vacker_flickan

A gdzie przeprosiny? Myślę, że warto jednak postawić sprawę pod pręgierzem opinii publicznej. Liczę na głosy potępienia takiego karygodnego zachowania, w szczególności liczę na jasne postacie tego forum, obrońców uciśnionych, natchnionych poetów i rycerzy Maryi i wartości chrześcijańskich. Moi drodzy nawiedzeni! Teraz macie szansę się wykazać!!!

Podczas rozmowy o koszuli z emblematem jednego z wielkich światowych koncernów, Ola nazwała mnie wariatem. Czy uważacie, że miała prawo? Czuję się obrażony i żądam przeprosin! Publicznie!

to ja zapytam przewrotnie: czy nie powinno się chronić społeczeństwa przed takimi autorami?

Była taka piosenka niegdyś sławnej grupy Dezerter. Cytuję: "Wasze zmiany nic nie zmieniają, wasze zapewnienia nic nie zapewniają, ja nie wierzę w poprawę sytuacji, chcę prawdziwych zmian a nie manipulacji! Potrzebne są zmiany, konieczne są zmiany! Bo jeśli nic się nie zmieni, może nadejść dzień rebelii!!!" Ku przestrodze.

pehapy poszły na piwo?:D

o boszzz, już się przestraszyłem, że chcesz swoje promować;p

świadomość to nigdy nie jest dobre usprawiedliwenie, ona raczej obciąża ;) tak a jeśli przyjmiemy, że byt kształtuje świadomośc, to dojdziemy do wniosku, że byt nie kształtuje dobrego usprawiedliwienia lub byt kształtuje obciążenie (wynikające ze świadomości) stąd wniosek, że byt może być tylko coraz cięższy (masofista;p)

a to może ja bym skorzystał z okazji i zapytał o jakiś konkret, bo nigdy nie przeczytałem komentarza autorstwa twojego, który by wykroczył poza ogólnik bo pisanie komentarzy z kolei, ma bliżej do dziennikarstwa niźli poezji;) stąd niejaki obowiązek komentującego do rzetelności, zwięzłości, obiektywizmu i ścisłości wypowiedzi:) ta uwaga była zupełnie ad hoc i bynajmniej nie osobista:)

a to jest kwestia wyboru, czy doceniać rzeczy, które są uznawane w wąskich kręgach, ale w rzeczywistości nikt ich nie kupuje i nie czyta, czy doceniać oficjalnie to, co zdobywa uznanie szerokie nieważne ile psów się powiesi na masłowskiej, ludzie to kupują, powiem wręcz, że im więcej psów, tym więcej ludzi kupi nie analizowałem dokładnie jej twórczości, ale nie sądzę, aby była ona na tyle mierna, aby docenianie jej było skandalem uważam natomiast za bardzo dobrą tendencję do lansowania młodych autorów na dehnelu też ludzie psy wieszają bo się wybił jakoś

"jeden do jednego"?;) bałagan i za to dwója, z tekstu wyłania się ból istnienia, ale mimo że nieraz ciekawie dość skojarzeniowo, to zbyt ten ból jest ogólnikowy, tzn odnosi się wrażenie, że peel sam nie wie, o co mu chodzi albo nie do końca umie to przekazać albo nie do końca jest przekonany do tego, czy aby na pewno chce przekazać czeba się zdecydować, albo piszemy mocno i co za tym idzie ekshibicjonistycznie, albo kodujemy przekaz tak jak w tej panterze z puenty tej drugiej możliwości nie zalecam, bo to z góry odrzuca odbiorcę, chyba że jest nim np panienka, która wykorzystuje forum jako dobrą okazję do bezpiecznego polizania się z kimś "sympatycznym":D ja bym unikał też apostrof w tekście, to śliska sprawa - od razu kojarzy się z wyżalaniem się na "papierze" na koniec powiem, że jakkolwiek w życiu bywa różnie i nie podlega to ocenie, w pisaniu emocje NIE mogą rządzić autorem tak wyszło;) całuski

zapewne będzie to urocze spotkanie ech... no tak. spotkanie bez 80 letnich mesjaszy polskiej internetowej bohemy to nie ma po co wpadać nie? no chyba nie, trudno bowiem liczyć, by w takim wypadku było przynajmniej zabawnie:]

a najważniejsze to wierzyć, że można być takim, jakim jesteś;p

ten post za to jest tak zabawny, że aż głupawy chyba wrócę aktywnie na forum:D coooo nie ma pan pOczUciA huMomru ?! mam, ale nie takie głupawe:)

ale zbiednieje. przemysl fonograficzny stracil w tym roku o ile sie nie myle 3 mln zl przez piratow. tak wynika z ich watpliwych kalkulacji. oni to licza w ten sposob, ze licza kase za muze ktora my sciagelismy. ale to przeciez bzdura. mam jakis kwartal muzyki non-stop na dvd i chocbym sie posral, nie zarobilbym na 1/100 tego w oryginale. wydaje mi sie ze jedno okradac wybijajacego sie dopiero, niezbyt bogatego artyste, a co innego fundowac wokaliscie metaliki kolejny kilogram koksu:) ale z ciebie Robin Hood;p kradzież to kradzież i nie ma co się usprawiedliwiać, jesteś złodziejem, ja też

jak ja lubię takie posty, jak ja lubię widzieć, że inni się starzeją, a ja nie:) Tak.. Kiedyś byłam młoda i piękna.. A teraz jestem tylko piękna :) jak Beatrycze Rumfoord?:D

wyliczanie bez dobitnej puenty

ten post za to jest tak zabawny, że aż głupawy chyba wrócę aktywnie na forum:D

jak ja lubię takie posty, jak ja lubię widzieć, że inni się starzeją, a ja nie:)

Wiem. Ja też. Jesteśmy po prostu beznadziejni;p. Miało być bez szczegółów.;p

OK. Ciężko cokolwiek napisać z sensem, bo ciśnie się zbyt wiele rzeczy naraz. Po pierwsze, dziękuję mojej kochanej Oli za ten tydzień. Nie bez przypadku dziękuję publicznie, aby przy okazji raz na zawsze powiedzieć, że nie jestem orgowym kobieciarzem, jak niektórzy zdają się sądzić. Tyle prywaty. Wielu zauważyło, że orgowe spotkania charakteryzują się niezwykle sympatyczną atmosferą, do tego stopnia, że bezetowy sentymentalizm udziela się każdemu. Nie ma szans - nawet najtwardziejsi miękną, czego dowody są niezliczone, jednakowoż wymieniać ich nie będę mając na względzie dyskrecję:). Myślę, że szczególne podziękowania należą się Izie, która wytrwale i z pogodą ducha woziła wszystkich tu i ówdzie. Naprawdę, Izuś, to, że ty jesteś kochana wiedzieliśmy wszyscy, ale że twój mąż też, to dopiero teraz mogliśmy się przekonać. Przepraszam za tę liczbę mnogą, rozpędzam się;). Nie wiem, co więcej napisać. Było świetnie. Tyle.

moje też, zaraz sie rozpiszę:)

człowieku... litości

kolejny kretyński wątek na forum

rzeczywistość bywa tej przerzutni Fioletko najdroższa mówię NIE!! ;)

gorzej to chyba autorkom takich wpisów