Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartosz_Cybula

Użytkownicy
  • Postów

    1 250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartosz_Cybula

  1. Jedno zastrzeżenie: "co parę mieszkań dalej" zamieniłbym na "co kilka mieszkań dalej". Słowo "parę" jakoś mi się nie podoba. Wiersz nie jest cudowny, ale więcej zastrzeżeń nie mam. Pozdrawiam
  2. Dwa zdania cztery literówki:"pwracając", "wciaż", "cofajac". "bezbiecznie". Dla mnie bardziej proza niż poezja. Pozdrawiam
  3. A nie zna Pan jakichś synonimów do słowa forma? Te powtórzenia nie podobają mi się. Całość brzmi jak referat a nie jak wiersz. Pozdrawiam
  4. Jak dla mnie za długaśny. Męczy wzrok. W połowie utworu zgubiłem jego sens. Niezbyt udany wiersz. Pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Bartosz Cybula dnia 03-08-2004 14:54.[/sub]
  5. Wiersz nie jest bardzo dobry, ale mi się podoba. Czuję klimat Pozdrawiam
  6. Zgadzam się z Ona Kot, że tylko 1-wsza część się do czegoś nadaje. Ostatnia strofa w ogóle do mnie nie przemawia. Mogę powiedzieć, że mnie nawet razi. Gdy widzę wulgaryzmy w poezji zbiera się we mnie złość (może i są czasami potrzebne, ale w tym przypadku zupełnie nie!!!). Tytuł też jakiś dziwny- "Pomiędzy schizą" a czym? Wiersz zupełnie nie w moim klimacie. Szczerze nie podoba mi się. Spróbuj jeszcze nad nim popracować. Moja rada - ja zamieniłbymm słowo z przedostatniego wersetu na jakiś inny, łagodniejszy. To słowo kłuje w oczy i obraża moim zdaniem ludzi chorych na schizofrenię (ale to tylko moje skromne zdanie). Niektóre z poprzednich Twoich wierszy podobały mi się, ten nie. Pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Bartosz Cybula dnia 02-08-2004 21:23.[/sub]
  7. No właśnie Tero. Po głębszych rozważaniach stwierdziłem, że nie ma już wiersza, który wnosiłby coś nowego. Srodki artystyczne - i tak znajdzie się 'ktoś', kto powie, że to tzw. "lipa". Tematy - trzebaby było chyba wygłówkować ( i to nieźle) jakiś nowy temat. [Na pewno znajdą się osoby, które temu zaprzeczą - wiem] Mimo mojego poprzedniego komentarza Twój wiersz i tak mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie
  8. Moim zdaniem brzmi trochę jak do przedstawiciela służby porządkowej: "Złap mnie" - mówi samo za siebie "In flagranti" - czyli np. podczas popełniania przestępstwa "Gdy milczę W spojrzeń Twoich pajęczynie" - odmawiam zeznań (sam na sam bez adwokata) "Kuś Niczym W perspektywie zbieżnej" - obiecanki cacanki (zeznawaj a będziesz wolna lub do kąta ['zbieżna perspektywa'], przyprzeć do muru ) "I powieś" - być może kara ? Groźba (jak nie powiesz to...) lub "I powieś Z premedytacją skradzione chwile" - zabierze łupy i je powiesi "A ja tymczasem Odmówię wyznań" - tak czy siak nic nie powie. To oczywiście żart na poprawę humoru a tak poważnie to bardzo interesujący wiersz.
  9. A czy teraz wiersz brzmi lepiej?
  10. "Idzie rak, nieborak jak ugryzie będzie znak" Panie raku, nieboraku proszę nie zostawiać znaku 'Ale chcę, ale mogę zaraz chwycę cię za nogę' Poszedł rak, nieborak Już mnie ugryzł, został znak. Podobie jak tekst w moim komentarzu Twój wiersz nie wnosi nic nowego, aczkolwiek ".czarnorynkowy kościół." podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie [sub]Tekst był edytowany przez Bartosz Cybula dnia 31-07-2004 23:36.[/sub]
  11. Cieszę się, że ostateczna wersja wyszła tak iż jest zadowalająca. Pozdrawiam Deav
  12. No i chyba koniec zmian w tym wierszu. A oto stara wersja: Ty swym uśmiechem dyskretnie przyciągasz Ten grymas nie znika z Twojej bladej twarzy Ostatni raz widziałem Cię w jedwabnej sukience, na huśtawce We włosach miałaś lilię pachnącą gwiazdami a na kolanach trzymałaś gołębia Pamiętam jak w stawie pływały łabędzie A my wtuleni w siebie, pełni zachwytu koiliśmy zmysły Z każdym mrugnięciem tęskniłem za Tobą A Ty taka ulotna. Pozdrawiam serdecznie Deav
  13. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z tego dwuwersu
  14. Ale tak poważnie szukam rozwiązania do tych wersów.Muszę chwilę pomyśleć. Chcę wyedytować wiersz i zmienić na tę drugą wersję.
  15. We włosach miałaś trociny pachnące żywicą a wiatr odsłonił Ci kolana no nie wiem: a na kolanach żylaki? a ja trzymałem Cię za kolana? a na kolanach kończyła się suknia? Pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Bartosz Cybula dnia 19-07-2004 16:09.[/sub]
  16. Ty swym uśmiechem dyskretnie przyciągasz Ten grymas nie znika z Twojej rumianej twarzy Ostatni raz widziałem Cię w lnianej sukni, jak rąbałaś drewno We włosach miałaś trociny pachnące żywicą a na kolanach krople rosy Pamiętam jak w stawie pływały dzikie kaczki A my wtuleni w siebie, piliśmy gin smakując cygaro Z każdym mrugnięciem tęskniłem za Tobą A Ty taka zamknięta w sobie.
  17. bawełniany dres? no nie wpadłem na to :)) Pozdrawiam Deav
  18. A teraz jak to wygląda bez tych zachwytów i zmysłów? I nie wiem co może mieć z tymi kolanami?
  19. Ty swym uśmiechem dyskretnie przyciągasz Ten grymas nie znika z Twojej rumianej twarzy Ostatni raz widziałem Cię w lnianej sukni, jak rąbałaś drewno We włosach miałaś trociny pachnące żywicą a na kolanach zbierałaś kartofle Pamiętam jak w stawie pływały dzikie kaczki A my wtuleni w siebie, piliśmy whisky Z każdym mrugnięciem tęskniłem za Tobą A Ty taka zamknięta w sobie.
  20. Więc ta druga (satyryczna) wersja jest lepsza??
  21. Ty swym uśmiechem dyskretnie przyciągasz Ten grymas nie znika z Twojej bladej twarzy Ostatni raz widziałem Cię w lnianej sukni, jak rąbałaś drewno We włosach miałaś trociny pachnące żywicą a na kolanach zbierałaś kartofle Pamiętam jak w stawie pływały dzikie kaczki A my wtuleni w siebie, pełni zachwytu koiliśmy zmysły Z każdym mrugnięciem tęskniłem za Tobą A Ty taka zamknięta w sobie. Teraz lepiej ????:]
  22. Chyba się wypaliłem. Nikt mnie już nie komentuje.
  23. ty swym uśmiechem dyskretnie przyciągasz ten grymas nie znika z twojej rumianej twarzy ostatni raz widziałem Cię w lnianej sukni, jak rąbałaś drewno we włosach miałaś trociny pachnące żywicą pamiętam jak w stawie pływały dzikie kaczki a my wtuleni w siebie, piliśmy gin smakując cygaro z każdym mrugnięciem tęskniłem za tobą a ty taka zamknięta w sobie.
  24. Pewna osoba kazała mi przeczytać Desideratę, gdy przeczytała mój wiersz.
  25. Przepraszam a jaki Pańskim zdaniem jest temat?? Lubieżny uścisk można interpretować w różny sposób.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...