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

majkaa_m...

Użytkownicy
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez majkaa_m...

  1. no i znowu wszystko przez tą okropną telewizję :)
  2. Czas unosi w powietrzu rozpyla minuty światło za oknem gaśnie na pstryknięcie z szumiącego ekranu wyławiam dźwięk Wstaję by nadać ostrość zaprogramować kilka otaczających metrów Dokąd idziesz, pytasz pukając palcem w kineskop idę bo odstaję od obrazów
  3. ja dodam tylko że to powinno być w Z a nie tutaj
  4. musiałam heh
  5. Zamiast stawiać na konika złap swojego niech pofika
  6. a może tak będzie lepiej??
  7. konsystencja to jedno z moich słów ulubionych :) no i właśnie dlatego że piaskowa to sie przesypuje, a dlatego na granicy szyby bo te szyby :) oddzielają czyt. ucinają jak nożem a i jeszcze cos mi tu na rzeczy jest że z tego piasku to szkło itd :) takie proste a zagmatwane jednak :) też dzięki za komentarz
  8. ostatnio tyle się gmatwa chciałam cos prostego może faktycznie zbyt banalne może dlatego że ja jestem banalna dzięki za komentarz :)
  9. zawsze na początku zimy gdy w noc wychodzę i wracam kupuję nową lampę dom od kilku zim nie straszy ciemnymi kątami piaskowa konsystencja mgły przesypuje się na granicy okien krystalicznie ucinają głos Diany zasklepia niedopracowanie ścian
  10. kochani ja miałam chyba ze trzy miesiące przerwy to może dlatego tak nie za bardzo składnie przerwy jednak nie służą, prawda moja przerwa chyba jednak jeszcze troche potrwa dzięki za komentarze Majka
  11. Rano gdy się obudziłam miałam na ustach krew długo nie mogłam zasnąć Pełnia, zły wiatr, cienie na ścianie upiorna układanka, puzzle dla dorosłych Czy w ten sposób się pisze plami palce wyciśniętym ze strachu atramentem plamy puchną, rozlewają się odpływam
  12. fajnie, a może tak coś o tekście
  13. dzień otwarty za szybko, gubię się w konturach, kawa wypełnia kolorem pokój muzyką, zabieram na spacer kilka nut, otwiera drzwi kobiety, płyną z wózkami
  14. dzień jak dzień. przepastny wir, huragan, tsunami porywa ofiary. ratuję lukruję i zjadam nie poszczę. przecież wiesz kobieta ma wiele twarzy. nie pokazuje ramion. nie odkrywa gdy nie chce lub gdy chce za bardzo teraz możesz mnie pocałować
  15. jestem szkodliwy mówisz zasłaniasz usta jabłka z domieszką rdzy lubisz patrzeć przez palce okrążać konstelacje odcinam się ekstatycznie kiedy jestem tak przezroczysta w domu składamy złamane pióra właściwie żebra
  16. podoba mi się niedopałek :) kłaniam się Majka
  17. noo Kocisko, pokazujesz pazurki :) pozdrawiam
  18. a co by było gdyby zamiast częstochowsko było częstochowską :) pozdrawiam :) Majka
  19. fakt, przyjemny oczywiście bez wielokropków kłaniam się Majka
  20. niestety ten się nie czyta proponuję warsztat kłaniam się Majka
  21. czyta się nieźle jedno co bym wyrzuciła to "i" przed przysmazonym kłaniam się Majka
  22. jak na mój gust wystarczy nie obawiaj się, wstaną inni to jeszcze coś Ci zmienią, na bank
  23. nie będzie łyso, pozwoliłam sobie zmienić według swojego gustu ale to Twój wiersz więc zrobisz co uważasz przecież piszesz prawda tam gdzieś pomiędzy w aorty chybiasz wiesz lepiej niż ktokolwiek nadzieją gasisz rozpędzony tabun ja czy ja wiem być może przecież piszę na rogatce ulicznic spotkaliśmy się dała mi trochę smutku wziąłeś pod rękę jej stan teraz lepiej niż kiedykolwiek pojąłeś ją za odtąd budzisz się w środku drogi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...