
Bernadetta1
Użytkownicy-
Postów
4 128 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bernadetta1
-
Kiedyś...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mnie też podoba sie Jego wersja:)...z całym szacunkiem:) pozdr. -
Kiedyś...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
hmm zupełnie nie wiem..( i chyba tego nie czuję niestety) dlaczego wiersze refleksyjne wychodzą mi patetyczne...:)pozdr. -
Milczenie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Aron Zaczyński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pirewsza wersja od góry dużo lepsza:) pozdr. -
Kiedyś...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Aron Zaczyński: dzięki za komentarz:)...fakt Twoje przeróbki dużo wnoszą:)...pozwolę sobie z nich skorzystać choćby po części..pozdr. -
Kiedyś...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pancolku..w założeniu miało być własnie dziecinne:)...takie jakieś kryterium sobie przyjęłam...wiem że przeróbek nie uniknę:) pozdr. -
Waldemar Talar: nie zrozumiał Pan mnie zupełnie:)...czytam mniej wiecej wiersze tego Autora i uważam że przez tą ,,twardość'' wiersz dużo stracił na wartości...inne bywały lepsze...pozdr.
-
cud narodzin:)...poczęcia:)...piękna kobieca delikatność ...daję plus:):) pozdr.
-
Kiedyś...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kiedyś nauczysz sie czytać z wyrazu powiek moich zmęczonych kiedyś ściśnięciem dłoni oznajmisz nadejście snów niewyśnionych wpatrzony w profil uśpionej twarzy nie płosząc rytmu mego oddechu zapragniesz ująć w ramy poezji coś co dalekie jest tak od ,,grzechu'' czy te niesforne kosmyki włosów? (gdzieś na poduszce sen rozsypany) będąc w kontraście z bieli pościelą ...spojrzenia dotyk jest im pisany czy to ma dłoń tak zaciśnięta trzyma kurczowo róg tej poduszki błądząc wraz z Toba w scenerii sennej przemierza leśnych odmętów dróżki Coś Cię urzeknie, coś zauroczy czekam w skupieniu na taką chwilę, gdy słowo ,,kiedyś'', jakże odległe ...na sennej tratwie do mnie przypłynie -
noga z kutra
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
coś z pogranicza poezji i prozy...masz dar ,,tworzenia'' obrazu...bardzo wyraziście przemawiasz nim..:) no ale z tym trzeba sie urodzić:) pozdr. -
Horror w nadmorskim miasteczku
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miło napisać coś, co może zainspirować:)...miałam na myśli pewne ciche miasteczko ...jego nazwa pozostanie tajemnicą...::::)...ale to Ł. też całkiem zgrabnie wyszło...pozdrawiam ciepło... -
taki sobie opis
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no tak...masz rację:)...pewne niuanse trzeba tutaj koniecznie ,,wyłapać'':)...cieszę sie że jakoweś wrażenie zrobił...tym bardziej że jakoś tak lekko mi sie uchwyciło ten obraz...Twoje wskazówki są dla mnie cenne:)...swym komentarzem no cóż( jakby to ująć...)...,,podałeś mi uśmiech na dłoni''...pozdr. -
własnie to że jest osobisty, przemówiło do mnie:)...troszkę ciężko sie wczytać jak dla mnie, ale coś w nim jest..taki nieodparty urok wierszydla:P pozdr. ciepło
-
czy tego typu pytanie może być poezja?...jestem na nie::::::(
-
taki sobie opis
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Małe miateczko nad rzeczką stało, rzekłbyś ,,zadupie'' jakich niemało zgrabny kościółek w oczy sie rzuca głos dzwonów brzmiący ciszę zakłóca gdzieś,,wytargany'' kawał betonu jakby spod tego auta klaksonu co już przejeżdza, omija dziury (braki uliczne)...Co poniektóry trąbi na wątłą, słabą staruszkę gdy obejść rynek zamierza troszkę w poszukiwaniu jakiejś gazety... ,,Głos Tego miasta''?...nie wiem niestety w tym szarym murze brak jednej cegły ktoś chciał mieć widok bardziej rozległy czyjś ogród nęcił ciekawskie oko? zmrużę i moje wielce szelmowsko... Tak moge dalej prawić i prawić wątpliwe walory ryneczku chwalić lecz wszak ogarnia mnie już zwątpienie ...czyż nie męczące jest to chwalenie?... -
Smak poezji
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wstrentny:miałam jeszcze przetrzymać ten wiersz, gdzieś pod poduszką ...no ale zaraz go wystawię..,,.ryzyk fizyk'':)...tylko jak fatalny:)...powiem tak...,,kończ Waść , wstydu oszczędż''....pozdr. -
Robert Siudak: powiem szczerze to taki eksperyment...w tej formie nie czuję się najlepiej:) pozdr.
-
Ty lepiej zdradz tajemnicę jak sie pisze ,,takie'' wiersze:)...pozdr.
-
Wiesz co?..Ty krytykuj ile chcesz, tylko pisz!(wiersze oczywiście):)...fajne :)...tylko jak tu przy Tobie wystawiźć swoją poezje co?:)....tak powaznie..bomba!...jeżeli chodzi o wrazenie z poprzedniej piosenki..zatarłes:) calkiem...pozdr.
-
Smak poezji
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wstrętny:wiesz... najgorsze jest że Ty w tym wszystkim masz rację:)...Chcialabym sie nie zgodzić, trochę podroczyć ale nie mogę:P:)...brakuje mi tej ostrości, odejścia od sentymentalizmu..no nic, w moim następnym wierszu trochę zmienię styl...tylko znając Waści komentarze aż się go boję wstawić na forum hahahha....ale może zaryzykuję:)pozdr. -
jestem na nie:(...widzę że dzisiejsze ,,tournee''po prawie wszystkich utworach tego forum:)...i jadowite komentarze nie wpłynęły zbyt pozytywnie:)...ale jako kulturalna czytelniczka powstrzymam sie od nagannych komentarzy... miłego dnia życząc
-
w malinowym chruśniaku ten wiersz nie powstał:)...a szkoda... może stałby sie takim właśnie erotykiem :) pozdr.
-
no jeżeli te łzy zbierane do dzbanka wywołaly aż taką dyskusję...to warto bylo:P...a propos tych jagód - nie przekonują mnie..banalne..hmm no ale cóż ja poetka marna:)...
-
piosenka na literę k
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wstrentny: ta pieśń dla męża....to jest dla mnie to...poprzednie arcydzieło:P cosik mi do Ciebie nie pasi...brakuje czegoś..(jeszcze nie umiem określić czego:))..pozdr. -
jak to jest że ostatnio chamstwo sie pleni na tym forum w tych wierszach:)...to juz chyba trzeci wiersz czytam w tonacji,, wyjebanej''...to taka moja refleksja...jak urazilam- sorry...pozdr.
-
ja mojego dzbanka na wstażkę nie zamieniam ..moi ,,mili'' panowie...,,fifty fifty,, nie wchodzi w grę...co doNorwida jest ponadczasowy:)...na krytykę się nie obrażam...czasem delikatność więcej wyrazić może niż ciężka dawka grubiaństwa...w wytartym już schemacie...ale może sie mylę..każdy wszak omylny bywa:)