Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bernadetta1

Użytkownicy
  • Postów

    4 128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bernadetta1

  1. pierwsza czesc z kursywa fajna jagódko.Ta gwiazdke chybabym usunęła- takie znaczki raczej nie wnosza nic nowego i tak jest przerwa miedzy zwrotkami;)popraw tą literówke w ,,opieczętowane".Ten zwrot ,,opieczetowane zdumieniem''troszke drazni.Teraz bedzie lepiej:):)pozdrowki
  2. tak samo sądze, nie jest to zły wiersz;)bywały u Ciebie juz duzo lepsze Leckterku...to fakt.Trochę mi ten oddech morza nie pasuje, ale moze to moje odczucie.Troszkę mniej fajnie niz zawsze;)juz sie przyzwyczaiłam, ze u Ciebie musi byc poprawnie nooo:):)pozdr. Takie przyzwyczajenia są bardzo stresujące, zmuszają autora do przezwyciężania lenistwa i obciążają głowę. To już sobie nie można powierszorobić, wylirycznić, zabanalnić... ?! Wrrr... nie ma mowy;)lenistwo na bok drogi autorze:)
  3. Adolfik trzeci jak dla mnie najlepszy...To ,,ach''dla mnie brzmi pretensjonalnie, usunełabym -taka moja sugestia:)Poprzednie mi sie bardziej widziały, ale za trzymanie poziomu plusik sobie dam:):)pozdrawiam
  4. nie przemawia do mnie zakończenie jagodko...przemysl sobie je jeszcze:):)pozdrowki:)
  5. twoje usta słowami na kartkach rozchylam ....no zabrzmiało cudnie jak dla mnie:)plus:) pozdrawiam Agato
  6. nie jest tak źle, jak ludzie mówią;). Podoba mi się połączenie potencjalności, oczekiwania, że wszystko zdarzyć się jeszcze może, choć się zaczęło od banalnego wiersza o miłości, czy papierowej Galetei. Drażni bezradność peela, bo jakże oczekiwać tej, której nie ma, że ubierze w kamień, a sam to już nic? tak samo sądze, nie jest to zły wiersz;)bywały u Ciebie juz duzo lepsze Leckterku...to fakt.Trochę mi ten oddech morza nie pasuje, ale moze to moje odczucie.Troszkę mniej fajnie niz zawsze;)juz sie przyzwyczaiłam, ze u Ciebie musi byc poprawnie nooo:):)pozdr.
  7. no dokladnie jak sie Pani przyjrzy cały wiersz jest oparty na kontrastach.To zabieg celowy. pozdrawiam jakoś tego nie mogę strawić! pozdrawiam :) no cóż ...;)pozdr.
  8. bardzo piekny wiersz jagodo:)dzieki serdeczne:)
  9. "była i przeszła-ot tak sobie" "nieustająca i skończona"??? jedno zaprzecza drugiemu... "proszę dzwonić pukanie zepsute" no dokladnie jak sie Pani przyjrzy cały wiersz jest oparty na kontrastach.To zabieg celowy. pozdrawiam
  10. dzieki Jacku:)podszepty całkiem całkiem:) z miłością bywa tak na odwrót niż być powinno ot przekorna nigdy nie mówi prosto z mostu na co ochotę ma...na co smak;) pozdrawiam Beata
  11. nikt wiersza nie komentuje, a uwazam ,że jest ok.Aniu bywały juz lepsze u Ciebie, ale masz swój styl,swoja metaforyke...Mnie razi troche druga zwrotka:te rozstania, powroty i zaraz potem szczęście i radosc...Zbyt podane ,,na talerzu'',,, ubrałabym ''bardzie w słowa:) ale ogolnie...nieźle jak to u Ciebie...pozdrowki
  12. witaj Jagódko:) dzieki serdeczne...ach jak ja bym chciała zeby były już jagody w lesie;)...ta zima brrr:(pozdrowki
  13. dzieki Jacku:)fajnie ,że Ci się widzi ta moja ,,taka tam sobie'' miłość;)pozdrawiam:)
  14. te drukowane literki po co?:)litery duze na poczatku wersółw tez zbedne zupełnie...miłość piękna,płomienie kominka- zrezygnuj z takich banałów , bo sa na szkode wiersza...ogolnie duzo pracy przed Toba:)pozdr.
  15. Krzysiu...coraz bardziej lubie te Twoje miniaturki,ale w przypadku tego wiersza chyba bym go rozbudowała bardziej. Ta oszczedna forma chyba tutaj troszke szkodzi;):)Co Ty na to, żeby go trochę,,nafaszerować''?:):)pozdrawiam ciepło:)
  16. to jest super do zaśpiewania Almare:)...pozdrowki:)
  17. cos podszlifujemy:) pokombinujemy:) dzieki za pozytywke:)
  18. witaj Lecterku:)ta trzecia mówiszzgryta?:) cos pokombinuje:)dzieki, ze wpadłes do mnie:)
  19. bardzo fajnie Adolf:)pozdrowki:)
  20. podoba mi sie koncepcja klamry (odwrotnej zreszta)która spina cały obraz...pozdrówki
  21. roztańczony coś Jacku bywasz;)...fajny wiersz...prawdziwy:)pozdrawiam
  22. dzieki bestyjko za taki obszerny komentarz:)milo jak sie ktos tak rozpisuje:)pozdrawiam:)
  23. zabieram :) Stasiu:) dzieki zabieraj gdzie chcesz:):)cmok:)
  24. była i przeszła -ot tak sobie, zarumieniona po rozstania mizerna w słowach niewyspanych, co gasły w biegu bez szans dla nas nieustająca i skończona aż po ostatnie obietnice chociaż widzialna-nienazwana, bo któż jej wierność może przysiąc promieniem jasna i pokorna muskała zmysłów korytarze te zaciemnione od najskrytszych, zadomowionych w myślach marzeń rankiem pogodna po źrenice, wieczorem żmudna po zwątpienia echem najczulszym roztargniona,w szepty ubrana od niechcenia była i przeszła wątłym cieniem na ścianie codzienności szarej w dźwiękach uparta po rezonans domysłów co nie idą w parze w śladach zastygła, skamieniała od luster nagiej wyobraźni a jednak była-nocą jasną wyraźnie widać profil twarzy
  25. inaczej niz zwykle u Ciebie Januszu:)bardziej filozoficznie mi zabrzmiało...Ladnie:)pozdrawiam Beata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...