Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wioletta_Buller

Użytkownicy
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wioletta_Buller

  1. Czyżby Pan Lecter mnie nie lubił? To było o wierszu - nie o tobie... ; ) O wierszach, Panie Lecter, o wierszach.
  2. Panu dziękuje i kłaniam się nisko, za plusa i "ciekawe" komentarzysko :D Pozdrawiam nutkowo
  3. Powolutku, pomalutku... osiągniemy i kosmiczny rozrzut. Będzie powalał na kolana, osiągał więcej, niż wyświecić może gwiazda, ta najbliżej ludzkich serc - jasność ciekawego komentarza... ;) Pozdrawiam dziś nieco muzycznie...
  4. piegi miała słodkie świat się różowił następowało jedno po drugim pośrodku samotność myślała że dobrymi uczynkami nadrobi chwilę rozpusty myliła się
  5. Jeśli używasz rymów trzymaj się jakichś zasad. W tym temacie brak konsekwencji, ale P. Zosia zna się na tym, więc pewnie coś może doradzić. Jeśli chodzi o treść - objęcia aniołków, krzaczki i pszczółki : "słabe to maleńkie, ledwie samo kropi, nawet w blachy bębnić nie potrafi jeszcze..." Jeśli chodzi o treść - czyli jak dziecko (czyt. dalej). Dziękuję. I proszę się nie czepiać aniołów, bo to symbol mojego miasta.
  6. Dzieci! Do przedszkola! A nie się tu wtrącać... ;) że niby ja? :D Niekoniecznie... ;)
  7. Niezbyt odkrywczo, no proszę. A co w tym świecie jest do odkrywania? Wszystko podane na tacy i nawet poezja, żeby coś sobą reprezentowała, to musi nakombinować... Oczywiście, skoro większość twierdzi, że jest tak, a nie inaczej (wiersz), to znaczy, że jest w tym pewna racja. Oczywiscie nie mogę ze wszystkim się zgodzić, bo straciłabym w tym siebie. Dzięki za wgląd.
  8. Dzieci! Do przedszkola! A nie się tu wtrącać... ;)
  9. Droga Zofio - czy zatem ja to mam wiedzieć, skoro mi się tak wydaje dobrze? Faktycznie, nie ma średniówki jako takiej wyraźnej, ale spójrz całościowo, nie rozbieraj na elementy akurat tego. Bez idealnej średniówki też jest wiersz. Możliwe, że kiedyś wprowadzę poprawki, ale być może muszę trochę bardziej dojrzeć, więcej doświadczyć, więcej się naczytać, naoglądać, nasłuchać... Dziękuje za zainteresowanie. Ps. Nieważne, co powiem, zawsze wszystkie uwagi biorę pod uwagę ;)
  10. Zastanawia mnie, co w tym wierszu może być do zgadzania? Nie ma tu nie wiadomo jakich opinii. Jest tylko, a może aż - życie. Taka melodia, która się snuje. Czysta prawda. Więc jak się nie zgadzać? Nie rozumiem komentarza. Wydaje mi się, że w związku z tym prostota nie ma już prawa głosu. Czyli: że najlepiej, jakby wiersz był ciężkim klocem. Ja akurat za takimi nie przepadam. Ale dziękuję za zainteresowanie.
  11. Szczerze - nieco zaskoczona, ale happy :) dzięki, fajnie, że się podoba :) pozdrawiam, cmoooook :)
  12. Połacią czerwieni wyłania się z brzegu, półmrokiem pokrywa zimowe, szare miasto. Chyli się ku własnej nocy, niepewne jutrzejszego poranka, kolejnego brzasku. Noc… rozstrzyga wszystko. I życie pędzi przez nią w niepewnej otchłani. Zamyka się, otwiera – na dzisiaj, na jutro i zdążyć nie może, lecz wciąż jest przed nami. Odgłosem linii żeliwnych tramwajów, w tym mieście, co zdaje się, że mówi za wiele, Starówką na kocich łbach, w objęciach aniołów w momentach „pomiędzy” – prawdami się ściele. Że obok robaczek, że muszka, że pszczółka, za rogiem jest krzaczek, a nad nim jaskółka. Że obok na drzewo kot wskoczył za ptakiem, innego ze słupa ściągnęli strażacy. Jak dziecko, zostawia wszędzie własne ślady. Przeżyciem z głębi duszy zdaje się przesadzać, tworzyć chce przez chwilę, do góry zadrzeć głowę, by znów się ustatkować i jak herbatę sparzać. I dnieje to życie, to ludzkie gadanie, i czasem choć sensu mu braknie – znaczy je wzrastanie. Tkwi w sercu i w każdym ludzkim brzmieniu, tym co było się kształci i dniejąc pięknieje… ..................................... tekst poprawiony 14.04.20012: Połacią czerwieni wyłania się z brzegu, półmrokiem pokrywa zimne, szare miasto. Chyli się ku własnej nocy, niepewne jutrzejszego rana, kolejnego brzasku. Noc… rozstrzyga wszystko. I życie pędzi przez nią w niepewnej otchłani. Zamyka się, otwiera – na dzisiaj, na jutro i zdążyć nie może, lecz wciąż jest przed nami. Jak dziecko, zostawia wszędzie własne ślady, przeżyciem z głębi duszy zdaje się przesadzać. Tworzyć chce przez chwilę, do góry zadrzeć głowę, by znów się ustatkować, jak herbatę parzyć. I dnieje to życie, to ludzkie gadanie, i czasem choć sensu brakuje – znaczy je wzrastanie. Tkwi w sercu i w każdym ludzkim brzmieniu, tym co było się kształci i dniejąc pięknieje…
  13. Dzięki, również miło i sympatycznie pozdrawiam oraz odwzajemniam świąteczne życzenia :)
  14. Dzięki wszystkim, popracuję. Pozdrawiam
  15. ile ten misio ma główek? do mnie przemawia tylko tytuł i zakończenie. no i może jeszcze te futerały dłoni (ładne). pozdrawiam lenka Główkę ma jedną, ale dwie skronie :) pozdrawiam
  16. wstęp do roli poety pomyślałam że coś stworzę coś czego nie potrafię orzec mianowicie półton paplania nie o polityce jak dziecko w zeszycie nie afiszując za bardzo słowem ciut dusząc w sobie rąbek wersowania jak to zmusza do pisania wewnętrzny człowiek rola poety po obiedzie i w niedzielę wszędzie pisze – durne cielę od tworzenia głowa pęka nikt nie mówił, że mordęga a ja dzisiaj stwierdzam śmiało świat wymaga by pisano ;) Z pozdrowieniami dla wszystkich tworzących ;P
  17. Dziękuję Jacku, na pewno wezmę do serca, do głowy, a potem przełożę na płaszczyznę :). Pozdrawiam!
  18. Dzięki, cieszę się na ten pogląd i również pozdrawiam :)
  19. Szóste piętro n.p. Wisły W oddali brzeg Nad drzewami ptaki Garnek zupy się warzy Przedświątecznym rytmem wybałusza smaki Małą łyżeczką od cukru napływają chwile Z wieczornej herbaty Pomysł na kolejność oczek w jutrzejszym rosole … Żeby nie było za słono Wydedukuję bitą śmietanę na deser i orzechowe masło – to mniej ryzykowne niż biszkoptowe ciasto Niech usiądę na chwilę A może by tak interpretacja odmiennie wygłaszająca opinie Na temat przestrzeni międzyatomowych cząsteczek żywności? Ile mogą pomieścić 500? 600? Tysięcy? A może miesięcy? To może już pobawię się kapustą Bynajmniej nie trzeba nadwyrężać wzroku Z liści ułożę gołębie takie jak za oknem a zamknę w słoiku Zostanę przy marchewce wielkości landrynka Przecież też słodka w dodatku pożywna Szkoda że wszystko z dodatkiem E-po-trochu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...