Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bernadetta1

Użytkownicy
  • Postów

    4 128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bernadetta1

  1. ekg...a jakos serce milczy;)pozdr.
  2. tak to z telefonami bywa czasem...;)
  3. autotematyczne te Twoje wiersze Stefku ostatnio...ale jestem na tak:)
  4. dzieki Fran za zagladanie:)wpadaj rozgosc sie wypijemy kawe razem;)usciski:)
  5. Ladnie:) zwlaszcza druga czesc sie podoba:):)pozdr.
  6. czerwony kłuje i razi;)Mariuszu zmień na zielony-kolor nadziei:):)
  7. dzieki bestyjko:)...cenie sobie obiektywizm bardzo...wiesz o czym teraz pisze;) pozdrawiam ciepło Beata Ja oceniłem Twój wiersz , gdyż jest godny czytania i np mnie wzrusza takie przesłanie, czasami minus więcej daje radości niż plus , wolę szczery minus, jak fałszywy plus i mam w sobie kulturę szanując zdanie innych i nie wstawiam za mądry wiersz minus , bo to miałby być rewanż za minus od Ciebie. Jestem człowiekiem szanuję zdanie ludzi jak siebie. ładnie piszesz, a tak na marginesie lubię Twoje rymy szacuneczek , gdyż napisać wiersz z rymami to wielka sztuka:):):):) be i niech Ci słoneczko świeci Beato dzieki bestio:) czasem tam zagladne do Ciebie i poczytam:)pozdrawiam
  8. Ladnie Basiu...tylko troszke dopracuj jeszcze:)Te ,,łzy'' bym zastąpiła jakąs metaforą...takie mam odczucie...usciski :):)
  9. ech panie Rewiński, dopiero po trzecim?;):)...dzieki Stefku:)pozdrawiam...
  10. może nikt nie je, może to tylko taka wizja... a co może być złego w bocianim skrzydle, może mnie Pani uświadomi, bo ja jeszcze nie kosztowałem? jednak chyba wybrałbym je zamiast pożerania ludzi, co już nawet tu zaczyna mieć miejsce pozdrawiam Paweł ja strasznie boję się ptaków, mam do nich taki wstręt, chyba mi to już na zawsze, te paskudne pióra i dzioby, ale pewnie tylko ja tak mam. pozdrawiam - Jola nie, nie tylko Ty;)ja tez brrr... Paweł, prosze napisz o czyms mniej strasznym:):) pozdrowki
  11. te kwiatuszki kręcone ze słów Ci się udały:)...dzieki Jacku ,fajnie że to moje nucenie Ci sie widzi:)pozdrawiam Beata
  12. witaj Lecterku:) kobiety bywają przekorne;)...no zwabić Cie chciałam tymi żaglami w moje progi;):)...pozdrówki:)
  13. Wiersz broni się sam bo jest poetycko wiosenny i piękny. Przyznam się, że inspiruje, do tego stopnia, aż pozostając do dziś pod jego urokiem, pokusiło mnie w końcu o napisanie czegoś w rodzaju heksametru o tym, co jest poza nami lecz zarazem w nas. Szczególnie właśnie wiosną, przynajmniej u mnie, odzywa się wtedy jakaś tęsknota za czymś nieznanym i nienazwanym - więc skoro coś mnie ciągnie, przyzywa, to widocznie kiedyś i gdzieś musiałem już tego doświadczyć? Nazywają fachowo takie zagmatwanie wspomnień/niewspomnień pamięcią lateralną a podobne odczucia odnalazłem w wierszu "zauroczył mi się wiosną ten wiersz". Wiosło zielone mi trzeszczy. Zmienia nadranną noc w tremo, sponad spękanych tellurów chmurzysk zatapla się w księżyc każąc mu patrzeć - spod Oka. Żeby z zadziwień po niebo z ledwo przeczutych półwyspów łodzie Wikingów mną wzeszły, trony ze złota, wojenne berła, krwią miecze wzburzone... I śnię - omamy. W zaświecie światy znajomo nie moje czego nie było w lirykach które pisałem jej wczoraj, co nie wiedziała, gdy chciała kochać mnie wiecznie i czysto tak jak przemilcza owoce... wiatrem złamana gałązka. dzieki za wiersz:)jest piękny...Pamięć sprawia czasem niespodzianki a my tęsknimy za tym...nienazwanym:)pozdrawiam:)
  14. to juz reguła, ze jak sie komus postawi minus od razu przybiega z rewanzem hahhhah...pozdrawiam panie andrejch
  15. Waldku dzieki:)...pozdrowienia
  16. Wiersz jest regularny, poza małymi wpadkami o których już ktoś wcześniej wspomniał. Żaden problem, żeby to poprawić, choćby tak: stulipaniła mi się zima, ot tak przekornie, od niechcenia ścieżki rozskrzypiał mróz leciutko, przyzwyczajenia chcąc mi zmienić rozpierwiosnkował dzień zimowy, soplami kapie spod rzęs szyby i rozbajecznia w smutku zwiastun, że coś zakwita właśnie...czyżby? Na przykładzie 1 strofy warto raczej pozbyć się przedrostków na początku 2 i 3 wersu (roz/skrzypiał - roz/pierwiosnkował) ponieważ niekorzystnie współbrzmią ze sobą. Ważkim aspektem w upiększeniu wiersza byłoby też nadanie więcej znaczeń poszczególnym wersom. I tak, na przykład w wersie 2 coś w rodzaju: "ścieżki rozskrzypiał mróz leciutko, przyzwyczajenia chcąc mi zmienić" w porównaniu do "zaskrzypiał mróz leciutko jakby przyzwyczajenia chciał mi zmieniać" wniosłoby dodatkowy nacisk na obraz i ruch, czyli opozycję do zimowego "uśpienia". witam tajemniczy nick;)ktory tak broni moje wiersze:):)dzieki zasugestie-przemysle obiecuje;)pozdrawiam
  17. ech Jacku fajnie ze tak piszesz czasem;)mozna sie usmiechnac:)pozdrowki:)Beata
  18. dzieki za plusa imienniczko;)niestety nie obchodze w marcu:) wrzesniowa solenizantka ze mnie...pozdrawiam
  19. to sie czyta jednym tchem panie Januszu:):);)rozpisales sie, ale nie ma odczucia przesytu...nie brnie sie przez kazdy wers, raczej biegnie lekko na paluszkach;)pozdrawiam:)
  20. ooo..Madziulka u mnie;)dzieki i pozdrawiam cmok:)
  21. Typowo Twój. Rozpoznawalny styl w wiosennym wydaniu. Stulipanić się, rozpierwiosnkować, rozbajecznić, rozdiamencić... Czułośpiewny wiersz sprawiający wrażenie lekkości, choć obie wiemy że włożyłaś w niego dużo pracy, a po komentarzach o średniówkach widać, że praca jeszcze w toku ;) Zaczynam coraz bardziej doceniać Twoje pisanie podlądając jak to wygląda od kuchni. Rozwińmy żagle naszych ramion ;) - wiem że tak się tu nie da... Się rozgadałam i mogłabym jeszcze tak długo, bo lubię o wiośnie :))) witaj Agatko:)czytajac te komentarze dopiero teraz widze jak różne sa odczucia w stosunku do wiersza...Jesli sprawil wrazenie lekkiego, to sie ciesze, bo nie jest to proste... I jesli sa odbiorcy ktorym sie podoba-to warto:):)pozdrawiam Cie cieplo:)
  22. No ja jestem niestety (ale niekoniecznie) na nie. Całość budzi wątpliwości: to, że wiersz jest nieregularny, nie tłumaczy fragmentów zrytmizowanych. Odstarszają liczne, dziwne neologizmy (rozdiamencił, czułośpiewnych). Temat też nie grzeje. Proszę jednak się nie zrażać i nie rzucać piorunami: bo wiersz jednak się nie wybronił (dla mnie rzecz jasna). Pozdrawiam Mariuszu...podkresliłes mi na czerwono wszystkie neologizmy;)chyba w klimacie wiersz nie trafil...zdarza sie...niezrozumiały rym oczy-dotyk?Co tu jest niezrozumiałego? rym asonansowy, brzmieniowy, oparty na samogłosce ,,y''...,,natchniony malarz deszcz niecnota''dlaczego dziwna konstrukcja?dziwny jest raczej ten komentarz... pozdrawiam
  23. dzieki bestyjko:)...cenie sobie obiektywizm bardzo...wiesz o czym teraz pisze;) pozdrawiam ciepło Beata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...