Archie_J

podążam przez życie znużony, złakniony choć kropli lekarstwa. jak nestor - znudzony ideał, pustelnik dążący w spiekocie. szukam dla siebie mogiły, oazy cienia, spoczynku. [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 19-08-2004 09:38.[/sub]

Zgadzam się z tobą. Twoja obrona mnie uświadomiła. Dziękuję za wytłumaczenie. Pozdr Ariel

O.K. Rozumiem. Skoro tak powiedziała. Byłem tylko ciekaw, ale teraz jestem w pełni zadowolony. Zabieram do ulubionych. Pozdr Ariel

Dzięki za wasze uwagi. Natalio jesteś bliska prawdy i niech tak zostanie, bo jeden wiersz można widzieć w wielu perspektywach. Co do dodania strofy, myślę, że niech kończy się na tym co jest. Pozdr Ariel

Masz rację, że czajnik gwiżdże na wszystko. Oczywiste, a jak głępokie i dwuznaczne. Wiersz jest przykładem na to, że każdy temat jest dobry. Drugiej strofy nie łapię. Czy chodzi o życie dosłownie (za długo = za dużo lat), czy może brak snu, a życie zabiegane? Pozdr Ariel

Nie ten kierunek. Interesuję, a interesuje to różne znaczenia. Podnieca, fascynuje to podobne sytuacje. Zastanów się nad interpretacją. Wskazówki już masz, a co dalej? Pozdr Ariel [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 18-08-2004 10:23.[/sub]

Dobre jest. Smutne, ale i wesołe, bo to przecież powrót syna. Mam pytanko. Czy to ma być rymowane, czy nie? Pozdr Ariel

Dobra sugestia, gryzę się z myślami i nie wiem co z tym zrobić. Humor mi dopisuje, choć słońca brak na niebie. Pozdr Ariel

Wspaniały. Porywam do ulubionych. Tytuł, mimo że na temat, nie pasuje mi. Twój wybór. Pozdr Ariel

Dzięki wielkie. Cieszę się, że ci się podoba. Co do poprawki nie wiem co jest nie tak. Może sugestia... Pozdrowionka Ariel

Moi przedmówcy mają rację. To proza, opis sceny łóżkowej na tle erotycznym. Przeczytaj to. Czy nie sądzisz, że za dużo w nim "on, ona"? Może innym razem. Pozdrawiam Ariel [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 18-08-2004 09:49.[/sub]

Dziękuję, za krzepiące słowa, ale ostatnie zdanie (patrz cytat) jest naprawdę pocieszające. Mam nadzieję, że jeszcze czymś zaskoczę. Pozdr Ariel

Długi i wyczerpujący wiersz, muszę przyznać, że interesujący. Ciekawi mnie jedno. Dlaczego "powiedrziała że musi zbierać ziemniaki"? Mogła powiedzieć coś innego, czy nie? Podoba mi się bardzo, wciąga. Pozdr Ariel

Diękuję C.A. za twój komentarz. Na pewno pomyślę nad zmianami. pozdr Ariel [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 18-08-2004 09:13.[/sub]

Proszę o więcej komentarzy. pozdr Ariel

Dokładnie o to mi chodziło. Tani rym oznacza rym beznadziejny, żałosny, odrastający od reszty. pozdrawiam Ariel

Teraz to może widzę jakiś sens, ale by go odkryć trzeba to przemyśleć i drogą skojarzeń zrozumieć. No no, jak wyobraźnia działa to widzi się to, czego gołym okiem zobaczyć nie można. pozdr Ariel

Oj... nie porządek straszny i chaos. "odchodzi, młodzi" - ten rym jest nie na miejscu. Wiersz zaczyna się poważnie, a tu wyskakuje tani rym. Jeden wers jest krótki, a drugi znów długi. Nie zrobiłeś na mnie wrażenia. pozdr Ariel

Niedosyt - to moje pierwsze uczucie po przeczytaniu wiersza. "Zabijasz powoli jak rak" Jak rak? Wiem, że chodzi o nowotwór, ale rak to chyba niedobre słowo. Myślę, czym można je zastąpić, ale nic mi do głowy nie przychodzi. Co do drugiej strofy mam znów obiekcje do słowa odtrutka. Ono też nie pasuje. Może bardziej pasuje antidotum, ale czy pasuje "żadne antidotum"? Nie wiem. Pomyśl nad dodaniem jeszcze jednej strofy. pozdrowionka Ariel

Wiem, że coś w tym jest, ale co? Tytuł może dobry, tylko wytłumacz mi co porcelanowe czoło ma wspólnego z resztą. Może wtedy będę mógł spojrzeć na to z innej perspektywy. W tytule chyba brak jednej kropki, bo są tylko dwie, a o dwukropku poziomym nigdy nie słyszałem. "na chodniku[...]ptaki minionego powstania" - te dwie strofy są genialne pozdr ariel

hmm. Nie wiem co o tym sądzić. Wiersz zainteresował mnie, choć niektóre momenty odbiegają od reszty. Jest o.k. pozdr Ariel

Dziękuję Tero za pokrzepiające słowa, choć wiem, że to jeszcze nie jest bdb wiersz. Będę się starał pozdr Ariel

zarzucę wędkę w bezdenną głębię przepaść lazurową na haku wije się przynęta interesuje ją podnieca fascynuje podpływa i patrzy bez ogródek bez obaw chwyta łatwy kąsek wyciągam ją poznaję to ona wczorajsza pozwoliłem jej odejść nie słuchała próżna dzika dała się ujarzmić kolejny już raz wciąż to samo monotonia naiwność [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 18-08-2004 09:38.[/sub]

Pod eee nie kryje się nic wylgarnego. Po prostu nie zaskoczyłeś mnie i nie zainteresowałeś. Myślę, że nie tylko ja tak sądzę. Pozdrowienia Ariel

Literówki (jak pisze wyżej Ona Kot), i ten znak zapytania - NIEPOTRZEBNE!!!!!!! Ale ogólnie jest dobrze. Myślę, że następnym razem będzie lepiej (z twojego dorobku wynika, że dopiero co do nas dołączyłaś). Pozdrawiam, ale nie myśl, że będziesz miała tryfę ulgową. Ariel