Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kasia_Szymańska

Użytkownicy
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia_Szymańska

  1. "Zupa chińska, ale robiona w Rrradomiu" ? Pozdrawiam.
  2. He he :) Całkiem zabawnie. Pozdrawiam :)
  3. Heh, to pytanie było w formie dowcipu. Albo ktoś nie załapał albo po prostu podłapał konwencję :) nie rozumiem... Heh - pytanie to był dowcip. Albo ktoś nie załapał (dowcipu). Albo ktoś podłapał konwencję - i odpowiedział także w formie dowcipu.
  4. niezwykle interesująca, młoda, zdolna, inteligentna dziewczyna wystarczy?:) Heh, to pytanie było w formie dowcipu. Albo ktoś nie załapał albo po prostu podłapał konwencję :)
  5. A kto to jest Samo zło?
  6. patos dziś jest aktorem teatru spóźnionej punktualności -> taki oksymoron.. w przerzutni jeszcze? co to ma na celu? wyrwany z galanteryjnego klubu pickwikowskiej etykiety i odwołany do aroganckiego działu prymitywnej impertynencji ->jej 'prymitywna impertynecja'.. a to dlatego że klepsydra zastygła ->osobiście nie lubię motywu klepsydry - zbyt oklepany w aplauzie moich przyszłych bezimiennych przedmówców ->przyszli bezimienni przedmówcy? nie bardzo - i jako pointa i jako wyrażenie samo w sobie Co do całości. Pod względem lingwistycznym jest aż "za dobrze", troszkę widzę tu przesady; zaś jeśli chodzi o stylistykę i logikę wypowiedzi, coś mi tu zgrzyta. Pointa nietrafiona. Pozdrawiam:)
  7. Skąd ja to znam? U mnie - przełom lipca i sierpnia w Turcji :) Błekitny Meczet nie jest błękitny, ale ma błękitne witraże. A wstęp do Hagii Sofii (Aya Sofii) może i nie należy do najtańszych, ale bez przesady - to chyba najważniejsza pozycja do zwiedzania; nie do ominięcia. Pozdrawiam :)
  8. Dużo waty słownej - słów, które napychają wiersz, ale nic nie wnoszą. Cała 3 cząstka jest tego przykładem. Ale pointa mi się podoba, ciekawa dwuznaczność: odtąd budzisz się w środku drogi Pozdrawiam.
  9. pożeracz subtelności, raczej
  10. Chyba tak zabawna forma wiersza nie pozwala na odebranie tego zamierzonego tragizmu. Sytuacja, do której utwór nawiązuje - owszem, wydaje się smutna; sam zaś wiersz jest śmieszny :) Pozdrawiam :)
  11. He he - widzę, że temat nastoletnich króluje na forum. Utworek śmieszny, fajny koncept :) Pozdrawiam.
  12. Nie, nie, nie. Pomysł na wiersz był, ale wykonanie kiepskie. Jasne, że trzeba było napisać to prostymi słowami odzwierciedlającymi poziom inteligencji statystycznej osiemnastolatki (zastereotypowanie?). Ale to wciąż za mało. Sprzedaję - literówka. I, jak to zauważyła już Lady Supay, występuję tam też błąd stylistyczny (i jednocześnie logiczny), który nie wygląda na zamierzony. (Jeśli był zamierzony, trzeba to jakoś wyraźniej przedstawić.) Jeśli chodzi o "T-A-K" to jestem na "N-I-E". Pointa będąca inwersją pierwszego wersu to znowu nietrafiony pomysł. Koza z nosa miała chyba być deską ratunku, ale, niestety, stała się brzytwą dla tonącego. Nie przypadł mi więc do gustu. Może innym razem :) Pozdrawiam :)
  13. No proszę, genialny wręcz. Świetne niedokładne rymy. Najlepsze fragmenty: "miłość to kwestia gamet" "że spojrzę kiedyś w lustro a ktoś kto śmiechem żył i wierszem da wsadzić się za biurko" "na świat spojrzy wciąż zza blatu oczkami skurwysyna" Po prostu piękny. Albo lepiej: Piękny. Chylę czoła. Gratuluję i pozdrawiam. PeeS. Nie daj się ;)
  14. Świetnie poprowadzony. Niezaprzeczalna perełka: łysy pan ze strzałką :) Bardzo oryginalny pomysł. A tak ogólnie to "wiem już na pewno że wstyd mnie przeżyje i że lepiej nie mówić" :) Echh ;) gratulacje. Pozdrawiam.
  15. Ojj Panienko - dużo pracy. Bo mogło być całkiem fajnie, tylko, podpisując się pod Drewnianymi Palcami, rzeczywiście brakuje świeżości i gdzieniegdzie wkradają się te wyświechciuchy. czekają samotnie przy nakrytym stole czerwone wino nalane do dwóch kieliszków przecież nikt ich wcale nie odwiedza kolejne dni mijają im na czytaniu romansów rozmawiają długo z kotami zamknięte w czterech ścianach udają że wszystko jest wporządku raczej: w porządku; cały wers słabiutki biegają do kościoła w niemodnych kapeluszach z przyklejonym uśmiechem na twarzy okłamują swoje własne ja naiwnie marząc o księciu z bajki stare panny-pojęcie dawno zdezaktualizowane -> 1. pointa-powtórzenie tytułu nie jest zaskakująca 2. czemu pojęcie zdezaktualizowane? troszkę mi to nielogicznie brzmi odnosząc ten wers do reszty utworu (i do Twojego wcześniejszego toku myślenia); wydaje mi się, że pojęcie jest jak najbardziej aktualne; wszak nierzadko spotyka się obecnie stare panny - i stare i panny (:P). Poza tym - duży pierwiastek zastereotypowania ;) Pozdrawiam :)
  16. Aa w takim razie to zmienia postać rzeczy :) No to teraz to rzeczywiście.. Tak mnie to "nadkoloryzowanie związkami" zmyliło chyba. Tak jak mówiłam - reszta całkiem całkiem. Pozdrawiam :) PeeS. O czym może świadczyć znajomość takich numerów tel.? :)
  17. No ciekawy, bez żądnych wątpliwości. Nie podoba mi się pigułka myśloporonna - jakiś taki wydumany ten neologizm, tak jakby z braku laku. I nie wiem, czemu w końcowce pojawia się nr półpłatnej infolinii. Chyba efektowniejszy byłby nr zaczynający się na 0-700? :) Albo nie zrozumiałam intencji Autora (o ja głupia). Reszta co najmniej niezła. Pozdrawiam :)
  18. Składanie z papieru tego samego żurawia świetne. Zgrabnie i trafiając w sedno :) Pozdrawiam.
  19. Tragiczny. Wieje banałem. Wielokropek (albo jakiś 'multikropek') beznadziejny. Pełno błędów (średnio w co drugim wersie:P): "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie : "nie znaczy" "lecz trzeba(...) lecz nie można" - trochę nielogicznie skonstruowane. Weszłam tu, bo ten u-twór miał stosunkowo dużo komentarzy. Ale zupełnie nie wiem czemu takie wiersze cieszą się tu popularnością, może czytelników przyciągają zjawiskoowe tytuły typu: "Miłość"? Do szuflady, do pamiętnika - schować, nie czytać nikomu, zapomnieć. Pozdrawiam :)
  20. Podpisuję się pod Izą. Rymy są świetne. I koncept też, jak najbardziej :] Pozdrawiam :)
  21. Eee mi się pomysł ośmieszania "M jak Miłość" wydaje nieoryginalny. Często właśnie słyszę coś w stylu "N jak Nuda"; chyba nawet w jakimś kabarecie coś podobnego było :) specjalistą „od N jak Nuda” jeśli już to chyba powinno być: specjalistą od „N jak Nuda” Pozdrawiam :)
  22. Hm, można by pochwalić Peela za wyobraźnię i wrażliwość, pozachwycać się, ile to on obrazów wychwycił z jednego utworu. Jednak chciałabym zwrócić uwagę na pewną rzecz. Suita "Peer Gynt" Edwarda Griega, z którego pochodzi "W Grocie Króla Gór", została napisana na zamówienie Henryka Ibsena, który chciał wystawić swój dramat ("Peer Gynt"). Sam fragment " w Grocie Króla Gór" ma nawiązywać do mrocznych sag skandynawskich, pełnych opowieści o trollach, gnomach i innych stworzonkach, których pełne są baje rodem z Norwegii, ojczyzny Ibsena. Istotki te lubują się w prześladowywaniu Peer Gynta (tytułowego bohatera) za uwiedzenie córki Króla Gór. To bardzo ładnie, że Peel widzi tam skradającego się tygrysa (bo w zasadzie te istoty molestujące biednego Perr Gynta mogą się skradać, a następnie rzucać na niego) i oczywiście nie odmawiam Peelowi innych interpretacji tego fragmentu i innych wrażeń, niż to było zamierzone, ale zaczęłam się po prostu zastanawiać, czy czasem pan Ibsen, no i w szczególności pan Grieg, nie przewracają się w grobach, gdy tu zostaje wychwycony chociażby "niewyobrażalny gorąc wnętrzności". Noo, abstrahując już od genezy i kwestii muzycznej, wiersz jest słaby. Pojedyncze obrazy, strzępki myśli zostały tu oddzielone od siebie poprzez zapis graficzy - wielkie litery na początku wersów, mimo że utwór Griega tworzy przecież spójną całość - wydaję mi się, że podobnie powinno być z wierszem. Poza tym wyrażenia typu " szybkość dźwięków ponaddźwięcznych" czy "stan kulminacyjny" do mnie osobiście nie trafiają. Pozdrawiam :)
  23. He he, dobre :) Świetnie się czyta, bardzo rytmiczny. Tylko jeszcze zastanowiłabym się nad wersyfikacją. Pozdrawiam.
  24. Ludzie rozgraniczają, dzielą na gatunki by: 1. zaklasyfikować utwory względem podobnego sposobu wykonywania (instrumenty, wokal/brak, barwa głosu, tempo) 2. publika mogła odrożniać dobrą muzykę od złej. A co do przykładu z zabójcą to pasuje on do tej sytuacji jak pięść do nosa. Pozdrawiam.
  25. Echh widzę, że się nie dogadamy. Może po prostu o gustach się nie dysktuje. Bo nie w mojej estetyce jest rozdzielanie słowa tak, by tylko jedna część miała znaczenie, a druga to taki odrzutek, co sobie tam niegramatycznie siedzi, by "bardziej bawić". Dla mnie albo całość wyrażenia coś znaczy albo nic. Albo całość ma sens albo nie ma gry słowem. No, ale położmy to po prostu na karb niezgodności gustów, jak już pisałam :) Pozdrawiam pokojowo :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...