bazyl_prost

raz komary gryzły Dinę T-rex na to nie miał rady a tu żabka sobie skacze plask językiem tę utratę

tylko poznawczą komunie specjajnie dla mnie koniecznie

wolę tu rz jak rzeczna kąpiel z pijawkami

co na co to wiem od lat rosną w suszarni przy drewnie suszone pachnące jak świerze na łące suszo pachią swiezo wsystkie po je biezą świerzop rzeczny tyż mum babie Izbie dedykuję

pod błękitem wiele stworzeń

pacierz można zmówić, piosenkę zaśpiewać

i widzisz jaki ten świat jest...

wśród wynalazków wielu ten jest niezawodny paaaaaaaaaaaaaadaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

wielka jasność z nieba natchniewa

tak żeby po sobie nie deptać

psychiatryczne to

to było takie coś nic skomplikowanego zaczęło rosnąć łodyżka, noga, oko fikołki opcjonalnie puzzle z elektronów i innych kwiatków ładnie zaśpiewać taśmy, litery dołożyć cegłę niewiele trzeba podlać Morze Śródziemne wyprasować komórki trochę wszystko naciągnąć okadzić czasoprzestrzeń miło może psiknąć wodą coś

po prostu nie mogę patrzeć na to nieszczęsne dziecko

co z tego wynika szarad bez liku przemyka

małe paluszki w rączkach żabka hops

złe rytmy trzeba wymazać faktycznie

..moje serce

myślałem że to będzie filozoficzne o życiu,ewolucji, a jest takie osobiste że nie rozumiem, tytuł znakomity

śpieszysz się wszystko się rozmywa

daj jakiś ster ajaksowi bo terroryzuje.

be jak T-rex

brakuje czegoś szczęścia zniszczyło się

jak daleko jak długo jak zawsze co tak długo co daleko? co zawsze?

"you can't read my poker face"

w niebiosach Indry pereł wzór szlochają i co...?