Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. pewna baba z tobołem z Bindogi do "toboła" - mówiła - mój drogi choć ślubu z nim nie brała tak sobie "doń" gadała bo majątek w nim cały do drogi
  2. barokowo - czyli upstrzono? hihihihihi - rozumiem MN
  3. proponowałabym "jak" na "i" zamienić MN
  4. wszystko już było, tak się rozstaliśmy, szedłem ulicą, potem była knajpa i znów ulica, chodnik pełen liści, to była jesień a mi odbiła szajba, by z wiatrem tańczy jak z tobą kiedyś, ktoś z boku patrzył na mnie tak jakby zaraz mi grosik miał rzucić od biedy i gdybym się nie wstrzymał to dałby, wszystko już było, wróciłem na chatę, nad popielniczką i z kieliszkiem w dłoni długo milczałem, noc mi była katem, czekałem aż się łezka z oczu mych uroni, by w myśli znów z tobą być blisko, czuć twego ciała płomień, jego oddech, choć wyobraźnia żadna rzeczywistość, wszystko już było, było, było, wszystko, wszystko już było, nawet sen bez ciebie, gdy osunąłem się po którejś setce, nad ranem – połknąłem kacem sam siebie, wiedząc, że już koniec i nigdy więcej, by choć raz jeszcze, raz cię zobaczyć, by choć raz coś się w końcu przyśniło, ku nadziei i wielkiej rozpaczy, jak na złość – wszystko już między nami było.
  5. mówią kobieta, dama, niewiasta, jakby kto zaznał mnie w swoich betach, żaden mu letarg w tym nie pomoże, bo nie położę się do faceta, któremu w głowie tylko miłości, cóż z przyjemności, co to za człowiek, żadną mu żoną, panną, kochanką, pragnie aż nadto kochać się co noc, mówią, zerkają, ślinka im kapie, w setnym ochłapie nie nadążają, cóż to za radość patrzeć z ukrycia, jakby nie widział, widzi mnie nagą, wam w głowie tylko łóżko i baba, cóż to za laba, która tak szybko przemija w czasie, byleby posiąść ją dniem czy nocą, byleby czasem, mówią nie gratka, zrobić nie problem, takie to głodne i cierpkie z rzadka, że aż się rzuca, w sile swej mami, mogli by sami sobie dokuczać, cóż to za mania, popęd, cierpienie, pociąg, łaknienie, że nie zabrania, mówić kobieta, dama, niewiasta, jakby ich nasłał ciort jaki z piekła.
  6. no i Sebastianie opisałeś z krwi i kości "kinestyka" - nawet ten gepard jest do przełknięcia - kinestyków jest najwięcej - to Ci co gestykulują przy rozmowie - Ci co chodzą od ściany do ściany gdy się uczą - Ci co skaczą jak gepardy kiedy problem na głowie MN
  7. ładne nawarstwienie ułudu - ortograficznie, gramatycznie i po polsku - lecz nie mam pojęcia o czym czy o kim to - poprostu - myśl mi się topi jak w starej pralce "franii" i do czystości rozkrąża coraz mocniej - chyba, że wiersz ten o powietrzu MN
  8. Marku - nie gra mi - jakoś prosto podane - nie wiem - jeszcze wrócę - narazie nad "szczerym" bym się zastanowił MN
  9. Ojej... To w takim razie mój stosunek jest dość ambiwalentny. Ale takie życie i międzyludzkie. Pozdrawiam :) Witoldzie - rozumiem Twój niepokój - jednak "młodość" nie wiem dla mnie już co nie co odległa - formą ułudy karmi się starością osiadłą w kuflach domów - nie koniecznie - wymemłanych z piany - takie nasze życie - chronić młodego znaczy iść pod nóż - nie pod prąd MN
  10. raz Olgierd z Cieszyna humorem wkrąg tryskał hulanki, swawole jak z cebra wyciskał, lecz wywiódł go z tej fontanny pomysłów praragraf, który się zmienił w cudzysłów, pytajnik celi swawolnym sznurem go ściskał.
  11. Messo, bezwolnie w mass rozmyślanie szybkim kursem, jeśli czujesz zaś to tworzysz istote :)) Pozdrawiam "ofiarę" :)))))) Ana. tak jak poeta - ptak na gałęzi sznurem ku dołu życie swe więzi takoż w konstrukcji - zaciska pętle mgłą pomyslenie czyjeś niechętne więc piorun w gałąź i do kałuży niech cień gałęzi się wydłuży by pełną parą - ożyć w fanfarze ofiarą być - wśród marzeń MN
  12. ok - rozumiem - rzeczywiście te "story" jest jakoś tak użyte - ale chyba każdy rozumie - jestem w trakcie poprawki (może rozmysleń) MN
  13. w pierwszej części dowiadujemy się o istocie tworzenia - wszystko za mgłą w ostatniej o rzeźbiarzach umysłów - piorunach - super szybkich kursach ... kochani - bezwolnie się wplątujemy w tą aurę, którą nam obrazują (np.mass media) nie potrafimy wywalczyć własnego obrazu wiec oglądamy obce MN ps. Ana - czuję się ofiarą rozmyślania
  14. Tak, przepona, co jeszcze bierze udział? Płuca na pewno, potem powietrze zahacza jeszcze o krtań, wiązadła głosowe itd, :) Mój wiersz chyba faktycznie nie jest w dobrej formie :) A "stonować" w sensie zachowania spokoju. Dziękuję i pozdrawiam. niektóre zwierzęta oddychają całym ciałem MN
  15. a może by tak? -------------------------------------------------------- Ja, ty, my - wypchane kukły - nie-ludzie wpadający na siebie głowami, wypchani. Krzycz! Głosy wyschły. Gdy Do siebie szepczemy ciche i bez znaczenia jest każde zdanie jak wiatr, co szepcze coś słomie lub tupot szczura na zbitym szkle co nawiedza piwnice. Bekształtne formy, bezkrwiste Cienie, Zdrętwiałe rzesze, gesty kulawe; Tych, co mijają mnie z zamkniętymi oczami, na Królewstwo Śmierci Więc krzycz! bo, jak mówię Zapamiętają nas - jeśli to się stanie nawet nie jako zagubione owce nie jako buntownicze dusze, ale tylko nie - ludzie wypchane kukły, a nie ludzie. -------------------------------------------------------- Marku przede wszystkim o wersyfikację tu idzie MN
  16. Bezet - o Balzaku to ja nic nie wiedziałem - spróbuję mu dorównać - bo skrawki materiału jeszcze - więc mam co nie co w zanadrzu - co do bajki-piosenki - to jedno i drugie - dzięki za wejrzenie MN ps. po przemyśleniu - z tym Balzakiem to dobrze czy źle?
  17. myślę i wydaje mi się, że prawidłowe oddychanie to wygląda tak, że przeponą - a wdech nosem - a wydech buzią - stąd dalej - Twój wiersz Aniu chyba nie jest w formie - bynajmniej Ty może - wybacz - ludzie (przynajmniej po polsku) wykrzywili wyraz "stonować" - co znaczy zapewne "uspokoić się" - a wedłyg mnie "wybrzmieć" - bo ton z dźwiękiem mi się kojarzy MN
  18. ja wyżej - popieram - i proponowałbym wypuścić to wszystkim geografom do szkół i odszukanie tej wyspy MN
  19. proponował bym zmiany: za duże - na - zbyt twojego - na - twego (lub całkowicie zamienić bo z tfu mi się kojarzy - sorka) w każdym zakątku - na - w zakątkach zlikfidować - ... w niej jak ... MN
  20. nie budź mnie tak wcześnie słoneczny kuksańcu chcę we śnie być jeszcze przy książęciu, w tańcu, jeszcze nie minęła godzina, nie świta, jeszcze nie strąciłam ze stopy bucika nie budź, nie wytrącaj z czaru zabawnego, nie masz co się wtrącać, grać w odbijanego, nim mnie zacznie szukać książę – uciec muszę, racz próśb mych wysłuchać, prosi cię kopciuszek, nie budź mnie gdy z balu do macochy chaty wrócę, nie pożałuj, nie kończ mi snu na tym, nim z bucikiem książę okolicę zjedzie, nim wybranki dojdzie, nie budź mnie przedwcześnie.
  21. vice - w tej fonii nie widzę obrazu - nie wiem - poczytam i może ... MN
  22. tak - jestem za albo przeciw chrześcijaństwu jako filozofii - jako religii czy jak ją zwał - tworzenie doktryn uszlachetnia jedynie innowierców - bogaci punkty zborne zwane katedrami - ale nie mi o tym sazić - jedynie wypowiedzieć się mogę - a wiersz Agnieszko czasami kuleje - bo rozciągasz ją - do wielu czyli polimysli MN
  23. młody też grał ... no może ... na fuharach - dzięki noleand za wejrzenie MN
  24. możliwe Vice - tu - jeśli miałbym się bronić - to starość zniedołężniałą ukazałem - ale skoro to zauważyłeś to pomyślę i dzięki za wejrzenie MN
×
×
  • Dodaj nową pozycję...