mały_dzielny_toster

"roztrzaskując się o chłód nosicieli naszych stóp" "póki z gwiazdy nie zlecisz" To moim zdaniem najsłabsze momenty. Ale jakby popracować i dopieścić, byłoby super :) Chrupiące pozdrowienia.

Dopiero teraz zajrzałam i się zachwyciłam!! Zabieram do ulubionych :) Chrupiące pozdrowienia :)

Doceniam czas stracony na napisanie tak szczegółowej i wyczerpującej odpowiedzi, Anno By.

Zapytać chciałam o rzecz pewną, być może szalenie intymną, mianowicie - jak piszecie? Czy jest tak, że po prostu siadacie do zeszytu/komputera, włączacie/wyłączacie muzykę, myślicie "napiszę coś" i wymyślacie, wymyślacie, aż wymyślicie? Czy może tak, że w ciągu dnia zobaczycie coś co was ruszy, w stylu matki trzymającej martwy płód, czy siedmioletnie dziecko zastrzelone siedmioma strzałami, i czujecie, że musicie coś napisać i rzucacie wszystko i wszystkich, wyciągacie kajeciki i dajecie czadu?

Po prostu rozluźnij się, tu chodzi o wiersze, nie o komentarze, nie walcz z wiatrakami, bo chamstwa nie wytępisz, szkoda Twojego zdrowia. Wyluzuj. Rozwiąż krawat, wyciągnij nogi, napij się ciepłego cappuccino i wyśmiej nas w naszej głupocie i naiwności (bez sarkazmu, serio mówię) Chrupiące pozdrowienia.

Szczerze współczuję czasami :)

Na temat, jak najbardziej, ale nie to co sobie wyczytałaś miałam na myśli.

Pędzący tłum mija Cię, powietrzem jakbyś był. Na ulicy setki aut i krzyk. Siedzisz sam na ławce tej, poezji czytasz tom, Nie spiesz się w ten słoneczny dzień, Ty wiesz: Albo być, albo mieć Albo być, albo mieć Jakiś grosz przydałby się, przyjaciół zabrać gdzieś Małe święto i mały bal - za grosz. A ludzie pędzą jakby świat za chwilę zniknąć miał. Dalej sam na ławce tej - Ty wiesz: Albo być, albo mieć Albo być, albo mieć Albo być, albo mieć Albo być, albo mieć...

Czuję się zaszczycona :) Pozdrawiam chrupiąco.

Pojawiło się w wierszu moje imię - jest plus ;) Wiersz też ładny, składny, przyzwoity :) Chrupiące pozdrowienia od Tosterka ;)

Ja już się wycofuję, bo czytanie tego mi sprawia fizyczny ból.

Super! Gratuluje. Chrupiące pozdrowienia od Tosterka :)

Ciężko to będzie fonetycznie zapisać, ale spróbuję. "Serapion" - serapją, przeciągamy leciutko "r" i "j" "Thais" - thąs, przy czym to "h" ma być zaledwie cieniem, tłem, po "t" "muzeum Guimeta" - Tu sprawa wygląda inaczej, bo "t" na końcu wyrazu w jęz. francuskim jest nieme (patrz. Monet i Manet), więc prawidłowo byłoby powiedzieć "muzeum żijmę", choć czasami słyszałam jak w Polsce mówią Moneta podczas odmiany przez nasze cudne przypadki, więc chyba można powiedzieć "muzeum żijmeta". Należy też pamiętać, że w jęz. francuskim, inaczej niż w polskim, akcent kładzie się na pierwszą sylabę. :)

:)) Nawet mąż mi takich rzeczy nie mówi :P

Ja tam jakoś nie czuję się na specjalnie upośledzona ;]

Aż nie wiem co napisać.

Tak to już z Tosterami bywa, czasem coś innego im się podoba.

Tosterek się ośmieli wtrącić :) Więcej nie mam się do czego przypalić ;]

Nie podoba mi się, wybacz. to nie jest wiersz, opowieść jakaś podzielona na wersy. Radzę mocno popracować jeszcze.

Dexter!! Brzydalu :******* też Cię kocham, psycholu.

Z doświadczenia wiem, że spanie w nieswojej pościeli nie zawsze jest fajne, bo np. lubię wyprasowane powłoczki, a tu jakaś flanelka prosto z szafki i już nie dobrze... ;] A tak na serio... Pierwsza strofeczka b. ładnie, a w drugiej mi tu nagle Bóg wyskakuje i już hmmm... jakby mnie ksiądz na kazaniu zwymyślał... Wiesz, taki grożny Bóg z paluchem grzmiący nad Tobą, maluczki ludziku. No i tak za pierwszą zwrotkę daję plusik a za drugą samą pionową kreseczkę :P

Jakie wyzwiska??

Też tak kiedyś pisałam, ale mi przeszło ;)

A nic co ludzkie nie jest mi obce ;) Przerażające, takie pełne złości i pogardy, że aż strach coś negatywnie skomentować, żeby tą kosą nie zarobić :P Ale nie ma powodów do negatywów, plusik :) Chrupiące pozdrowienia od Tosterka.

Czuję klimat, więc jest plus. I jakoś mi się zachciało ciepłej herbaty ;P