Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wypłosz pospolity

Użytkownicy
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wypłosz pospolity

  1. 'woni już dawno zabrakło lecz twoje kosmyki wciąż ciągną w moją stronę' -to sie wyploszowi najbardziej podoba.. wybacz Sebastian, ale na tle Twoich pozostalych, ten wiersz nie powala.. mozesz lepiej, wyzej, dalej.. pozdr w.p.
  2. 'podaję zamiast ręki - klamkę nadzoruję loty stąd do kosza i z powrotem' to sie podoba wyploszowi, reszta nie koniecznie.. pozdr w.p.
  3. 'czyli jesteś otwarta i generalnie masz ciąg?' - to jest dobre :) 'odejdź albo przełknij, nim uchwyci nas pęd cienia.' - to jeszcze lepsze... swietny klimat wiersza, lubie takie stany :) podoba mnie sie.. pozdr w.p.
  4. wypłosz pospolity

    veto

    dziwne.. nie mam konstruktywnych wnioskow.. pozdr w.p.
  5. wyploszowi podobaja sie fragmenty: 'Ciasne szczeliny wypełnia wiatr wspomnieniem nocnej litrówki. Absolut przechadza się królestwem barw w zmysłowej postaci, pustym szkłem stroję pomnik na Płockim placu w deszcz' a taka pointa 'Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli, ale to boli.' psuje wiersz... bo rym troche nie tego... pozdr w.p.
  6. 'do popisu dla wron srających? na młode drzewa' no to jest niestety fatalne.. a 'grona', 'werandy'.. tak anachronicznie.. 'swiercznie' ?? pierwsze slysze.. pierwszy wers na tak, dalej jak dla wyplosza jest niespojnie. 2 strofa w porzadku :) troszku dopracowac i bedzie :) pozdr w.p.
  7. przemyślany , a co sie tyczy czytania to się mylisz wypłosz bo czytam dużo , tylko pisząc posługuje się swoim myśleniem a nie innych , a oto chyba chodzi w tym naszym pisaniu żeby nie naśladować lecz wypracować własny styl.. a za komentarz serdeczne dzięki. pozdrawiam Waldemar wyplosz nie ma zlych intencji.. nie pouczam, nie wytykam.. pisze co mysle. sam Pan zdecydujesz czy to przyjmiesz do siebie czy nie.. oczywiscie, ze wlasny styl to podstawa, trzeba nad tym pracowac i szukac.. ale przyznasz, ze powtorzenia sa w nadmiarze? pozdr w.p.
  8. to bardziej jak proza, nie wiersz.. zbyt to proste, oczywiste.. zadnych ciekawych elementow nie widze.. wydaje mi sie nie do konca przemyslany.. i caly czas te powtorzenia : 'ktory, ktorego, ktorej, ktora...' trzeba jednak poczytac wiecej i wtedy moze.. pozdr w.p.
  9. koty zostawmy w spokoju :) balans jest, w kazdym razie wyplosz mial taki zamiar.. strach przed staroscia tez, jak to u ludzi bywa.. czasem tez se wspomne, ale bez przesady ;) chyba zle Szanowna Pani oszacowalas moj wiek, ale to bez znaczenia ile w kalendarzu skreslonych.. dziekuje za wizyte pozdr w.p.
  10. Judyt.. dziekuje :) nie lubisz kotow? ;) pozdr w.p.
  11. pierwotnie byla kropka po 'akcji' , ale wyplosz uznal, ze bez bedzie wiecej pola do manewrow, mozna tam utworzyc pare fraz, w zaleznosci od interpretacji.. dlatego czytaj, jak chcesz (i tak bedzie dobrze). nad 'w' pomysle.. chodzilo mi tam, za cisza jest na zdjeciach (dlatego 'na').. no widzisz.. nikt mnie nie chce czytac :( pozdr w.p.
  12. witaj Pancolek :) zgadzam sie nawet na koty bo ich nie cierpie wiec to dla mnie ogromne poswiecenie.. w sumie to masz racje - jak ktos tego nie wie, to nie wiadomo o co chodzi.. dzieki za odwiedziny pozdr w.p.
  13. 'Ten samy potok, ten samy prąd ku brzegu'..?? tak po staropolsku mialo byc ?? rymy sie udaly w kazdym razie pozdr w.p.
  14. nie mam zdania, nie moja stylistyka pozdr w.p.
  15. no zeby to bylo troche sprawniej jezykowo to by sie czytalo.. pomysl jest, tylko nad wykonaniem troche popracowac. po tej 'lawce' az sie prosi zeby cos dodac pozdr w.p.
  16. o rany! koltuny w glowie :) to straszne.. pozdr w.p.
  17. wypłosz pospolity

    prymaria

    Spiro.. ja rozumiem, ze uczucia.. ze kobieta itd.. jak juz piszesz erotycznie to mocniej prosze ;) ten wiersz tak sobie na tle Twoich pozostalych pozdr w.p.
  18. no tak.. przecierow ci tutaj dostatek.. nie ma potrzeby dokladac Panie ex-Premier. wiesz calkiem znosny, ale bez tego dziadowego 'a kysz'.. pozdr w.p.
  19. zawracam, staję na baczność i zgadzam się na wszystkie koty, zwrot w akcji coraz słabszy robi się mój zasięg tracę sygnał, niedostępna na chwilę obecną, na dłuższą metę na razie odliczam na wyczerpanych palcach, ziarnach piasku i szacuję: dopada mnie starość po obu stronach równolegle skraplam się na wstecznych lusterkach. jeszcze tylko pogasić wszystkie światła, widoki z okna pokryć z tymi w dłoniach, zdjęcie po zdjęciu dotknięte paraliżem, światłocień rzucony na ciszę stymulowaną tłem zeszłego oceanu nie można opłynąć po obwodzie okrążyć. w przeddzień kij i marchewka, później zużyte struny, język obłożony tabletkami i niedotrzymanymi obietnicami. teraz intensywniej dążę do stanów uziemienia mam cały czas na świecie.
  20. treść przeraża wypłosza i nie pokuszę się teraz o interpretowanie.. pozdr w.p.
  21. cieszę się, że nie jest 'wcale taki zły' .. pozdr w.p.
  22. chodzi o to, że to nie jest wiersz.. nijak się to ma do poezji.. pozdr w.p.
  23. dżizas.. gdzie jest wiersz, się pytam? pozdr w.p.
  24. wypłosz pospolity

    sól

    czy ktoś Cię maltretuje? bo wiersz mnie bardzo.. pozdr w.p.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...