Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartosz_Cybula

Użytkownicy
  • Postów

    1 250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartosz_Cybula

  1. rozumiem :) pozdrawiam
  2. a jaki schemtem tutaj pachnie? wiersz nie ma nic wspólnego z nieuchronnością losu (proszę zwrócić większą uwagę na tytuł :) pozdrawiam
  3. godziny spędzone z głową wciśniętą między brazylijski a wenezuelski kineskop są najczulszymi chwilami które udało im się przeżyć w ateistycznych realiach starej kawalerki z prochu prawdopodobnie powstały a z ich prochów uczyniony zostanie nawóz aby wyhodować dorodne okazy przyszłego pokolenia świeżonarodzone ćwiczą dalekowzroczność wciskając poglądy w ciasne horyzonty których granice w sposób prawie niezauważony zostały przekroczone spokojną niemoralnością filozoficzne karykatury codziennego życia szukają płatnych zabójców własnego sumienia żeby zaznać spokoju a ich kolorowe dusze pochowane zostaną z grabeczkami w dłoniach
  4. Mi się nie podoba. Trzy ostatnie wersy dziecięco banalne. W pierwszym wersie 3 zwrotki błąd powinno być "mnie" (już zwracano na to uwagę).
  5. Ale zdania w miarę poprawnego stylistycznie to pani złożyć nie umie. Mea wierszyk ładny chociaż nie mój klimat.
  6. chyba brzmi lepiej z "załamaną", ale nie wiem czy zamienię
  7. dlaczego nie mieszka - to Faustka głowa od wąbrzeźna daleko zbudował domek jakże mu bliska jest częstochowa z naszego fausta nie będzie ziomek mam nadzieję, że aluzja dostrzeżona
  8. złamaną zapałką rysujesz siebie jednak boisz się ostatniej linii a ja wciąż szukam duszy którą zgubiłem w drodze do szczęścia znajome ślady po złamanej zapałce
  9. niech będzie ale mi się nie podoba jednak utworu pt. "Free" Wonder'a proponuję posłuchać. Pozdrawiam
  10. "naszyjnik jakby dla rasy" - ? "drzwi napis na szybie" - jakoś mi to dobrze nie brzmi podoba mi się tylko przejście między 2 a 3 zwrotką. Pozdrawiam
  11. za moim oknem rosną dwie ogromne topole (kiedyś było ich więcej jednak wycięli), ładne drzewa, trochę mniej ładny wierszyk(ale ładny). Pozdrawiam
  12. to jest modlitwa? przesłodzone i naiwne moim zdaniem (za przeproszeniem)
  13. "wydrążony łowco"? "gdzie w tłumie nie ma nikogo" - nie podobają mi się takie oksymorony czwarta zwrotka jakby niedokończona przedostatnia zwrotka opisuje moim zdaniem powyższy wiersz. Pozdrawiam
  14. Nie mogę za nic wywnioskować dlaczego cynamonowo goździkowa ta mgławica? Nie podoba mi się ostatni wers środkowej zwrotki. "idę tam" - gdzie? do labiryntu, "do rdzawych bulgoczących saganów"? 3 zwrotka: jakie stalowe pręty? w więziennej celi? jaki napis na plecach? nie podoba mi się ten wiersz. nie wiem o co w nim chodzi.
  15. o co chodzi w 4- tej zwrotce? przesłodzone do granic możliwości a to chyba jakiaś mowa skierowana do boga? Proponuję posłuchać "Free" Steve'ego Wonder'a i ponownie napisać wiersz.
  16. oj całkiem ostra jest jak żyleta bo to chocholica jest nie kobieta ;)
  17. a chochołek tępa bania nie porzucił wody chlania no i pije po kryjomu by gderania nie mieć w domu
  18. ja jestem pewien iż znowu nie zacznie śledziłem chochoła uczynki bacznie i stąd wnioskuję - dopóki ma żonę dopóty nie pije człuchowski chochołek
  19. stęka chochoł ciężko stęka chocholicy ciężka ręka jak nie chwyci jak nie trzaśnie chochołowi zapał zgaśnie takie z tego pouczenie chocholica - złe marzenie chocholica - trudna żona nie gustuje w siano - członach!
  20. daleko bliskiej chcę tonąć w każdej sekundzie gdy do mnie mówiłaś stąpać po śladach które zostawiasz i łączyć nasze nieba emigracja
  21. moim zdaniem tytuł lepiej by brzmiał 'Łatwość'
  22. wspaniały tylko tytuł mi się nie podoba ale reszta cudo
  23. Dziękuję za miłe słowo. Pozdrawiam
  24. Miło, że wiersz Ci się podoba.
  25. zgrabnymi palcami delikatnie głaskała usta fortepianu a wolnym od zadumy zapachem kusiła jego drżący oddech niczym skrzydła motyla jej dłonie muskały szepczące adagio smukła pryma zaczęła milknąć leniwie coraz ciszej dzisiaj wiem że o zmierzchu melodia pachnie najpiękniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...