Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Coolt

Użytkownicy
  • Postów

    1 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Coolt

  1. Co jest obrzydliwego w kpinie z umiejscawiania myśli i uczuć w konkretnym organie ?
  2. Pakując najważniejsze rzeczy nie zapomnij laurki z czerwonym sercem inaczej miłość nie odnajdzie drogi Podróż śladami Eurosa bywa ciężkim kawałkiem chleba czerstwym i nasiąkniętym piachem Na semickiej ziemi obniżamy o piętro nasze uduchowienie myśli migrują do serca uczucia do nerek Jakaż to tragedia przez te kilka chwil czuć bezmyślnie myśleć bezuczuciowo porządny romantyk otworzyłby umysł kulą uważając tylko by nie drasnąć duszy mogłaby okuleć przed wietrzną wędrówką Wtedy kamień mnie potknął widząc że potrzebuję upadku by zrozumieć wytartą na nim prawdę: nie próbuj zobaczyć Niewidzialnego
  3. Damianie:może masz rację, pomyślę nad przedostatnią strofą. Co do tytułu- chciałem żeby był humorystyczny i tak nastawiał do wiersza :) Rintrah: podobałem analogię kota i kłębka, ponieważ chciałem pokazać,że wiersz miał bawić, mnie pisząc go i ludzi czytających. Jeśli nie wpisuje się w czyjeś poczucie humoru, to trudno. ja zbyt zazdrosny jestem na takie nas-troje -> chciałem w ten sposób wyśmiać absurdalną zazdrość. dziękuję za kontretną wypowiedź. Klaudiuszu: jeśli już to antyrydzykowy a nie antykościelny. Jeżeli pijany ksiądz zabije kogoś jadąc samochodem, a jak nazwę go mordercą i kryminalistą,to będę ubliżał Kościołowi? Uważałbym na takie uogólnienia ksiądz=kościół. Ksiądz poza swoją funkcją jest również osobą prywatną i powinien odpowiadać za swoje słowa i czyny. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  4. No,to rozumiem! Wreszcie się komuś nie podoba. Bardzo się cieszę :) Bynajmniej nie dlatego że jestem masachistą ;) po prostu teraz poprzednie głosy wydają mi się bardziej autentyczne, bo nie ma wierszy ( a moich już szczególnie), które by się wszystkim podobały. panie ktotam: bez sloganów proszę :) Rintrah: a jakie efekciarstwo masz na myśli? czy zabawa kota kłębkiem jest efekciarstwem, ponieważ wygląda interesująco? :) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  5. wiersz nie jest antykatolicki. Daleki byłbym również od stawiania równości o. Rydzyk=katolicyzm. Dla mnie o. Rydzyk jest symbolem bardzo negatywnym, ale to jest tylko moje prywatne zdanie. co do użycia 'motywu' o. Rydzyka w wierszu, zapewniam że nie jest to najważniejsza jego część, a jedynie jeden z wielu elementów. Dziękuję bardzo za wyrażenie swojego zdania i pozdrawiam serdecznie Coolt
  6. Dziękuje Wurenie i Weroniko... coś zdecydowanie za dużo przychylnych głosów.Może dla odmiany ktoś skrytykuje ten wiersz, pokaże dlaczego jest słaby i mu się niepodoba? Wtedy będę miał pewność że te głosy nie są owczym pędęm* :P Pozdrawiam serdecznie Coolt *-żartuję oczywiście, nie podejrzewam przecież nikogo z przedmówców, o brak własnego zdania i sugerowanie się wcześniejszymi głosami ;)
  7. Alez sie ciesze,ze chociaz raz moje przeczucie,ze dobry tekst popelnilem sie sprawdzilo :) Kocico:gadalem juz z Wurenem o tym tekscie :) Tresc jest raczej prosta-streszczona w dedykacji. Przy okazji chcialem wysmiac absurdalna zazdrosc, niezdolnosc do podjecia decyzji i jakze modny 'rydzykizm'. Michale: dziekuje za uwage, polskie znaczki pisalem metoda wytnij/wklej(brak pl klawiatury) i w paru miejscach je przeoczylem :) Joanno:takie tez bylo moje zamierzenie. Ciesze sie ogromnie :) Piotrze:coz moge rzec-dziekuje. Jak to Tuwin napisal: gratulacje sa najbardziej kulturalna forma zawisci ;) Pozdrawiam wszystkich cieplo Coolt
  8. Analizatorom, aby pamiętali że nadmierne myślenie szkodzi *** Ach ta niepewność! przekładaniec ciepła z zimnem rozstrojone pytania: uda łosie czynnie? Wpadłem (na pomysł) miedzy śliwką a kompotem czy dość apetyczny? w końcu jadła z talerza a nie z ręki No i te świece jej się chyba podobały ja tam zbyt zazdrosny jestem na takie nas-troje Podoba mi się kurczę powiedzieć jej to? a jak śmiechem zabije i trzaśnie słuchawką? to może boleć A co tam! raz w życiu zarydzykuję
  9. Podejrzanie czesto to slysze ;) Normalnie jakbym sie cofal w rozwoju :) Pozdrawiam serdecznie Coolt P.S. swoje wiersze czytam wolno i wtedy nie trzeba miec aktorskiej dykcji,aby wszystko poprawnie wymowic ;)
  10. Dzięki Kocico, wycięte fragmenty może są słabsze technicznie, ale wyrażają ważne (dla mnie) myśli i nie mógłbym ich tak po prostu 'wyciąć' :) Może jednak uda mi się poprawić. Oczywiście-westchnieniem Pozdrawiam serdecznie Coolt
  11. Tdk crew:rozbroiło w negatywnym czy pozytywnym sensie? :) Klaudiuszu:cieszę się,że udało mi się poprawić ten tekst. Gdzie indziej powiadasz? na fabryce? Kocico:którymi fragmentami tak, a którymi nie? :) Areno:myślę,że masz słuszność, dziękuję za ten i pozostałe komentarze pozdrawiam serdecznie Coolt
  12. Ojcze nasz... mój właściwie który chciałbym żebyś był w niebie przestrzeni gdziekolwiek Imię Twoje święci się mimowolnym westchnieniem zatraca sens Nie ma Twojego Królestwa w coniedzielnym udawaniu wiary ani w znaku pokoju przekazanym pogardliwym spojrzeniem Niech się spełni wola Twoja bo ja nie mam siły jej wypełniać A do chleba dodaj szynkę i ser mile widziana butelka Chateau I odpuść nam nasze winy w końcu to Ty stworzyłeś nas słabymi I nie wódź na pokuszenie zapomnianym zbawieniem
  13. Detektywie Agnes: jeśli już prowadzisz śledztwo i masz ochotę dojść do rozwiązania, to napisz proszę jak otrzytujesz teraz ten tekst. Jestem szalenie ciekawy czy Twoja interepretacja będzie zgodna z moim zamysłem :) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  14. Poprawna forma to oczywiscie odcieniA, juz poprawilem, skoro mnie tak ganicie :) Mam niezrozumiale podobanie do pisania w dopelniaczu -U zamiast -A i ciezko mi sie tego wyzbyc. Wiersz pokrecony, ale mial przy tym niesc pewne przeslanie... jesli ktos zna teorie ikony jako okna powinien domyslic sie o co chodzi bez problemu... w innym przypadku moze nie byc tak latwo ;) Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za komentarze Coolt
  15. Cóż, forma sonetu zjadła utwór. Co gorsza nie jest to nawet sonet (chyba że jakaś futurystyczna odmiana ;), który z zasady jest wierszem sylabicznym. Tu rytm tnie się i rzęzi okrutnie,zwłaszcza w drugiej strofie (11,9,7,7). westchnieniem dalekich bomb? raczej byłbym skłonny twierdzić że bomby wrzeszczą i ryczą :) rynną deszczu? przepraszam,ale brzmi to dla mnie dosyć niedorzecznie. kocię spadające bez mięśni -> a czym to różni się od spadania z mięśniami? Głupio mi że tak tylko krytykuję, ale albo utwór się nie udał albo go nie rozumiem i nie odnajduję się w takiej estetyce. Pozdrawiam autora serdecznie i życzę lepszych wierszy :) Coolt
  16. Fajny tytuł. Proponowałbym jedną delikatną zmianę: jak z ust wyjąć gorczycę i przegryźć na -> jak wyjąć z ust gorczycę i przegryźć tak brzmi dla mnie płynniej i naturalnej. Ciekawy pomysł ze swoistym refrenem :) to wieko chyba wybrakowane i wek wieczny jakieś -> ten fragment jako jedyny mi się nie podoba, nie brzmi zupełnie. Ostatnie dwa wersy jak i cały (po)twór dobre. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  17. Włodzimierzu:różnorodność to coś na co stawiam :) chociaż życzyłbym sobie także żeby wiersze były spójne. Zabieg podświadomy, mam tandencję do pisania -u zamiast -a w dopełniaczu. Dziękuję za odwiedziny. Piotrze:Baaardzo dziękuję za tak wnikliwą analizę. 1. To nawet nie jest personifikacja :) szept tutaj był onomatopeją, szelest byłby nie gorszy, gdyby nie to że jest dłuższy. Wiem, że to wyliczenie, ale każde z tych słów jest tam ważne :) 2.'Takie coś' jest potrzebne :) primo:żeby wiersz nie był patetyczny sekundo:wydawało mi się to ciekawym,oryginalnym obrazowaniem tetrio:niektórzy naprawdę mają dziwne 'doznania' czytając wiersze ;) 3.Bo lubię synestezje, ale także chciałem pokazać że coś zapisujemy coś co już przeminęło i niekoniecznie jest aktualne. brzdęk nie tyle jest po herbacie, ale po łyżce która ja mieszała bardzo lubię 'pożerać powietrze' zwłaszcza przy silnym wietrze, garść to próba złapania go i zostawienia sobie na później ;) 4.To miała być moja ukochana fonetyczna podstawianka podciśnienie-podciszenie, czyli przyciąganie ciszą. 5.ratunek,to bardzo prosta sprawa. Oślepia nas słońce, więc jedyną szansą żeby momentalnie uchronić się od tego jest zamknięcie powiek -> powieki ratują nas przed ostrym światłem. Dwie ostatnie strony są kluczowe w interpretacji. Już i tak dużo tłumaczyłem w tym wierszu. Podpowiem tylko że wspomagałem się 'teorią ikony'. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  18. Filipie:nie, nie dla namagnesowanych kul ;) Nie zaprzeczam sobie, proponuje skoncentrowac sie na puencie i od niej cofac sie strofami, jesli nie widzisz spojnego zamysłu. Wiersz ma swoje przeslanie, nawet minimanifest i chcialem przekazac nim cos waznego :) Seweryno:bliska jesteś mojej interpretacji, ale nie do końca.Cieszę się że Ci się podobało. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  19. W wierszach nie ma miłości ani nadziei ani piękna ani nawet szeptu upadającego pióra Jednak stop głosek przyciąga jak dwie namagnesowane kule ze sterczącymi sutkami Prawdy też w nim nie szukaj bo ze zmianą linii papilarnych nabierze innego odcienia Wywęsz brzdęk po niedawnej herbacie wsmakuj się w garść wiatru Wyświszczy kierunek wciągnie podciszeniem Rozchylasz firanki oślepia ratunek w zatrzaśnięciu powiek Nie widzisz nic oprócz siebie tyle wystarczy Nie wszystkie okna prowadzą na zewnątrz
  20. Dziękuję za wszystkie komentarze, a SZCZEGÓLNIE za poświęcenie mi czasu przez Piotra i Bogdana. Jestem początkującym poetą, a Wasze rady są dla mnie szczególnie cenne. Piotrze:pierwszy wers, miał być rozróżnianiem światła, na słoneczne i księżycowe. Niby to samo światło, a jakże inaczej wygląda. Ale pewnie można to lepiej napisać. krwawy sens- ponieważ nadanie pustym słowom sensu wymagało poświęcenia, wysiłku. Mam dylemat, czy zostawić,zmienić epitet czy w ogóle zostawić sens samotnie :) iluzoryczną obsesję sobie na pewno daruje,bo nie dość,że rytm zaburza, to jeszcze ohydne dopełnienie. "wierna kresowi dni" - banalne? wierna DO kresu dni byłoby na pewno bardziej banalne, uciekałem więc przed tym, ale chyba nie dość skutecznie ;) Nie zwróciłem uwagi na rym, zaraz go wytnę. Końcówka miała być prosta, życiowa... pomyślę Bogdanie: A jeśli powiem,że to nie uniwersalizacja, w dostrzeżenie różnic między dwojgiem młodych ludzi, w dodatku różnych płci? :) Oboje ze światła, ale różnych kolorów? Pragną tego samego, ale inaczej zamierzają do tego dojść? z tym 'a' rzeczywiście płynniej. Trzecią strofę można skrócić i poprzestawiać, dziękuję za dobre pomysły :) konsekwetne 5-wersowe strofy?? 4,4,5,7 -> bardzo konsekwetne :P Jednak osiedli :) chociaż nie jest to od 'osiedlać się' tylko 'osiąsć' Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za danie mi do myślenia Coolt
  21. Są chwile kiedy złoto odbija się srebrnie a błękit granatowieje gdy podstarzały dzień podpiera się ciemnością Są puste słowa którym cierpliwe ręce wypalą krwawy sens i te prawdziwe jak iluzja dla naiwnego wzroku Jest miłość w zjednoczeniu naskórków kusząca absolutem i miłość od początku daleka za to wierna kresowi dni Są ludzie przeznaczeni sobie by wzdychać i cierpieć bez ukojenia dłuższego niż splot dłoni i mniej szaleni podróżnicy przypadkowo osiedli na jednym skrawku ziemi gdzie ogrzeją się czerwonym trzaskiem a ciepło już nigdy ich nie opuści
  22. Natalio:dzięki wielkie, przystkie propozycje przyjąłem jak swoje własne, tak mi się spodobały :) Sam już myślałem czy nie lepsze jest wkompotuję W zamiast NA, ale jakoś zapomniałem zmienić. Michale:cieszę się w takim razie, że wszystko jasne, chociaż (podobno) wiersz ten zawiera trochę technik surrealistycznych, więc do końca jasny być nie może ;) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  23. Michale:Wkompotuje sie to taki moj typowy srodek-podstawiacz fonetyczny :) Mogloby byc WKOMPONUJĘ, ale jako że rzecz dzieje się w spiżarni, a peel ukrywa się w kompocie, dlatego WKOMPOTUJĘ :) Luthien:wiem że za długi, rozbicie go na dwa wersy też nie załatwia sprawy. Spróbuję go jakoś poprawić :) Dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie Coolt
  24. klaudiuszu:ten wiersz nie jest o 'przelocie(leceniu) dziewczynki', już prędzej Nieprawdopodobieństwo ;) a dlaczego prawo i lewo? prędzej północ-południe. Amrasie:cieszę się,że się podobał. A jeśli można spytać: co takiego złego jest w lecz Ty wybierz trudniejszą drogę uwierz skocz i szybuj ? Bo jakoś tego nie widzę, a zobaczyć chciałbym :) Wydawało mi się, że rzucenie się z przepaści... w górę ;) będzie całkiem oryginalne. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  25. Jest miejsce gdzie czas odwija się spokojnie z papierowej pościeli a kolejne chwile rozpuszczają się słodko Są burze o ciemnym zapachu deszcze wywróżone nieświadomie w słoiku truskawkowego dżemu Ja zaś kradnę niepostrzeżenie konfitury z naszymi wspomnieniami wtedy smakują najlepiej Sok z chmur okrwawionych słońcem zostanie na później jeszcze nie pora dziękować Bogu za wieczór Wkompotuję się w półkę a może zechcesz upić mnie odrobinę wciąż wypatruję powrotu Twoich ust
×
×
  • Dodaj nową pozycję...