Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. Jakimiż prawami się rządzi poezja współczesna i jaki związek z tym ma strona www autora? To jest tylko moje pytanie pozdrawiam Kalino - sam nie wiem czy ta moja strona jeszcze istnieje, a jeśli rządzi się jakimiś prawami, to z chęcią sam te zjawisko chciałbym zobaczyć, zaczynam się czuć jak ten pierwiastek wchodzący w związki, dobrze, że mi na imię nie Zygna z ukłonikiem i pozdrówką MN
  2. Bogdanie - sam się zadziwiłem nazwą wsi znad Orzyca i zapragnąłem ją umiejscowić w jakiejś bajecznej konstrukcji, z informacji odnalazłem tylko pochodzenie nazwy, a jeśli chodzi o uderzenie, to Pani Anna, już Ci, mocniej po fali zatrzepotała z ukłonikiem i pozdrówką MN
  3. Anno - ostatnio mało czytam, a co do Mickiewicza i SŁowackiego - to myślę, że ma Pani mylne zdanie, warto przeczytać. Co do praw rządzących współczesną poezją - no to cóż - nie mnie sądzić, choć niedawno wypowiadałem się w forum dyskusyjny na podobny temat. Co do staropolskiego języka to wolę go od tego bardzo współćzesnego, którego konstrukcja opiera się przede wszystkim na niesamowitym wynajdywaniu przeklęć, cóż, za moich czasów (mojej młodości) też używaliści swojej młodzieżówki, ale nigdy nie było tyle wulgaryzmów. Co do strony internetowej - to dawno sam na niej nie byłem - jak wygląda? z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. przytoczę na koniec sprawę Gałczyńskiego i jego najecznych wysp bergamutów (chyba tak to się odmieni) - lata 50-te XX wieku, biała plama polskiej kultury
  4. wyjaśnienie bardzo mi się podoba - nie wiedziałem o bleszczu - Kamilu - proponowałbym na drugi raz dać coś od autora, co i ja robię z ukłonikiem i pozdrówką MN
  5. Antoni - o co chodzi? czyżbym przegapił coś ciekawego z Paryża? a może tu chodzi o paryskie bułeczki, takie, wiesz, dmuchane, szybkie w realizacji? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  6. gdzie Orzyc falą pod ściółkę nie sięga i bokiem runo omija i nadto bartnie Drzewice w zielonych sukienkach wycięto w części pod tak zwany klasztor, nie w głowie leśnym mieć za cud dom boży, choć spięty z bloków miodnych jednorożyc, stąd komukolwiek, na dorzeczną pianę, składać ofiary pod krwawionym krzyżem, z paciorków merdać bozi nieruszanej, smarować miodem, może bóg co zliże, gdy za klasztorem pokręcony Orzyc błyska w puszczańskich resztkach jednorożyc, i każdy widzi, gałęzie pancerzem zdają się miotać bielą, srebrem, złotem, a brzeg z pazura rwany w lotne pierze lepi od słońca i chmur i pokotem w plastrach zieleni wiatrem słodycz łoży, kolebiąc rosłe dziwy jednorożyc, bez lasu – nijak, choć wmawiają wieczność i w każdym czynie boga jedynego widzą i duszę każą smagać grzeszną, lecz co też w lesie może być i złego, gdy miód i zwierz jest, leśnych nie zamorzy świątynia zbita z części jednorożyc, na mgły i deszcze, póki w puszczę wchodzą, każdy ma skrawek, miejsca dość dla wszystkich, lecz gwałtem rąbać nie wiadomo po co? na wiarę przodków i tę, którą chrystki stawiają votem w drzewiczym klasztorze, toż sami stoją jak ten jednorożec, i oby któryś z wyświęconych służył jak my po puszczy, on to jednowierca, kantem do nieba i rogiem do ludzi, klasztornym trybem bijącego serca, bieli przy każdej robocie i porze w puszczy zielonej boskie jednoroże. ------------------------------------------ od autora: Jednorożec - wieś w pow. przasnyskim - siedziba urzędu gminy. Jest tu poczta, gospoda, apteka, sklepy spożywcze i przemysłowe. Pierwszy zapis w źródłach znajduje się pod datą 1661 - Jednorożec alias Sopechy. Jest to więc nazwa rodowa Sopiechy od nazwiska Sopiech. Nazwa wsi może pochodzić albo od bajecznego zwierzęcia podobnego do konia z rogiem na czole, albo raczej do nazwiska Jednorożec. Do niedawna był tu kościół drewniany z 1918 roku - obecnie rozebrany po wybudowaniu kościoła murowanego. Budownictwo kurpiowskie - stare chałupy. W starej legendzie o powstaniu miejscowości dowiemy się o klasztorze postawionym na jednym ze wzgórz pod Jednorożcem. Rzeka Orzyc – płynie tu w odległości około 2 km.
  7. myślę, że to mniej smaczny leszcz z ukłonikiem i pozdrówką MN
  8. Tomaszu - dobra puenta rozpoczęta powolnym bujaniem - wiersz jednak zasługuje na wyróżnienie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  9. Piotrze - jakoś tak nie chciało mi się czytać, może z powodu tych zbyt częstochowskich rymów, ale dotrwałem do końca, boć to poezja, piękne sentencje, spróbuj je troszkę (że tak powiem) "udoroślić", pliiiiiiiiiiis, warto, naprawdę warto z ukłonikiem i pozdrówką MN
  10. Włodzimierzu - jejć - też tak bym chciał czy istnieją poeci co mają żony? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  11. Joanno - troszkę taki wierszyk do pamiętnika chyba to dopiero początki z ukłonikiem i pozdrówką MN
  12. Leszku - wiersz płynie i pachnie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  13. Jacek - czy to nie jakaś mała seria? chętnie poczytałbym - bom w Wiedniu nigdy nie był, a widoki, które opisujesz są niesamowite - jest malutki błędzik w pierwszej części - taki pisarski (klikowy) - w pierwszym wersie trzeciej zwrotce z ukłonikiem i pozdrówką MN
  14. Sebastianie - "czyhać" chyba się pisze - ja to zapamiętałem od Czechowicza, no troszkę odwrotnie, ale na niego czyhała śmierć w wierszu A. Babińskiego, a co do wiersza, może i ciekawy, ale nie dla mnie - to nadaje się do przeróbki przez socjologów, a może innych logów? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  15. Kamilu - piękna zabawa słowem - nic poza tym bynajmniej troszkę się uśmiechnąłem absolutnie nie z wirsza a z treści z ukłonikiem i pozdrówką MN
  16. Dziękuję Macieju za miły komentarz a za kolkę sorka z ukłonikiem i pozdrówką MN
  17. ok - Piotrze nie przepraszaj, ale jakby co to dawaj znać, jeśli coś sknocę, z miłą chęcią wysłucham krytyki z ukłonikiem i pozdrówką MN
  18. w ustępie rzeki, gdzie brzeg rosły trzciną, żył syn Bazyla, zwany Zygną, boć to niejeden dzieciak karmiony maliną miał bóle brzucha i go w krzaki niosło, a na pytanie – coś tam kucki robił? przezwisko samo przez się tu sposobi, stąd Zygna cierpiał i w sitowie chował i tylko nocą, kiedy zwodzą gwiazdy, wychodził z wody jak książęcy owal, jak mgła po toni kołem niewyraźnym, a na pytanie – czy ci się nie wróci gdy tak kołujesz? – odbijał – a już ci! póki mnie ojciec z rąk swych nie wypuści, przestanie niańczyć, każdy mi to przyzna, że marne ze mnie wiatrzysko, co chruści, niżeli wieje, taki sobie Zygna, co znad Orzysza o tyle o ile wykołysany badylem – Bazylem. --------------------------------------------------- od autora: Wasiły Zygny - w pobliżu Nowej Wsi (powstałej po osiedleniu się kolonizatorów z Duczymina) nad Orzyccm znajduje się wieś Wasiły Zygny. Nazwa Wasiły pochodzi od imienia Wasyl tj. Bazyl. Drugi człon - Zygny pochodzi od imienia syna Bazylego, Zygmunta.
  19. Piotrze o co chodzi z tymi pauzami? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  20. dzięki Jacku - osobiście to wolę piwo, ale co tam - czasem winka można się napić - wtedy jak dwa ptoki pośpiewamy na gałęzi, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN
  21. dziękuję Kalino za wizytę w Klewkach - uważaj bo tam droga niebezpieczna, wciąż pędzą jakieś auta, a może wiatr? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  22. Messalinie, przemyślałem Twoją uwagę, pokombinowałem i... chyba zostawię tak jak jest. Bardziej istotne w tym wersie jest dla mnie światło więc próbowałem zrobić coś z przebłyskami... ale tutaj okazało się, że one też są jak najbardziej na miejscu (moim zdaniem), czyli trudno je czymś zastąpić, ponieważ coś może świecić w sposób ciągły lub zapalać się na chwilę, czyli błyskać. O taki stan "światłości" właśnie mi chodziło. Może kiedyś zmienię te przbłyski, ale dziś jestem mało kreatywny. Oo, zacząłem o keatywności i coś mi błysnęło. Może dam: "z nikłego światła" - lepiej? Dziękuję za zainteresowanie okazane temu utworkowi. Kłaniam się uniżenie i Pozdrawiam Serdecznie ale z Ciebie uparciuch, hi - ok - niech Ci będzie - w końcu jestem fizyk i od strony realnej może na Twój wiersz patrzę z ukłonikiem i pozdrówką MN
  23. dębią w dębinach gałęzie gdy czasem zamiast żołędzi kasztan się pojawi cudak – wołają – jakże to i ma się takowe drzewce, do którego zawiść ni zowąd liśćmi odrasta od reszty, szumi co rosłe, oj, podmuchu wiesz, ty co tu się stało, że wśród białych czarne jak plama jaka po dębinie straszy, otrząsać w deszczu tydzień chyba zajmie, a potem suszyć i zgłodniałym kaszy ni zowąd trzeba dać jak niosła przestrzeń, szumi co rosłe, oj podmuchu, wiesz, że kasza nie zdrzewi, nawet gdyby pluć w nią, a kasztan może być maścią prusaka, ale w dębinach jakby nic, wciąż dudlą i gdyby mieli wzrok mogli by skakać sobie do oczu i insze obwiniać, że szumi, wierz mi, dębieje w dębinach. ---------------------------------------------- od autora: Dębiny – pow. przasnyski (ok. 10 km od Przasnysza), gleby we wsi żyzne obecnie częściowo zdrenowane. Nazwa świadczy, że rosły tu dęby. Jeszcze teraz jest spora domieszka dorodnych dębów w dębińskim lesie. W jednej z chłopskich zagród znajduje się pomnik przyrody - lipa drobnolistna o obwodzie na wysokości 1,3 m - 280 cm. Prus – w średniowieczu na Mazowszu tak mawiano o koniu.
  24. sorka, nie załapałem Stefanie z ukłonikiem i pozdrówką MN Widać coś sknociłem. pzdr ej tam, odrazu knocić, napisałem poprzednio o sobie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  25. Dziękuję Macieju i Jacku ukłoniki i pozdrówko MN
×
×
  • Dodaj nową pozycję...