Agnes

troszkę go tylko przegadałaś moim skromnym zdaniem, powycinam sobie trochę ok? cicho na palcach modlitwy wspięta przez pryzmat niemocy oglądam szczegóły marna logika założeń architektonicznych nie starczy godzin ni dni by się nacieszyć może ruiny kogoś zachwycą z pustego przelewam w dziurawe jeszcze nie mój a już źle odebrany daj zepchnąć w niepamięć zbrukane ziemią niebieskie migdały przylgnęłam do ciebie bezdomną tesknotą dalej nie wolno dalej nie umiem w zasadzie nic nie zmieniłam (prawie, oprócz zapominania, bo to było masło maślane,), powycinałam tylko to co wg mnie było zbędne;))) takie moje sugestie:) pozdr. agnes

cóż czasami nie ma wyboru... podejrzewam że w pierwotnej wersji (choć nie czytałam ) wiersz był bardziej rozbudowany. tutaj jest bardzo okrojony w słowach, to niewatpliwie zaleta, ale brakuje mi czegoś...hmm...Twojego...jakiegoś uzewnętrzenienia emocjonalnego... pomysł bardzo mi się podoba...mówi o ważnych dla mnie rzeczach... szczególnie: słowa - pół popiół - w połowie drogi kłamstwa zabieram:) pozdrawiam serdecznie agnes

och już się doczekac nie mogę, szczególnie tych skarpet (ale dlaczego akurat z różową łatką?-dyskryminacja!!)

a jakie będą nagrody konkursowe?:P

dobrze że ostatnio złagodniałam, przynajmniej nie pojawił się do mnie odnośnik:) powodzenia, pewnie się przyda, trzymam kciuki:))) pozdrawiam agnes

ciekawy pomysł, bardzo mi się podoba, krótkie zwięzłe i na temat, ma przekaz, dociera itd... czyli dzisiaj słodzić tez mogę (taki mały test) ten elementarz też mnie zastanawia, ale to chyba najlepsze słowo:)) pozdr. agnes

Coolcie, ale już mamy zdane no nie? hihihi:) wiesz, nie mam narazie na to pomysłu, może powinines się (o)plakatować tym:) wiesz, niektórym by się przydało to przeczytać, ale wątpię w ich możliwości czytania tekstu ze zrozumieniem:P pozdr. agnes

bo mi to zawsze chodzi o co innego:P a czemu jony są nieładne? ja ich nie widzialam:P agnes

czasem wszystko trzeba jasno sprecyzować;) mam tylko jedną uwagę do życia jakoś mi zgrzyta, a przecież wiadomo że o życie tu idzie.....zastanawia mnie też dojrzała pomarańcza, chyba nie rozgryzłam jeszcze zakończenia:) wiersz spodobał mi się na tyle, ze wracam do niego i czytuję;) dobrze prowadzisz czytelnika...to mi się podoba:) pozdr. agnes

halo:) ejjj ale czemu w pozorowanym???? jakos cieżko mi to czytać....sam wiesz..... lepiej się nie będę wypowiadać:P (ionami?) pozdr.agnes

tym razem b e z :)

oczywiście że jest od serca:) masz rację, czasem trudno, zamknć uczucia w krótkich słowach...czasem to nawet niemożliwe, szczególnie ' poczucie ' tego przez odbiorcę:) hihi, ale jednak odpisałaś:) przecież czasem miło porozmawiać.... miłego dnia Agnes

tytuł mi się nie spodobał, ale zajrzałam ze względu na autora i się nie zawiodlam:) ale najbradziej druga strofa.... zabieram do ulubionych, mogę?:) dobranoc agnes

czytam Twój wiersz Seweryno od tych kilku dni kiedy tu jest, ale moje odczucia są mieszane...podoba mi się to co przeklazujesz, czyli treść, jednak ani w warstwie językowej, ani metaforycznej wiersz mnie nie oczarował...sam juz początek jest dość zwyczajny, później odnajduję kilka ladnych zdań, które chetnie zabiorę, jednak całościowo czegoś mi tu brakuje...może nożyczki.... wybacz że tak niekonkretnie piszę, jednak sama nie wiem, bo niby wszytsko jest ok, trudno mi o konkrety, po prostu czegoś zabrakło... czekam na następne, mam nadzieje ze niebawem:) miło Cię u nas widzieć ostatnio:) pozdr. Agnes

trzymaj się :))) i tak trzymaj:))) ehh...co ja tu będę pisać, skoro dałaś nam do przeczytania kolejny dobry, mąrdy wiersz... zgadzam się z tą szarością...nic nigdy nie jest czarno - białe...może szkoda, ale z drugiej strony, to chyba mimo wszystko dobrze... chyba wycielabym 'bo' w przedostatnim wersie ale ogólnie bardzo, kolejny na t a k pozdr. serdecznie Agnes

na sam początek, miło Cię widzieć Coolcie:) aż się stęskniłam:P przyjemnie Cię czytać, szczególnie gdy mówisz o czymś co dotyczy nas wszystkich...bo przecież niekiedy uczestniczymy w tym, chociażby patrząc:) wiersz dobry, bo mądry...warto abyśmy nie tylko my go przeczytali:P pozdr. Agnes

hmm...myślę że w P jest mało długich wierszy, bo to już wyższa szkoła jazdy, napisać długi wiersz jest trudno...dlatego zaczynamy od krotszych:) pozdr. Agnes PS. polecam wiersze (zrobię reklamę) Mirki , pseudonim Dotyk w dziale Z. może się spodobają, a są dluzsze:)

nie unoś się:) bo nas moderacja zamknie:P kończę dyskusję skoro przyjąles uwagi to się cieszę nie dogadalismy się i tyle, zdarza się

ehh....czasem myślę że jednak się mylimy Izuś:) ale wiem że krytykę ciężko przyjąć....:) buziak

zauważylam, ale myślę że poświęciłeś na niego odrobine mniej czasu niż ja na swoj.... wiec chyba się nie rozumiemy....dlatego pozostaje mi tylko się pożegnać zyczę postępow w pisaniu:) Agnes

zgadzam się z przedmówczynią zrób coś z tym:) pozdr.

nie musisz się zgadzać z moim zdaniem, ale wypadaloby jakoś się do tego odnieść, bo skąd mam niby wiedzieć co o tym myślisz? tylko tyle...a zdenerwowanej to Ty mnie jeszcze nie widziałeś:) jestem daleka od wciskaniu na siłę komukolwiek swojego zdania...więc proszę bez pomówień. poświęcilam bardzo duzo czasu na Twój wiersz, dlatego oczekiwałabym wyczerpującej odpowiedzi, ale skoro nie to trudno:) przezyję...a swoj czas spedzę inaczej:) pozdrawiam Agnes

Mirku...wiesz że takie akcje przynoszą odwrotne efekty:) ale mi czasu nie szkoda;) buziak Agnes

tak najlepiej się nie przejmować. i rzeczywiście odpowiedz była rozbrajająca... szkoda gadac

jest tu tyle błędow że nie wiem czy chce mi się tak rozpisywać... po pierwsze brak wersyfikacji utrudnia czytanie, miałam wielki problem żeby dotrwać do końca po drugie, niekonsekwencje w stosowaniu znaków...stosujesz znaki zapytania, ale nie stosujesz przecinkow...wiec trzeba się zdacydować albo są znaki, albo nie następne...używasz wielu wyświechtanych zwrotów, na które nie ma miejsca (przynajmniej w takim zagęszczeniu ) w poezji... po wtóre...nie wiem jak budujesz zdania ze znak zapytania jest w środku...przeczytaj to jeszcze raz, a może zauważysz, ze logiczniej bylo by zapisać tak: a kiedy przyjdzie spotkać się z deszczem czy będzie w dłoni dość iskier słońca by wśród ulewnych leniwych gromad pięknym poszczycić się wierszem? podobnie jest z końcówką... jeśli chodzi o warstwę językową to dla mnie osobiście jest trochę archaiczna, ale rozumiem, że tak chciales to napisac. pomijam to ,że takich wierszy jest już tysiące, ok, bo przeciez kazdy z nas ma pewne przemyślenia. uwazam że mozesz nauczyć się dobrze pisać, gdyż wiersz jest płynny, zachowuje rytm, nawet jak pojawiają się rymy, to nie rażą więc będą z Ciebie ludzie (kiedyś:)) jeszcze jedna uwaga, zanim coś zmienisz w wierszu pod wpływem zdania kogoś innego, może to przemyśl najpierw, bo to Twoj wiersz, a poza tym każdy z nas może mowić co innego a nie bedziesz zmienial wiersza co 5 minut. ehhh, to się nagadalam:) do Irmy- tzn. ze nie czytasz wierszy w Z, są tz dlugie...malo ich ale są, i prezentują wysoki poziem:) zachęcam.... pozdr. Agnes