Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marti krűger

Użytkownicy
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marti krűger

  1. angela, wiersz dla inteligentnych. najlepszego w nowym życiu [a miałem być nie złośliwy] pozdrawiam
  2. Judyt, (kuse) wężę to symbolika nawiązująca już nie tylko do przykrótkich kiecek ale ogólnie do seksualności. trudno mnie zinterpretować Twą wypowiedź, a wzasadzie określenie "diaboliczność". z całą pewnością nie ma tu nic diabolicznego, no poza skojarzeniem (i to ukierunkowane celowo) węże - kuszenie. Macieju, po dwudziestej secie kończy w sobotę, zaś nie określono kiedy zaczyna ;) powtórzenie słowa okoliczność zamierzone choć przyznam trochę niefortunnie się pojawia w wierszu aż dwa razy (pogłówkuję jeszcze nad tym). wiersz to faktycznie puzle tworzące cały obraz, również każde zawarte w nim słowo tworzy już w samo sobie odpowiednie skojarzenia. zapewne wiersz nie na porę wieczorową, aczkolwiek o takiej rozpoczyna się wspomniany w tytule utworu ruch towarów. pozdrawiam i życzę miłego wgryzania Stanisławo, na kobietach zawsze można polegać!!! a swą drogą większość wierszy z tego cyklu pisana jest właśnie dla kobiet. serdeczności z uwag wziętych światu: widać czytenicy dzielą się na tych z obozu Arka i Stanisławy ;) pozdrawiam
  3. piękny wiersz o dobrej konstrukcji, rytmice, etc... czyta się i chce się wracać [to już naprawdę coś dobrego!!!]. emocje wywołujące wspomnienia... bardzo ale to bardzo za. pozdrawiam
  4. marti krűger

    autodafe

    powiem dosadnie ale szczerze Jacku: majstersztyk!!! pozdrawiam serdecznie P.S. wiersz zabieram ze sobą
  5. Arku, przede wszystkim dziękuje za komentarz. interpunkcja zamierzona a wręcz celowa (jak się nudzi taki styl bycia, to nie ma wina - może by tak być bardziej obiektywnym - nie zawsze brak interpunkcji jest na plus). Ponadto nie wiem co się może platać... :( całość ubrana jest w ciąg zdarzeń, gdzie każde następuje po drugim. więc: może by tak od początku....
  6. nie jestem przekonany co do słuszności stawiania symboli chemicznych (jakoś kłóci to się z całością). i to "te ich gwoździe " bez tego podkreślenia "te" byłoby bardziej do wchłonięcia. a ponadto koncept pewnie słuszny, jednak chyba zbyt wiele udziwnień. jakby tak bardziej na skróty byłoby lepiej, a tak odnoszę wrażenie że to wszystko zostało wymuszone, posklejane na siłę. ale to tylko moje nic nie znaczące zdanie... pozdrawiam
  7. od myślenia bolą go plecy. czasem kiedy przerywa po dwudziestej setce jest sobota. aktywność rośnie bez przyczyny, nawet jeśli okoliczności temu przeczą. adrenalina wymieszana z wódką doprowadza do stanu euforii, budząc z bezczynności na podwórzu tuż obok. czepiają się klamerek a z linek znikają w nieznanych okolicznościach kuse węże. być może to oczywiste, jednak uwalniają z uścisku pożądanie. i nim przemienią się w istoty, których nie można nie pragnąć, czujemy ich kobiece ciała. to zapiera dech w piersiach. obniża czujność na wszelki wypadek i pomimo wszystko, przyciąga oczy. od tej chwili błądzimy, choć kierunek jest oczywisty. z etykietą na dłoni, przy głośnym świetle muzyki. oczekujemy, zanim nas nabędzie.
  8. proszę, może drugim razem coś bardziej twórczego nad czym schylić będę mógł czoło i myślą głębszą, refleksyjną je zasnuć. pozdrawiam
  9. jak dla mnie: tytuł interesujący i za nim wkliknąłem się w tą miniaturę pomyślałem że oczy me ujrzą coś głupowatego. ale tak się nie stało. forma zaskakująca, ale jednakze to tylko coś co nie ma znaczenia jako przekaz poetyczny, bo i kto i jak długo to zapamięta. pozdrawiam
  10. tereso, jak rachunek sumienia myli się z niepodobam to i zakończenie do bani. jakbym miał spoglądać i pisać z uwzględnieniem tego co się komu podoba byłaby to niezła kaszana [od znanego marcina pozostałoby we mnie tylko baran]. ponadto wiersz jest z cyklu mężczyzna obnażony [zapewne stali czytelnicy zauważyli zbieżność tematyczną dotychczasowych wierszów, a dodam iż jest ich więcej] więc zapraszam do ponownego wgłębienia się w treść, chyba że prawda kole w oczy [bynajmniej nie mnie]. pozdrawiam ciepło Judyt, interpunkcja celowa i nie powiem sporo czasu upłynęło by w sobie zmóc wersję ostateczną. jestem pod głębokim wrażeniem Twej interpretacji [zgodnej z mym przesłaniem] i nie powiem czuję się z tego głosu szczęśliwy [w pełni]. pozdrawiam serdecznie
  11. jest w tym jakaś przyzwoita myśl. pierwsza strofa po prostu cacuś, druga nieco mniej a kolejna, odnoszę takie wrażenie, że bardzo niedopieszczona, co ostatecznie psuje dobry smak i moje wrażenie artystyczne. ponieważ to pierwszy Twój wiersz, czuję że kolejne będą już tylko lepsze. ten zabieram do schowka (zwłaszcza I i II strofę). pozdrawiam
  12. patrzę wiernie w oczy, a w nich cień skłonności do gasnących nałogów. biernie i mętnie zaciskam usta szukając piątkowej karmy. niepokupne slogany budzą tylko zniecierpliwione lekceważenie. a potrzeba jest we wszystkim, jak mocna wiara. każdemu z słów prostych i definicji mieszczących się w ciągach wartości, co są zbyt łatwe do powtórzenia – a wręcz uparte, natarczywe i regularne do użytku wewnętrznego – budzą obojętność. pod pokrywą syntetycznej skorupy nie dalej niż z dnem skóry ropieją obrzędy. udaję że nic się nie dzieje. i chcę się dowiedzieć że warto, że wystarczy, że prawda w zmaganiach. mam głód i jestem bez szans. zeżrę, wychlam, porucham zanim wypowiem nie pamiętam.
  13. zabawnie i satyrycznie.... boże! kiedy i ja tak pisałem (nawet nie będę liczył). pozdrawiam serdecznie
  14. no i nie wyniosłem nic poza doraźnym przeżyciem peela...
  15. po pierwszej strofie umarłem artystycznie i dosłownie. pozostawiam do przemyślenia...
  16. zaskakujące jest to, iż nikt nie zadał sobie trudu, ba nawet nie zadał pytania [w zasadzie można by twierdzić że nie wgłębił się w treść przekazu, w jego symbolikę i nawiązania do wierzy, co prawda młodego ale już uznanego artysty] dlaczego a nawet w jakim sensie wiersz scala tytuł z przekazem (czytaj: światopoglądem). zechciejmy sobie przypomnieć że na wartość wiersza mają wpływ nie tylko same w nim zawarte słowa, ale i odwołania, symbolika i życie autora. zapraszam do komntenplacji "promocji" a sądzę że każdy z nas odnajdzie w nim coś z siebie, swego obycia, etc..
  17. bardzo ciekawe pytanie i kwestia z nurtu moralno-społecznego. tylko jakoś brak mi w treści czegoś co by mnie bardziej zaciekawiło. za pomysł duży +, przekaz do rozważenia [moim zdaniem należałoby w inne słowa ubrać pytanie]. mniemam że doczekam się wersji bogatszej dla mego nienasyconego ducha. pozdrawiam serdecznie
  18. zauważam pewną zbieżność; jak w komentarzach podaję ktokolwiek na plus to potem już mało kto zainteresowany jest pozostawieniem jakiegokolwiek komentarza :( czyżby niezrozumienie ?
  19. najlepiej piszę po koniaku, może po whysky..., ale bez zbędnych bzdur! jeśli chcemy obwieścić całemu światu swe przemyślenia to niechaj niekoniecznie jest to w formie poetyckiej (jeśli takowej wyrazić nie umie). serdeczności
  20. marti krűger

    Monument

    nie będę się rozwodził w wypowiedzi nad wierszem, ponieważ trafia w klimaty jakie lubię, więc będę zaborczy i zabieram wiersz ze sobą. pozdrawiam
  21. marti krűger

    Moda na sukces

    świetna zabawa słowem, można czytać i zarazem się bawić. z pewnością nie jest poezją wysokich lotów. nie mniej za pomysł plus
  22. przeciętność aż razi... ,również brak jakiegokolwiek oparcia artystycznego.
  23. moje osobliwe receptory wrażliwosci chłoną słowa prawdziwie, zarazem czując smak wspomnień. Ogólnie wiersz na tak, aczkolwiek .... (pozostawiam dla siebie).
  24. marti krűger

    Rejs

    Pierwsza strofa niezła, druga psuje urok całości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...